Cofnijmy się w czasie. *^v^*
Let's go back in time. *^v^*
No, nie za bardzo w tył, chociaż na powyższym zdjęciu wyglądam jak moja babcia kiedy była w moim wieku! ^^*~~ Tylko 11 lat wstecz, do Burdy z 2009 roku. Najpierw w ogóle nie zauważyłam tej sukienki, bo nie jest ona pokazana w normalnej Burdowej sesji zdjęciowej na modelce - ten i towarzyszące jej modele oparte na tym samym kroju ułożono na płasko w stylizacje z kilkoma dodatkowymi elementami tworzącymi spójne komplety. Ale kiedy niedawno przerzucałam strony Burdy, wpadło mi w oko to czarne obramowanie z tasiemki niczym dorysowane kontury na tle z drobnych kwiatów, i już wiedziałam, że chcę ją uszyć!
Well, not very far into the past, although on the photo above I look like my grandmother did being my age! ^^*~~ Let's go back only 11 years, to the Burda from 2009. First I didn't notice this dress at all because it wasn't on a model, this pattern and a few similar were just laid flat for photos with some accessories around. But when I flipped through Burda's pages recently my attention was drawn by those black frames on the background of small colourful flowers and suddenly I knew I wanted to make this dress!
Sukienka ta to model 125 z Burdy 05/2009.
It's a pattern 125 from Burda 05/2009.
W sklepie Kameleon kupiłam kreton w niebieską łączkę i zaopatrzyłam się w kilka metrów czarnej taśmy rypsowej, do obszyć. Góra sukienki bardzo mi się podobała, ale dół już nie bardzo... Postanowiłam więc go zmienić w trapezową spódnicę z falbaną, co też uczyniłam.
Kreton jest idealny na upały, bo to cieniutka przewiewna bawełna, a koszulowy krój każdemu będzie pasował. Bufki na rękawach dodają sukience frywolności, a od kiedy mam maszynę, która automatycznie obszywa dziurki na guziki, to jak widać żadna ilość guzików mi niestraszna! *^V^* (będą również w kolejnej sukience, także koszulowej!)
Żegnam Was w tę niedzielę wyborczą i życzę wspaniałego następnego tygodnia! *^0^*~~~ Proszę trzymać za mnie kciuki, bo czuję, że wpadłam w stupor kulinarny i zupełnie nie mam pomysłu, co gotować...
I bought this cotton lawn online and also got a few metres of the thin black ribbon. I like the shirt-like top part of the dress but I didn't fancy the narrow skirt... So I decided to change it into the A-line one with a gathered flounce.
Kreton jest idealny na upały, bo to cieniutka przewiewna bawełna, a koszulowy krój każdemu będzie pasował. Bufki na rękawach dodają sukience frywolności, a od kiedy mam maszynę, która automatycznie obszywa dziurki na guziki, to jak widać żadna ilość guzików mi niestraszna! *^V^* (będą również w kolejnej sukience, także koszulowej!)
Cotton lawn is perfect for such hot weather because it's thin and airy, and shirt-dress is a shape that fits everyone. I also like the pleats on the short sleeves, they add some frivolous character to the dress and from the moment I bought the sewing machine with an automated buttonhole stitching I no longer avoid buttons! *^V^* (they will also be in the next shirt-dress!)
Żegnam Was w tę niedzielę wyborczą i życzę wspaniałego następnego tygodnia! *^0^*~~~ Proszę trzymać za mnie kciuki, bo czuję, że wpadłam w stupor kulinarny i zupełnie nie mam pomysłu, co gotować...
Let me wish a you a wonderful next week! *^0^*~~~ Keep your fingeres crossed for me because I've been feeling devoid of culinary ideas recently and don't know what to cook...
Słodka sukienka ,pięknie w niej wyglądasz.
ReplyDeleteBardzo dziękuję! Szmizjerki robią robotę, są takie słodkie właśnie. *^-^*~~
DeleteBardzo ładnie obie Wyglądacie!!!!!!!
ReplyDeleteBardzo dziękuję! *^v^* Babcia byłaby ze mnie dumna, to ona mnie uczyła szyć! Muszę poszukać jej zdjęć z młodości i popatrzeć, co dokładnie wtedy nosiła.
DeleteCudna sukienka niesłychanie! Lamówki duuuużo dają. I cała stylizacjA JEST NIEZWYKLE WDZIĘCZNA:)))
ReplyDeleteBardzo dziękuję! ^^*~~ Te lamówki dodają ciekawego obramowania, bez nich ta drobna łączka aż tak nie rzucałaby się w oczy, sprytny projektant Burdy!
DeleteJaka piękna sukienka !jak ty cudownie umiesz szyć ! Jestem zauroczona :-)
ReplyDeleteBardzo dziękuję! *^o^* To zasługa mojej babci, pierwsze kroki krawieckie stawiałam pod jej czujnym okiem na starym Singerze na pedał z taśmą i kołem zamachowym!
Deleteprześliczna, pasujecie do siebie :)
ReplyDeleteSerdecznie dziękuję! ^^*~~
DeleteFajna kiecka! prawdziwie wakacyjny model, dziewczęcy, kobiecy... I taka wypracowana w detalach (trapezowa ładniejsza :)
ReplyDeleteBardzo dziękuję! *^v^* Prawda, że trapez świetnie opływa sylwetkę? Już chcę więcej takich modeli, ale na razie wracam na moment do jerseyu.
Delete