Sunday, May 01, 2016

Chmurzy się!

Rzeczywiście na drutach 5 mm robi się sweter błyskawicznie! *^O^*
Na niedzielny poranek mamy stan następujący:
Well, the knitting really grows fast on 5 mm needles! *^O^*
On Sunday morning I had the following amount:




Rękawa było sporo więcej, ale musiałam pruć, bo za bardzo się rozpędziłam i wychodził za szeroki. Prucie alpaki to ZUO!....
I had more of the sleeve but it was too wide and I had to frogg it. Frogging alpaca is no fun...

Hannah pytała o szczegóły techniczne - zaczęłam od góry: 36 oczek na plecy, po 18 oczek na rękawy i po 3 oczka z dwóch stron na przód. Jak widać przód ma obniżony dekolt - dodawałam w kolejnych rzędach 3x po 1 o, 2x po 2 o, 2x po 3o i 1 raz 4 o, i w tym momencie połączyłam dwie strony przodu i dalej robiłam n okrągło. Na raglan dodawałam po 1 oczku z każdej strony markera w co drugim rzędzie. Po przerobieniu 17 par okrążeń oddzieliłam korpus od rękawów. Ściągaczowa plisa na dekolcie dorobiona z nabranych oczek już po uformowaniu dekoltu.
Hannah asked about the technical details - I started from the top with 36 sts for the back, 18 sts for each sleeve and 3 sts for both sides of the front. I knitted back and forth, shaping the neckline and adding respectively 3x 1 st, 2x 2 sts, 2x  3sts and 1 time 4 sts, and then I started to work in rounds. The ribbed collar I added after I finished the lowered neckline. For the raglan I added 1 st on both sides of a marker in every second row 17 times. Then I separated the sleeve from the body.


***

Kartki z codziennika, już wiem dwie rzeczy - papier 140 gm nie jest dobry do akwareli i nie lubię szkicowników na spirali... ^^*~~
Journal pages from last week, two things I've found out - 140 gm paper is not good for watercolours and I don't like sketchbooks on spiral... ^^*~~








***


I jeszcze jedna sprawa - pewnie ktoś zapyta, czy w tym roku biorę udział w MeMadeMay. Otóż, nie.
Nie dlatego, że nie mam tyle własnoręcznie uszytych/wydzierganych ubrań, żeby je nosić każdego dnia przez 31 dni, ale jak wiecie 16 maja wyjeżdżamy na wakacje. Lecimy samolotem i przez to zamierzam ograniczyć bagaż i zabrać rzeczy lekkie, uniwersalne i łatwo zestawialne ze sobą. Nie ma szans, żebym zabrała sukienek na całą drugą połowę maja, a nie chcę najpierw przez 15 dni nosić różne kiecki i sweterki, a przez następne 16 dni pokazywać ciągle te same dwie czy trzy rzeczy. Może zrobię sobie własne MeMadeMonth w innym terminie, kiedy będę cały miesiąc w Warszawie i będę miała nieograniczony dostęp do własnej szafy. *^v^*
One more thing - somebody might ask whether I'm going to take part in this year's MeMadeMay. So, I'm not.
Not that I have nothing memade to wear but as you know we re leaving for holidays on 16th May and we'll be travelling by plane. So I'm taking clothes that are lightweight, compact and easy to turn into sets with many items. I couldn't take a suitcase full of different dresses and cardigans, and I don't want to show you different clothes for the first half of May and then just show you the same two sweaters all the time. I may organise my own MeMadeMonth later when I come back from holidays and have access to my full wardrobe. *^v^*

28 comments:

  1. Tylko takie zachmurzenie jest dopuszczalne ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jak na zawołanie - dzisiaj świeci słońce! *^v^*

      Delete
  2. Asia,
    włóczkę też już mam... ale weny mi brak. Nie potrafię też się jakoś ogarnąć. A Twój sweter bardzo mi się podoba ( również te od Knitologa w podróży - tam po raz pierwszy obejrzałam te cudeńka :))).

