Thursday, October 24, 2019

Musztarda (przed i) po obiedzie



Kto mnie zna ten wie, że ja Musztardę mogę zawsze - przed obiadem, w trakcie i po! ^^*~~
If you know me then you also know that I can eat Mustard anytime during the day! ^^*~~



Szczególnie tej jesieni, kiedy na musztardę na odzieży mam wielką chrapkę. Na szczęście nie muszę się nią wytytłać, wystarczy mi sukienka w musztardowo-złotym kolorze! *^v^*
Especially this Autumn, when I really feel like wearing mustard on me. Lucky me I don't have to put it directly from the jar onto my clothes, all I need is the dress in this pretty mustard-gold shade! *^v^*




Nie mam zbyt wiele do dodania na temat tego wzoru, bo to taka sama sukienka jak w poprzednim wpisie - model 111 z Burdy 09/2018. Tym razem minimalnie ją poszerzyłam i zrobiłam krótkie rękawy, wszystko na tyle na ile pozwolił mi materiał (o tym za chwilę).
I don't have much to add to the specifications of this pattern because it's exactly the same dress 111 from Burda 09/2018 like in the previous sewing post. This time I sligthly widened it and added short sleeves, all within the allowances of the fabric (I'll talk about it in a moment).




Materiał to najprawdopodobniej batyst bawełniany (albo grubsza wiskoza), i był to prezent od Justyny. Upolowała go z tego co pamiętam dawno temu w lumpexie, więc nie było szans na dokupienie większej ilości. Kupon był wprawie długi na prawie 2,5 m, ale miał dziwną szerokość około 85 cm (obydwa brzegi fabryczne), więc wycisnęłam z niego co się dało, żeby sukienka powstała! Rękawy dosłownie sztukowałam z kawałków!
This fabric was a gift from Justyna, she found it in some second-hand shop if I remember correctly, it's some thin cotton or maybe thicker viscose, natural fibers for sure. Because it was a lucky find I couldn't buy more of this, it was a long 2,5 m piece but it had a strange width of 85 cm... So, I squeezed this dress as much as I could from this piece of fabric, and I barely had scraps to turn them into mini sleeves!




W talii i przy rękawkach jest naszyta/wpuszczona gumka. Samo szycie, biorąc pod uwagę, że materiał był bardziej stabilny niż cienka wiskoza, poszło błyskawicznie! Na razie będzie noszona ze swetrem, rajtuzami, halką, płaszczem i szalikiem, ale wiosną i latem zabłyśnie jako jedyna gwiazda bez przykrywek! ^^*~~
In the waistline and in the sleeves there is elastic. The sewing was super quick because the fabric was more stable than a slippery viscose. At the moment I'll wear this dress with a sweater, tights, petticoat, jacket, shawl, but in the Spring and Summer it will just shine on it's own! ^^*~~



12 comments:

  1. Genialna kobieto, dziękuję Ci tym razem za inspirację kolorystyczną! Fantastyczne połączenie problematycznych barw! Musiałam to zobaczyć, bo chodziło mi po głowie, ale chyba odwagi mi zabrakło, żeby zrealizować :). Posiadam bowiem płaszczyk w niemal identycznym kolorze, nieco chyba grubszy (wersja na zimną jesień lub łagodną zimę) i zazwyczaj był noszony albo z ecru, albo z czarnym, trochę mi się to opatrzyło i szukałam pomysłu... Jak widać ten kolor świetnie łączy się z dynią, pomarańczą, słonecznikiem, jesiennymi liśćmi itp :).

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie ma za co! *^V^* Na pewno widziałaś takie połączenie w naturze, chociażby czerwone i złote chryzantemy w jednym bukiecie, ale nie zawsze przychodzi nam do głowy, żeby to przełożyć na ubranie.
      Ja bym jeszcze tę złotą musztardę połączyła z fioletem w różnych odcieniach, ale akurat fioletowego płaszcza nie mam. Może trzeba by nadrobić to niedopatrzenie?... *^0^*

      Delete
  2. Poprostu cudnie.Musztarda pierwsza klasa. Nie myślałam że czerwień tak pięknie będzie się komponować z ta sukienka.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! ^^*~~ Przecież to dwa ciepłe słoneczne kolory, nie mogło być inaczej jak tylko "match made in heaven"! *^V^*

      Delete
  3. Jak pisałam wcześniej, chyba na Instagramie, skradłaś moje serce tymi kolorami. Są fantastyczne! Uwielbiam czerwień, ostatnio przekonuję się może nie do musztardy, bo źle gra z moim odcieniem skóry, ale z przybrudzoną żółcią, kolorem starego złota. Nie wiem, czy byłabym tak odważna jak ty, żeby tak dużo koloru na siebie włożyć, ale u Ciebie wygląda to genialnie!!! I jeszcze ta cudowna jesień za tobą!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Kochana, serdecznie dziękuję! *^v^* Ale nie myśl o ubraniach w kategoriach odwagi, odważny to jest strażak co skacze w ogień żeby uratować człowieka! Ubranie to tylko zabawa! (i ocieplanie oczywiście ^^) Poprzymierzaj różne kolory razem i sama ocenisz, co Ci się najbardziej na Tobie podoba, i o to chodzi!

      Delete
  4. Piękne kolory:) Bardzo lubię w takich chodzić bo szarości albo czernie są wszędzie:) Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! ^^*~~
      Cieszę się, że nosisz takie kolory, od razu ulica jest piękniejsza!

      Delete
  5. trochę się sukienka zlała z liśćmi w tle, co ma swoje plusy, bo jak będziesz chciała się jesienia ukryć, to zrzucasz płaszcze i jesteś praktycznie jak kameleon ^v^
    w ogóle dopatrzyłam się właśnie co to za wzór prezentuje się na sukience i wygląda mi to na Japonię z czasów shogunatu? czy ja tylko dopatruję się nieistniejących chat i ludzi? ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jak padnę w samej sukience listopadową porą, to będę się trzęsła jak osika, od razu mnie każdy wypatrzy!... *^v^*
      Tak! Masz dobre oko! *^0^* Justyna dlatego mi ten materiał podarowała, bo wypatrzyła japońskie motywy!

      Delete
  6. Śliczny materiał, fantastycznie wygląda jako ta sukienka. Tak rzy okazji, to bardzo ładnie Ty wyszłaś na zdjęciach - zawsze masz ładne, ale na tych wyglądasz szczególnie ładnie, zwłaszcza na 4 i 5 od góry, gdzie masz taki tajemniczy uśmiech. Od razu sukienka jest 10 razy fajniejsza ;)
    Pozdrawiam :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^-^*
      Nawet nie wiesz, jaka to jest zabawa z robieniem zdjęć, kiedy mąż pokrzykuje "żona, pozuj! zrób coś ze sobą! nie krzyw się! zrób eSkę! nie stój jak sierotka!..." Od razu uśmiechy robią się bardziej tajemnicze!... *^O^* (kiedyś wrzucę zbiór nieudanych ujęć, będzie śmiesznie!)

      Delete