Tego zupełnie się nie spodziewałam! Ale kiedy przyszedł do mnie newsletter z jednego ze sklepów z tkaninami, po prostu nie mogłam przepuścić takiej okazji - uszycia spodni, dzięki którym na pewno nie zginę w szarówce jesiennego dnia!... *^V^*
I didn't expect it at all! But when I got the newsletter with new fabrics from one of the online shops, I just couldn't pass this opportunity - to sew a pair of trousers that won't make me disappear in the foggy Autumn day!... *^V^*
Zaczynam traktować moje ubrania z coraz większą dawką przymrużenia oka i zachwytu nad kolorami i wzorami, po co ubierać się smutno skoro można radośnie?! *^0^* I te spodnie są najlepszym przykładem takiego podejścia - są wyraziste, szalone, trudno ich nie zauważyć, a przy tym są niesamowicie wygodne, bo są uszyte z dresówki!
I am starting to treat my clothes with a growing amount of irony and admiration for colours and prints, why would you put on sad items of clothing when you can wear happy ones?! *^0^* Those trousers are the perfect example of my approach - they're hard to miss, crazy, also very comfortable because these are sweatpants!
Model to spodnie 105 z Burdy 12/2019. Materiał kupiłam na allegro, bo gdy chciałam go kupić w owym sklepie z tkaninami online to akurat nie był dostępny. Teraz widzę ten wzór w różnych sklepach w Sieci.
The pattern is 105 from Burda 12/2019.
Moje modyfikacje - przedłużyłam nogawki o 10 cm, przestębnowałam boczne szwy i dodałam kieszenie na udach. Poza tym nieco podcięłam tylny podkrój w górnej części i dodałam na przodzie trzecią zaszewkę, bo mam dużą różnicę między rozmiarem w biodrach a w talii.
My modifications - I lengthened the legs by 10 cm, I overstitched the side seams and added the patch pockets on the thighs. Also, I made the back pattern more narrow in the top part and I added the third pleat on the front, so it would reduce the big difference between my waist and hips.
Tak po prawdzie, to powinnam była uszyć spodnie z bardziej turystycznego softshella, co też niezwłocznie uczynię po powrocie do Warszawy, bo kto wie, może mnie znowu gdzieś wywieje na górskie wędrówki, przecież muszę mieć się w co ubrać! *^0^*
To be frank, I should have made trousers from some softshell more suitable for trekking, I will definitely sew some when I go back home. Who knows, maybe I'll go again for some walks in the mountains, I have to have something to wear! *^0^*
Przepiękne! Nie wiem w sumie które mi się podobają bardziej - w kwiaty czy w liście. Dobrze robisz, moja droga - szyj, szyj, żeby mieć wybór :D
ReplyDeleteBardzo dziękuję! ^^*~~
DeleteKwiatowe są bardziej "eleganckie" a monstery są bardziej "sportowe", tak to widzę. Chociaż kiedy mówimy o spodniach dresowych, to trochę to dziwnie brzmi, takie rozgraniczenie... *^w^*
Dobre podsumowanie - po co smutno, kiedy mozna radosnie:-) Wydaje mi sie, ze wzorzyste tkaniny jeszcze bardziej podkrecaja styl i nietuzinkowosc wlasnorecznie wykonanych ubran, a Ty masz niesamowitego nosa do caloksztaltu! Dodac pewnego rodzaju odwage i pewnosc siebie w noszeniu, a wszyscy widza te pozytywna aure i dziwia sie, ze sami na to nie wpadli. Gacie sa rewelacyjne!!! A ostanie zdjecie ma jakies czary mary...moj mozg ma problemy z zaszufladkowaniem danych przekazywanych przez oko;-)
ReplyDeleteBardzo dziękuję! ^^*~~ To ja za kilka lat będę tą starszą panią w fioletowym kapelusiku z dopiętym bukietem kwiatów i wstążek!.... *^W^* No bo czemu nie?
DeleteNa ostatnim zdjęciu jest wzgórze i drzewa odbite w jeziorku, ja też przez chwilę musiałam się przypatrzeć i zrozumieć co na nim widać!...
Hoho! Widzę, że zmiana maszyny Ci służy!
ReplyDeleteSpodnie wyszły super!
Ja ostatnio na kursie szyłam ramoneskę z weluru..... masakra.... tkanina idealna do wdawania, sama się w gratisie wda jakieś 20 %
Bardzo dziękuję! *^v^* Rozkręcam się, teraz zamierzam kupić softshella i naprawdę grubą dresówkę, bo idzie zima! Do kurtek jeszcze nie doszłam, na razie idę w spodnie i bluzy.
DeletePiękne spodnie, jesień przy Twoim ubiorze nie jest szara.Mam nadzieję że takiej pluchy,wiatrów nie macie.Szyj dalej, a ja będę podziwiać.Pozdrawiam.
ReplyDeleteBardzo dziękuję! *^o^*
DeleteMamy tu słońce zza chmur, chociaż od jutra ma padać już do piątku, czyli do naszego powrotu do Warszawy. Ale mamy jeszcze nadzieję na przejaśnienia w czwartek, bo ciągnie nas do jeszcze jednego kompleksu skał i lasów!
Cute fabric. Is it just a plain cotton jersey knit?
ReplyDeleteThank you! It's a 240 g looped sweatshirt cotton, with 5% elastane, very soft.
Deleteja cieee...takie chce...! (jak w reklamie ;) ale fajne portki, ten materiał to strzał w środek jesieni a na wyjazd wakacyjny po prostu idealne zresztą tak samo jak poprzedni model.
ReplyDeleteBardzo dziękuję! ^^*~~
DeleteTen materiał można znaleźć w kilku sklepach online i na allegro, kupuj i szyj!
(przyznam się, że już jest do mnie w drodze softshell na kolejne pary spodni, na zimniejsze wyprawy spacerowe *^o^*)
Joaśka, jak ja Cię kocham za to co robisz dla mnie... Jesteś takim wielkim promykiem. Może, za jakiś czas, wyjdę z doła, wyjdę z niemocy i uwierzę w siebie. Może spróbuję coś uszyć... Dziękuję Ci bardzo.
ReplyDeleteStrasznie Cię przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam na Twój cudowny komentarz, nie wiem czemu zagubił mi się w spamie... Bardzo Ci dziękuję za te słowa, czytam je w momencie, kiedy sama jestem w szyciowej niemocy, widocznie tak miało być, żeby zobaczyła Twój komentarz właśnie teraz. Ściskam Cię mocno!!!
DeleteFantastyczne te spodnie i super w nich wyglądasz! Ja ciągle jakoś nie mam odwagi, żeby nosić wzorki, chociaż akurat na spodniach chyba bym dała radę. Przy twarzy już niestety nie. Następnym razem, jeśli u mnie zawitasz, to pojedziemy do Liberca - tam są super sklepy z materiałami!
ReplyDeleteSpóźnione ale gorące podziękowania!!!
DeleteŚwietny pomysł z tą wyprawą po materiały do Libereca, tym bardziej, że Czechy zaczynają być naszym stałym kierunkiem wypraw wakacyjnych, prędzej czy później do Ciebie na pewno wrócimy!