To już piąty tydzień DOJadania! Nie wiem, kiedy to zleciało, tak mi się dobrze je wegańsko w tym roku!... *^0^* Robertowi gorzej, tęskni za jajkami i skwarkami z boczku, ja jakoś nie bardzo, dziwne, nie? Jedyne, czego mi naprawdę brakuje to wiórków katsuobushi (suszona ryba bonito) na tofu, kiedy jemy japońskie śniadanie. Chciałam też zrobić okonomiyaki, ale wierzch usmażonego placka smaruje się sosem okonomi, majonezem, posypuje glonami aonori i właśnie katsuobushi, ten zestaw czterech przypraw daje charakterystyczny niepowtarzalny smak i aromat, i nie ma tu czym rybnych wiórków zastąpić... Brakuje mi też możliwości użycia w daniach azjatyckich sosu rybnego i ostrygowego. Za to wcale nie tęsknię za kawałem mięcha!
Poniżej kilka wybranych posiłków z zeszłego tygodnia:
Poniżej kilka wybranych posiłków z zeszłego tygodnia:
Śniadania:
- naleśniki! To było moje trzecie podejście, dwa razy robiłam naleśniki z różnych wegańskich przepisów i zupełnie mi nie wychodziły... Nie wiem, na czym polegał problem, bo ja umiem zrobić ciasto naleśnikowe i je usmażyć, nie znam "klątwy pierwszego naleśnika" który "zawsze ląduje w koszu"!... A dwa razy klęska, naleśniki nie dawały się usmażyć, mimo, iż patelnia była bardzo rozgrzana i natłuszczona przyklejały się na mur i mogłam je sobie pozeskrobywać łopatką wprost do kosza.... I raz była to wersja zupełnie bez zamiennika jajka a za drugim razem było mielone siemię lniane, w obydwu przypadkach takie samo przywieranie, i to na dwóch różnych patelniach, stalowej i teflonowej!
Tym razem skorzystałam z przepisu z Jadłonomii, w którym wszystko jest tak jak w innych a zamiennikiem jajka są zmielone płatki owsiane. I nagle - pełen sukces!!! *^V^*
- znowu po japońsku, tym razem natto i szparagi na ryżu *^v^*
Obiady:
- kupiłam w Biedronce pierogi: tofu z ziemniakami i kasza jaglana, czerwona soczewica i suszone pomidory. Niezłe, chociaż gdybym sama robiła to mocniej bym je poprzyprawiała różnościami. Polałam podsmażoną cebulką z wegańskim "bekonem" kokosowym (Jadłonomia). Czy smakuje jak skwarki z boczku? NIE! Ale jest pyszny, plastry kokosa w słodko/słono/ostrych przyprawach, super! *^V^*
- cukinie nadziewane - tym razem obgotowałam w bulionie proteinę sojową, dodałam wcześniej ugotowany ryż, miąższ wydłubany z cukinii, posiekane orzechy włoskie, koperek, natkę i przyprawy rozmaite, i udusiłam w bulionie warzywnym.
Zostało mi tyle nadzienia, że zrobiłam garnek gołąbków i jeszcze zamroziłam porcję nadzienia, żeby zrobić lasagnię. ^^*~~
- gołąbki z tym samym nadzieniem co w powyższych cukiniach *^o^*
- chińskie otwarte bułeczki na parze z nadzieniem z pieczonego kalafiora według tego przepisu i z boczniakami kakuni, pyszniaste! ^^*~~ Robert szczególnie chwalił bułeczki i kalafiora.
- makaron ze szparagami i grzybami w kremowym sosie z przepisu Vegan Richa, to był przebój zeszłorocznego DOJadania i zrobiłam go jak tylko w sklepie pojawiły się szparagi w rozsądnej cenie! ^^*~~
- zupa z batata, marchewki, selera naciowego z imbirem, czosnkiem, srirachą i mlekiem kokosowym, zmiksowana na krem i podana z makaronem ze spiruliną (stąd jego kolor ^^), surową młodą kapustą, daikonem, papryką i kiełkami rzodkiewki
- makaron ze szparagami i grzybami w kremowym sosie z przepisu Vegan Richa, to był przebój zeszłorocznego DOJadania i zrobiłam go jak tylko w sklepie pojawiły się szparagi w rozsądnej cenie! ^^*~~
- zupa z batata, marchewki, selera naciowego z imbirem, czosnkiem, srirachą i mlekiem kokosowym, zmiksowana na krem i podana z makaronem ze spiruliną (stąd jego kolor ^^), surową młodą kapustą, daikonem, papryką i kiełkami rzodkiewki
- leczo (bez cukinii) według Jadłonomii i focaccia, tym razem bardziej płaska niż ta z zeszłego tygodnia... ^^*~~
- na kolację były na przykład sałatki: szopska (zrobił Robert) i kalafior/marchewka/czosnek i majonez (przepis od mojej przyjaciółki Osk)
Nie zabrakło deserów! ^^*~~
- w sobotę był mus z mango i śmietanki kokosowej według tego przepisu
- a w niedzielę postanowiłam podkręcić wartość prozdrowotną deseru i przygotowałam mus z nasionami chia w dwóch smakach
- w sobotę był mus z mango i śmietanki kokosowej według tego przepisu
- a w niedzielę postanowiłam podkręcić wartość prozdrowotną deseru i przygotowałam mus z nasionami chia w dwóch smakach
- wymieszałam 1/4 szkl. nasion chia z 1 szkl. mleka kokosowego, dodałam 1 Ł syropu klonowego i 2 Ł kakaoOdstawiłam obydwie mieszanki na 10 minut, ponownie zamieszałam i nałożyłam do szklanek. Wstawiłam do lodówki na całą noc. To był eksperyment i następnym razem dam mniej nasion chia, bo obydwa musy były dość zwarte, mogą być spokojnie luźniejsze, lżejsze.
- wymieszałam 1/4 szkl. nasion chia z 1 szkl. musu mango