    ReplyDelete
    Replies
    1. To może zobacz, co z tej włóczki proponuje Drops - wrzuciłam sobie do kolejki cztery swetry do inspiracji na następne kolory włóczki. Albo zrób coś bardzo prostego, na planie kwadratu, z powiewającymi połami, do zawijania się. *^v^*

      Delete
  3. Ten sweter będzie idealny na podróż! Już nawet na wieszaku te początki dobrze się prezentują :-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! ^^*~~ Bałam się, czy zdążę go zrobić, a tu niewykluczone, że i drugi bym dała radę wydziergać (tylko włóczka w drodze, bo długi weekend.....)

      Delete
  4. Tytuł jak najbardziej odpowiedni , bo idziesz jak burza ;))). Jeśli nie lubisz szkicowników na spirali to, nie wiem czy wiesz, ale są takie ze specjalną perforacją, dzięki której można oderwać kartkę i mieć obrazek do oprawy. Twoje obrazeczki i podpisy mnie niezmiennie fascynują :))) O akcji MeMadeMay to właśnie dzisiaj czytałam i tak sobie myślę, że to fajny pomysł. Ja od jakiegoś czasu staram się codziennie mieć na sobie coś wydzierganego. Nie zawsze się to udaje (szczególnie latem) ale się staram. Może powinnam ogłosić akcję MeMadeYear ;)))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Znam takie szkicowniki, ten duży z przygodami Yocchan jest właśnie taki, Windsor&Newton w formacie A4. Tylko mnie się wydawało, że mały notes na spirali będzie wygodny, bo podwinę na spirali część kartek i będzie mi się dobrze rysowało na płaskim. Otóż nie w formacie A6! Wcale go nie używam trzymając w jednej ręce tylko leży na stole, a wtedy ta spirala z boku przeszkadza, pewnie w większym formacie i ze spiralą na górze notatnika to się lepiej sprawdzi. *^v^*
      Na szczęście na wyjazd mam przygotowany szkicownik z szytymi kartkami, ładnie się rozkłada na płasko i nie ma przeszkadzajek w postaci twardego grzbietu. Człowiek się uczy na własnych próbach! ^^*~~
      W zeszłym roku brałam udział w MeMadeMay i to było dla mnie bardzo pouczające doświadczenie! Przekonałam się, czego nie noszę i nie będę nosić, i dlaczego. Oraz co powinnam nosić, bo fajne i wygodne. *^o^*

      Delete
  5. O, dziekuje bardzo, dziekuje :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Proszę bardzo! *^v^* Przymierzaj po drodze, żebyś trafiła w swój rozmiar.

      Delete
  6. Ja tez dziekuje za opis dekoltu! Mam w koncu w planach zrobic moj pierwszy sweter (od gory) i kazda porada jest cenna:) Sweter jest sliczny! Podobnie jak swetry Knitolozki;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^v^*
      I proszę bardzo, tylko od razu uprzedzam, żebyś przymierzała powstający sweter co kilka rzędów, żeby dopasować do swojego rozmiaru. Akurat raglan dziergany od góry jest do tego idealny! A dlaczego co kilka rzędów? Bo prucie alpaki albo moheru to straszna mordęga i zabawa z rozplątywaniem włosków z nitki, wrrrr.....
      Powodzenia! Jak zrobisz pierwszy sweter to pokochasz tę metodę! *^V^*

      Delete
  7. Sweterek faktycznie rośnie błyskawiczne. Zamówiłam wczoraj moherki i z pewnością skorzystam z Twojego opisu. Drops robi akurat wyprzedaże 35% , więc jest okazja, aby zrobić większe zapasy. Pozdrawiam.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Proszę bardzo!
      Ja już więcej nie kupuję... W każdym razie chwilowo e-dziewiarka nie ma interesujących mnie kolorów, kupiłam tylko jeans i koral, i basta! ^^*~~

      Delete
    2. Sklep "Włóczkowo" ma dużo kolorów do wyboru i to zarówno Alpaca Silk jak i Kid-Silk i inne jedwabno alpacowe cuda. Ceny korzystne. E-dziewiarka wykupiona jak na razie chyba, że uzupełnią.

