REMONTOWO - wymarzyłam sobie lodówkę.
Kiedy zwiedzaliśmy w Japonii sklepy z AGD, to zachwyciłam się japońskimi lodówkami - funkcjonalne wnętrza pełne ciekawych rozwiązań, szerokie dwustopniowe szuflady zamrażarek. Znalazłam taką lodówkę tu w Polsce - 83 cm szerokości Toshiba, częściowo drzwiczki, częściowo szuflady. Ta lodówka czekała na mnie ponad rok od kiedy zdecydowaliśmy się na zrobienie remontu, niestety nie dało by rady zmieścić ją w naszym obecnym mieszkaniu, ale w tym nowym jak najbardziej! Najpierw kilka miesięcy temu zniknęła za sklepów jej stalowa wersja, ale wciąż można było kupić taką z czarnymi szklanymi drzwiami. Jeszcze w piątek oglądałam ją na stronie EuroAgdRtv, a kiedy w sobotę usiedliśmy do zrobienia zakupów sprzętów agd, to..... nie uwierzycie!!! Mojej wymarzonej lodówki nie było!!!
Została wycofana lub się wyprzedała, dowiedziałam się, że Toshiba zamknęła fabrykę w Polsce i chyba znika z naszego rynku, na stronie firmy zostały jakieś smętne resztki oferowanych sprzętów... Jakikolwiek nie byłby tego powód, moja lodówka odpłynęła w niebyt...
Cóż, nie był to moment na załamywanie rąk tylko trzeba było wybrać inny model, co na szczęście się udało, i chyba nawet trafi do nas sprzęt z bardziej funkcjonalnymi rozwiązaniami! ^^*~~ Całą sobotę wybieraliśmy pozostałe agd, część mieliśmy upatrzoną od dawna (płytę, piekarnik), niektóre modele okazały się już niedostępne (piekarnik!...) więc trzeba było wybrać coś innego, na jeden sprzęt namówił mnie mąż kusząc fikuśnościami w funkcjonalności (wciąż piekarnik *^o^*), części sprzętów nigdy nie mieliśmy i trzeba było wybrać po omacku (zmywarka, suszarka). Wszystko przyjedzie do mieszkania 12 lipca, gdzie będzie czekać 2 tygodnie na montaż mebli kuchennych i łazienkowych i wstawienie na odpowiednie miejsca. *^V^* Oficjalny zaplanowany koniec remontu to 17 lipca, potem z końcem lipca montaż mebli i agd, a przeprowadzka na początku sierpnia, taki jest plan!
Trafiłam na informację, że My Heritage dopracowuje i przelicza swoje wyniki badań DNA, i zaczynają one lepiej oddawać rzeczywiste pochodzenie Polaków - znikają dopisane wielu ludziom Bałkany, za to grupy etniczne lepiej odpowiadają terenom naszego kraju. Zobaczymy, na mojej stronie od kilku dni mam informację, że "Już wkrótce nowe ulepszone przybliżone wyniki pochodzenia etnicznego." tak więc czekamy czy zostaną mi te Bałkany, czy znajdą coś zupełnie nowego! *^w^*
Za to grzebiąc w archiwach znalazłam przodków herbowych!!!.... *^O^*~~~ Znalazłam przodków w prostej linii od pradziadka ze strony mojego taty sięgając do roku około 1390!... Ale to nic, w jednej bocznej linii doszłam do roku 1190, tam są takie osoby jak Wyszęta z Łodzi, wojewoda poznański Przedpełk, Bodzęta, kasztelan bniński Mirosław, Wezenborg z Grodziska, wszyscy oni herbu Łodzia, a po drodze trafia się cały herbarz szlachty polskiej. *^v^* To są zalety szlachty, że zachowały się dokumenty, zapisy, daty i nazwiska, w zwyczajnych chłopskich częściach rodziny już nie jest tak fajnie, bo mam wiele braków w informacjach, ech... Ale wciąż nie przestaje być to dla mnie świetną rozrywką.
