Dzisiaj szybki wpis, w którym pokazuję wreszcie mężowy sweter Settler! *^O^*
Piszę "wreszcie", bo wzór na ten kardigan wpadł mi w oko już dawno temu a jego realizacja też nie była szybka...
Piszę "wreszcie", bo wzór na ten kardigan wpadł mi w oko już dawno temu a jego realizacja też nie była szybka...
Today a quick post in which I can finally show you the finished Settler! *^O^*
I say "finally" because I liked that pattern a long time ago but making of it wasn't that fast at all...
Zaczęłam w zeszłym sezonie jesiennym, ale potem przyszła wiosna i nie widziało mi się obkładanie kolan grubym warkoczowym swetrem, bo grzeje on całkiem przyzwoicie, tak więc dokończenie zostało odłożone na później.
Przyszła jesień, powiało chłodem i zmobilizowałam się do prac wykończeniowych, tym bardziej, że zostało mi niewiele - kieszenie, kołnierz i listwy przednie.
Wzór warkocza jest bardzo łatwy do zapamiętania i szybko się dzierga, a przy tym jest interesujący, niebanalny, wpada w oko, uważam go za dość elegancki. Sweter ma fajnie umiejscowione kieszenie (przesunięte ku środkowi swetra a wloty zasłonięte pionowymi listwami), co jest wygodnym rozwiązaniem. Worki kieszeni zrobiłam z cieńszej włóczki, żeby nie wypychały przodu.
Użyłam włóczki Yarn Art Shetland, moim zdaniem bardzo przyzwoita włóczka na męskie swetry warkoczowe, poszło jej około 900 g na drutach 4 mm. Może kiedyś uda mi się namówić męża na sweter w innym kolorze niż czarny, niedawno kupił sobie oliwkowozieloną bluzę!... *^-^*~~~
I started knitting it last Autumn season but then Spring came and I didn't feel like keeping a thick cabled sweater in my lap because it's quite warm, so I postponed finishing it till next Autumn.
Autumn came, with some chilli days so I decided to finish it, and I only had the pockets, a collar and front bands to make.
Wzór warkocza jest bardzo łatwy do zapamiętania i szybko się dzierga, a przy tym jest interesujący, niebanalny, wpada w oko, uważam go za dość elegancki. Sweter ma fajnie umiejscowione kieszenie (przesunięte ku środkowi swetra a wloty zasłonięte pionowymi listwami), co jest wygodnym rozwiązaniem. Worki kieszeni zrobiłam z cieńszej włóczki, żeby nie wypychały przodu.
The cable pattern is very easy to memorize and knits up fast, and in my opinion is interesting, somehow unusual, catching the eye and can be regarded as elegant. The pockets are placed in a nice spot a few cms from the side seams towards the middle of the front which is very comfortable for the hands. I made the pockets from thinner yarn so they wouldn't bulge.
Użyłam włóczki Yarn Art Shetland, moim zdaniem bardzo przyzwoita włóczka na męskie swetry warkoczowe, poszło jej około 900 g na drutach 4 mm. Może kiedyś uda mi się namówić męża na sweter w innym kolorze niż czarny, niedawno kupił sobie oliwkowozieloną bluzę!... *^-^*~~~
I used the Yarn Art Shetland yarn which is a very decent choice for the man's cabled cardigan, around 900 g went into it on 4 mm needles. Maybe one day I'll be able to convince my husband to have a sweater in some other colour than black, he recently bought an olive-green sweatshirt!... *^-^*~~~
Realizacja może i długa, ale z efektem niezwykle eleganckim. Wzór jest faktycznie unikatowy, bo jakoś nie skojarzyłam go z niczym, co do tej pory oglądałam. Wspaniała robota!
ReplyDeleteBardzo dziękuję! Właśnie przez ten nietypowy warkocz sweter wpadł mi w oko, a robi się go bardzo przyjemnie. *^v^*
DeleteSweter wyszedł fantastycznie! Nie namawiałabym męża na zmianę koloru, bo dobrze mu w czarnym :)))
ReplyDeleteBardzo dziękuję! *^v^* Ja męża bardzo lubię we wszelkich odcieniach niebieskiego i od niedawna nosi takie koszule, hurra!
DeleteŚwietny jest, zwłaszcza przednia część mi się podoba.
ReplyDeleteBardzo dziękuję! *^o^*
DeleteŚwietny sweter a ten warkocz przypadł mi do gustu:) pozdrawiam
ReplyDeleteBardzo dziękuję! *^o^* Warkocz polecam, bo jest łatwy do dziergania a bardzo efektowny!
DeleteBardzo fajny i bardzo męski sweter!
ReplyDeleteBardzo dziękuję! *^v^* Dokładnie tak, ten warkocz jest taki "męski" właśnie!
DeletePiękny sweter! Warkocze - pierwsza klasa!
ReplyDeleteNiech tylko mąż nie zamyka oczu, bo mu nietoperki zaraz podkradną ten elegancki ciuch. ;)
Bardzo dziękuję! *^v^*
DeleteA mąż próbował złapać każdą chwilę na odespanie nocnych zmian z poprzedniego tygodnia... ^^*~~
ciekawy, bardzo fajna sesja, jesień jest piękna do fotografowania :)
ReplyDeleteBardzo dziękuję! *^v^*
DeleteRzeczywiście jesienią zdjęcia wychodzą takie ciepłe i przytulne. ^^