      Delete
    3. Dowiedziałam się dziś, że wszystkie sklepy mają do 31 maja promocję, bo to odgórna, z Dropsa. Rozważę jeszcze, czy chcę tego więcej, cena kusząca... *^v^*

      Delete
  8. Czesto tu zagladam, ale pisze dopiero pierwszy raz. Jestem zachwycona Twoimi sukienkami, rysunkami i innymi cudenkami. Wspaniale prowadzisz tego bloga. Jak to dobrze, ze takie kobitki na swiecie istnieja i lubia sie dzielic swoja sztuka z innymi.
    Sweter bedzie piekny, juz to widac. Ja tez mam jakis moher w przepastnym pudle, moze tez sprobuje cos wydziergac. Troche sie boje, bo nie bardzo wiem, jaki rozmiar, a prucie moheru to raczej nie wchodzi w rachube.
    A jaka ma Twoja wloczka grubosc?? Moj moher jest dosc cienki, chyba ze kupie cos innego. Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo mi miło czytać takie słowa! *^V^*~~~
      Ja robię rozmiar powiedzmy M, w biuście mam 96 cm, no i długaśne rękawy, bo lubię takie i jestem wysoka, więc ręce mam dłuuugie. Z raglanem od góry jest o tyle łatwo, że można go przymierzać co kilka rzędów, więc wygodnie jest zmodyfikować wzór. Drops Alpaca Silk ma 140 m w motku 25 gramowym, przewiduję, że na cały sweter zejdzie mi 80 do 100 gm, w zależności od tego, jak długi będę chciała.

      Delete
  9. uh uh sweterek wygląda mięciuuutko :3
    btw, prucie alpaki to pikuś, to moher w niej jest tym chamem łączącym v_v
    lubię ten twój codziennik :3 a do akwareli niestety najlepszy jest papier wodoodporny. takie mięsiste zwykłe papiery tylko niestety lepiej chłoną wodę :/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Kupowałam ten szkicownik z myślą o kredkach, nie wiedziałam, że mi się wymyśli zabrać się za akwarele! ^^*~~ Mam zapas papierów do akwareli, zacznę z nich korzystać przy większych szkicach.
      Ta włóczka składa się z alpaki i jedwabiu, więc myślę, że to właśnie alpaczane kłaki tak się siebie łapią, zresztą podobnie jak moherowe (i akrylowe, robiłam kiedyś sweter z włochatego akrylu i włoski też nie puszczały nitki podczas prucia!...).

      Delete
    2. Tak, właśnie teraz naszła mnie refleksja, że walnęłam głupotę z tym mocherem ;) może to włóczka z rodziny alpaczej i sie zwierzątka chcą dalej trzymać razem ^^

      Delete
    3. Jak się ma takie kłaczki, to trudno jest się od siebie oderwać, przysuniesz się, pomiziasz i już nie można odejść na krok, bo sierść trzyma! *^V^*

      Delete
  10. Hehehe, ja wczoraj prulam angore, ponad 300 oczek na drutach 2,5. Lacze sie w bolu :-) Rysunki obledne :-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^o^*
      No nie, to bym chyba rzuciła w kąt!... Prucie to jest coś czego nienawidzę, ani we włóczce ani w szyciu! To największy test mojej (nie)cierpliwości!

      Delete
  11. najpierw "smak dzieciństwa"... przypomniałaś mi!

    sweterek na tym, powtarzam, TYM etapie wygląda bosko! jak obłoczek.
    ciągle przymierzam się do robienia na okrągło i ląduję inaczej. niby jak czytam, jak to zrobiłaś, to wszystko kumam, tylko potem mi jakos nie wychodzi. dwie próby były i takie średnio na jeża efekty.... ale jak znowu spoglądam na Twój zwiewny udzierg, to mi się chce zacząć coś takiego i może bez szycia....
    piękny, piękny jest.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja czasami sobie obwarzanki kupuję, nie jest łatwo dostać te najsmaczniejsze, twarde i chrupiące, w średnim rozmiarze. Ostatnio popularne są takie wielkie nadmuchane miękkie, beznadziejne.....
      Bardzo dziękuję! *^V^*
      Spróbuj tego dziergania na okrągło, bo to bardzo wygodne jest! Można przymierzać na bieżąco i dopasowywać rozmiar, nic nie trzeba zszywać, można w trakcie zdecydować o długości samego swetra i rękawów, i dostosować je do ilości włóczki, same zalety! *^O^*

      Delete
  12. W Maluje na Hawajskiej kupisz świetny akwarelowy szkicownik. Dobrze oprawiony i nie na spirali.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki! Muszę obadać ten sklep, bo w sumie mam go pod ręką i nie trzeba płacić za wysyłkę! ^^*~~

      Delete