W zeszłym tygodniu niewiele się działo, cieszyliśmy się piękną pogodą, jedliśmy chłodniki a w niedzielę pojechaliśmy z przyjaciółmi do Otwocka na pizzę. W tym ma być chłodniej, chociaż na razie tego nie zauważyłam, wciąż jest tak samo duszno jak było, tylko nie ma słońca... Pod koniec tygodnia zapowiada się z kolei spotkanie z odnalezioną po latach rodziną mojego męża, której część wyemigrowała do USA. Odezwali się do polskiej rodziny ok. 25 lat temu i od tamtej pory regularnie piszą listy i już dwa razy nas odwiedzili, w tym roku znowu przyjeżdżają odbyć sentymentalną wycieczkę. ^^*~~
Uprzejmie proszę o kciuki, żeby nasz zamówiony sprzęt okazał się nieuszkodzony i bezawaryjny, i w ogóle o kciuki za finał remontu. Przed nami powoli zaczyna się malować obraz pakowania całego dobytku... *^0^*
Pozdrawiam serdecznie i do następnego wpisu!
Widzę, że akcja z poszukiwaniem korzeni rodowych wciągnęła Cię na dobre :).
ReplyDeleteHistoria z lodówką przypomniała mi moje plany - agd miało być w czarnym szkle, udało się z kuchenką i piekarnikiem, ale że remont był na raty, to w momencie zamawiania lodówki ta wymarzona zniknęła! To zdaje się była taka sama jak wspomniana przez Ciebie, szeroka, z szufladami :). Trzeba było wybrać z tego, co było i trochę zmienić ustawienie. Natomiast ze zmywarką poradziliśmy sobie w ten sposób, że w sklepie z kuchniami na wymiar dorobili nam front z czarnego polerowanego akrylu, który wygląda jak szkło, plus uchwyt jak w piekarniku. Sprzęty stoją blisko siebie i nie widać różnicy.
U nas sprzęty będą każdy z innej parafii... Lodówka tytanowa, ale stoi nieco z boku, płyta szare szkło - będzie pasować do szarego blatu, piekarnik - czarne szkło, będzie w białej szafce, zmywarka do zabudowy, więc drzwi będą takie jak reszta szafek. W sumie nie mieliśmy wyboru, kupowaliśmy według funkcjonalności, nie udało się wybrać z jednej marki/linii. Nie mogę się doczekać, aż zobaczę całe mieszkanie, bo do tej pory widziałam tylko pomysły na rysunku i materiały na zdjęciach i na małych próbkach, a jak to wszystko będzie ze sobą grało?....... Bo mieszkanie nie będzie po prostu całe białe... >0<
DeleteJoasiu - trzymam kciuki baaaardzo mocno!!! I już nie mogę się doczekać zdjęć z Waszego wyremontowanego mieszkania!
ReplyDeleteBardzo dziękuję!!! Ja też się nie mogę doczekać, bo widziałam wszystko tylko na renderach i próbkach, a czy mi się to spodoba na żywo?... Zobaczymy! *^W^*~~~
DeleteI moja wymarzona lodówka jest za duża do mojej kuchni, więc trzeba będzie rozejrzeć się za czymś mniejszym. Wiem, powtarzam się, ale naprawdę jestem pod wrażeniem Twojego odkrywania przodków. Pozdrawiam :-)
ReplyDeleteTo niesprawiedliwość dziejowa, że nasze wymarzone sprzęty nie pasują do naszych za małych mieszkań, tak uważam!... Na szczęście nasza nowa lodówka już stoi na swoim miejscu i chyba będzie jeszcze lepsza niż ta Toshiba, której już nie ma na rynku. *^0^*~~~
DeleteChwilowo nowych przodków nie odkrywam, skupiłam się na końcu remontu a skończyły mi się możliwości dotarcia do dokumentów online, ale teraz czekam, aż dostanę się do piwnicy, w której o ile dobrze pamiętam powinny być jeszcze papiery po rodzicach, może tam coś znajdę nowego! ^^*~~