Postanowiłam w tym roku przyłączyć się do akcji Me Made May.
Na czym to polega? W całym miesiącu maju będę starała się nosić jak najwięcej ubrań wykonanych moimi rękami - szytych, dzierganych, itp. Wiem, że osoby przyłączające się do tej akcji deklarują, ile razy w tygodniu zamierzają zakładać coś "swojego", ale ja nie złożę takiej deklaracji. Jestem bardzo ciekawa, jak to będzie w moim wypadku - ile razy uda mi się rzeczywiście założyć moje uszytki i udziergi, to będzie dla mnie samej taki test, a jednocześnie motywacja, żeby powyciągać z szafy różne rzeczy, które zrobiłam i sobie leżą nieużywane, sama nie wiem dlaczego...
What is it? It's a gathering of crafty people who declare to wear self-made clothes and accessories in the month of May. I won't be declaring the specific number of clothes per week because I want it to be a kind of a test for me - to see the reality of my me-made wardrobe, what I made and forgot to wear, what I have and should wear more often, what is not good for me and I should do something about it because it takes space.
Może to być dla mnie o tyle trudniejsze niż dla innych, że jak wiecie ja nie pracuję poza domem, nie wychodzę codziennie do biura więc nie muszę każdego ranka ubrać się biurowo. Jakbym chciała, to mogłabym całe dnie chodzić ubrana w byleco no bo kto mi zabroni sprzątać, zmywać czy tachać zakupy w starym dresie... Ale dobrze wiem, jak taki dres wpływa na morale, człowiek się błyskawicznie rozłazi w szwach, przestaje mu zależeć i w ogóle. Dlatego pilnuję się, żeby w ten dres za bardzo nie wrosnąć. ^^
It can be a bit harder for me because as you know I am a housewife so I don't have to dress up every morning to leave the house. In fact, I could just live in the old sweatpants all the time if I wanted, doing the cleaning or shopping... But I know that old sweatpants stick to you very quickly and you just give up, let go and cannot be bothered, and in the blink of an eye you're a slob. (I'm not saying I don't wear sweatpants around the house! But they're not that old at least... ^^*~~)
W każdym razie, w maju przeglądam własną szafę i szukam w niej ubrań wykonanych przeze mnie. Przy okazji zrobię weryfikację, co tam mam, co nadaje się do noszenia, co jest a co nie jest w moim stylu, co pozostanie a z czym powinnam się rozstać. Raz w tygodniu będę robiła podsumowanie co nosiłam w poprzednich dniach - zdjęcia pewnie będą takie sobie, robione w lustrze łazienkowym, ale nie o albumowe fotografie tu przecież chodzi.
Trzymajcie kciuki i zapraszam za tydzień na przegląd pierwszych dni akcji! *^v^*~~~
Trzymajcie kciuki i zapraszam za tydzień na przegląd pierwszych dni akcji! *^v^*~~~
Anyhow, this May I'm going to look through my me-made wardrobe in search of perfect fit and style. I'll verify what I have, what I like to wear, what should definitely go and stop occupying the valuable space. Once a week I'm going to sum up the previous days with photographs (probably taken in my bathroom mirror so the quality will be poor but that's not the pretty photos contest, right?).
Wish me luck and please check this space in a week's time for the first sum up! *^v^*~~~
Fajny pomysł. :)
ReplyDeleteJa ostatnio ciągle chodzę w moim sweterku z limy, innych mi trochę szkoda, ale ten nadaje się cudownie. A dres zamieniłam na... dresowe spodenki do kolan, to dopiero wygodne. ^^
Ten "dres" to taki umowny jest, ja też po mieszkaniu wiosną i latem noszę bawełniane rybaczki albo szarawary z indiashopu, a jesienią i zimą kraciaste spodnie piżamowe. ^^
DeleteI też mam takie tendencje, że noszę coś cały czas, a inne rzeczy leżą... Czas to zmienić i przewietrzyć szafę! *^o^*
Ciekawy projekt. Powodzenia!
ReplyDeleteDziękuję! Idę zanurkować do szafy. ^^
DeleteSą różne zabawy blogowe , ale ta jest wyjątkowo fajna i komu jak komu , ale tobie nie powinno zabraknąć ciuszków popełnionych własnymi ręcami .
ReplyDeleteMasz rację. ^^ Przy okazji zrobię porządki w szafie, bo nie wszystkie moje produkcje były udane i noszone, będzie weryfikacja!
DeleteBardzo fajny pomysł! Z przyjemnością będę oglądała podsumowania :)
ReplyDeleteNa razie nieźle mi idzie! *^v^*
Deleteo, dobrze że dopiero dziś dotarłam do tego posta :) bo już zaliczyłam parę zdjęć na flickrze ^v^
ReplyDeletesuper pomysł, zwłaszcza, że masz tam trochę tego rękodzieła zachomikowanego w szafach :3
No właśnie! Jak zaczęłam wyciągać, co tam mam, to jestem ciekawa, czy ciuchy będą mi się w maju powtarzać. *^v^*
Delete