Przepis z bloga Veganon, trochę przeze mnie zmieniony, bo nie dodałam szklanki tartej bułki (po co?!....), tylko ze dwie łyżki, a kotlety i tak ładnie się ulepiły i zarumieniły na patelni.
The recipe comes from the blog Veganon, I changed one thing - I didn't add a cup of breadcrumbs, I don't know why they're there... I only added two Tablespoons, the patties were soft enough and they got crispy in the pan nicely. You just boil 0,5 kg of potatoes, just before they're done add 450 g of a mixture of carrots cut in small cubes and green peas. When done, leave to cool down and mash, add spices: 1 Tbsp oregano, 1 Tbsp marjoram, 1 tsp ground cumin, 3 Tbsp chopped parsley, salt and pepper to taste. Form patties and fry them for a few minutes on both sides until golden.
We ate them with chicken/mushroom creamy sauce, cooked beetroots and pickled cucumbers.
To tak żebyście miały coś szybkiego, prostego i przepysznego na poniedziałkowy obiad/kolację. Miłego dnia i tygodnia! *^V^*
I posted this for you to have something quick, fast and delicious for Monday lunch or dinner. Have a great day and week! *^V^*
też wypróbowałam ten przepis, tylko poszłam o 2 łyżki dalej i nie dodałam w ogóle bułki tartej. na zimno kotlety są sztywne, niestety po podgrzaniu robią się trochę za wiotkie. następnym razem dodam jednak ze 2 łyżki tej bułki. Bo na 100% będzie następny raz :3 Dzięki za podrzucenie mi tego linku przed weekendem, było warto :>
ReplyDeleteJa się cieszę, że trafiłam na ten przepis, nam też bardzo smakowało i będziemy to powtarzać! ^^*~~
DeleteŁo matko, a ja taka głodna jestem ... ;)
ReplyDeleteSama czasami przeglądam mojego bloga w poszukiwaniu czegoś i trafiam na przepisy i zdjęcia, i o,rany!...... *^V^*
DeleteAle dobre te kotleciki, z sosem albo z sałatą......wszystkim smakują:)
ReplyDeleteDzięki Niezawodna Brahdelt!!!!!
Pozdrawiam znad morza, u nas -4, takie kotleciki są super na te mroźne dni.
Zrobiłam drugą wersję - zamiast ziemniaków bataty, a z przypraw oregano i czosnek niedźwiedzi, też pyszne! ^^*~~
DeleteChciałabym mieszkać nad morzem, ech... Rozmarzyłam się!