Już piątek! *^o^*
Mam pytanie w kwestii formalnej - czy ktoś mógłby mi obiecać, że ta wiosna za oknami już zostanie? Bo ja już uzupełniłam zapas Nasion Najważniejszego Wysiewu (przyszły pocztą z Irlandii w dwa dni! *^v^*), i chciałaby, już zacząć sianie.
It's Friday! *^o^*
I have the following question - could you assure me that the Spring I could see outside my windows for the past few days stays for good? Because I bought some Very Important Seeds to be sewn already (they came from Ireland by post in two days, yikes!... *^v^*).
To znaczy, i tak zacznę, w przyszłym tygodniu jadę po wór ziemi, przesadzę wreszcie fikusa i rozmaryn, bo obydwa trzymają się doniczek jedynie korzeniami, i wysieję pierwszą partię ziół do szklarenek - dwie odmiany shiso i różne bazylie. Jak to ostatnio w jakimś programie kulinarnym powiedział Luke Nguyen - "Trzeba zawsze mieć shiso pod ręką!" i ja się z tym jak najbardziej zgadzam! A ponieważ nie mogę kupić tego zioła na straganie w Polsce, to sobie wysiewam. Oczywiście na razie zostaną w mieszkaniu, na pewno do kwietnia!
I mean, I'm going to start next week anyway, I'll go get the sackful of dirt, take care of the pots for ficus and rosemary because all they have in their pot are the roots... And I'm going to start with the first herbs, two shiso and some basils. As I heard recently Luke Nguyen saying in some culinary program - "You should always have some shiso at home!" and I totally agree. And because I cannot buy this herb in Poland, I'll sow it myself. Of course I'll keep them inside till April at least!
***
Upiekłam ostatnio tak pyszne ciasto, że muszę się nim z Wami podzielić! To ciasto pomarańczowe z kaszą manną według przepisu Ottolenghi. Myślałam, że w kwestii ciast już wszystko wymyślono, a tu niespodzianka - niby znane smaki, ale niecodzienne ich połączenie i różnorodne faktury. Bardzo polecam! I ostrzegam, grozi wyżarciem z blaszki na ciepło!... *^-^*~~~
I've baked a cake a few days ago and I really must share it with you! it's an orange and semolina cake by Ottolenghi. I thought I knew it all as fas as cakes but this one is somehow different, with unusual textures, a bit of a warning - you can devour it straight from the baking form, it's that good! *^-^*~~~
Wprowadziłam małe zmiany - dałam dżem brzoskwiniowy domowej roboty bo nie miałam pomarańczowego a do syropu zaparzyłam torebkę herbaty roiboos z owocami tropikalnymi, bo nie miałam wody pomarańczowej.
I did some minor changes - I substituted the orange jam with the homemade peach jam and because I didn't have an orange water I made some strong tropical fruit roiboos tea for the syrup.
Plany na weekend - dzierganie, szycie, Cosmopolitan, oglądanie skoków narciarskich i dużej ilości CSI:Las Vegas. A co u Was?
Miłego weekendu! *^v^*
My plans for the weekend - knitting, sewing, Cosmopolitans, watching ski jumpings and lots of CSI:Las Vegas. How about you?Have a great weekend! *^v^*
u nas też miło, piątkowo, aczkolwiek bez ciasta. może upiekę jakieś, a to zachowam na inną okazję - kiedy będę mieć wszystkie składniki :) zachęca opisem i to bardzo.
ReplyDeleteja planuję też wysiew nasion, ale poczekam z tym jeszcze tydzień, może dwa, bo potem wszystko strasznie szybko zaczyna mi rosnąć, a pogoda jeszcze nie sprzyja wystawieniu na zewnątrz.
W sumie też chcę to ciasto powtórzyć, z pomarańczową konfiturą i pomarańczową wodą!... *^w^*
DeleteU mnie i tak wszystko będzie rosnąć na parapetach, więc zacznę już lada dzień, shiso długo kiełkuje.
Tak, wiosna! Nawet jak śniegu napada (tfutfu) to i tak już będzie wiosna. Ponoć bociany już nawet przyleciały.
ReplyDeleteZaraziłaś mnie tymi ziołami, będę próbować. Nie wiem tylko jak mi to wyjdzie na moim przeszklonym balkonie.
Pamiętam bałwany-zające lepione dwa lata temu w Wielkanoc!... *^o^*
DeletePróbuj, próbuj! Zioła nie są bardzo wymagające, trochę ziemi, trochę światła i będą rosły, trzymam kciuki!
Sobota: nocna zmiana; niedziela - nocna zmiana; poniedziałek - nocna zmiana; wtorek - chyba wolne; środa - projektornia; czwartek - projektornia. I weź tu człowieku odsapnij :(
ReplyDeleteDlatego szyj i dziergaj w moim imieniu!
Czy to tak można, tyle nocnych zmian pod rząd?...... Współczuję i będę odpoczywać i tworzyć za nas dwie z całych sił! *^v^*
DeleteCiasto na pewno super smakuje, przepis prosty, muszę koniecznie wypróbować. Wypieki bez użycia miksera to moje ulubione ^^ Z tą wiosną to nie wiadomo, ale ja się cieszę, że dni są coraz dłuższe i to jest fakt niezaprzeczalny :))
ReplyDeleteCiasto ma sporo składników, ale rzeczywiście robi się je bardzo prosto, tylko odmierzyć, wymieszać i wlać do formy! *^o^*
DeleteTak, dłuższe dni też mnie bardzo cieszą, na razie do końca lutego ma być plus 7, zobaczymy, jak to się rozwinie...
oh, ja muszę koniecznie wysiać papryki, a resztę porządnie przemyśleć, bo nie chcę kolejnego lata bez balkonowego ogródka .
ReplyDeleteciasto wygląda super, muszę obadać temat kaszy manny w asortymencie szwajcarskich spożywczaków i chyba sobie prędzej czy później taki placuszek stworzę :3 dawno nic nie piekłam, stęskniłam się :)
miłego weekendu, my planujemy maraton po sklepach meblowych, bo jakaś taka dziś niesłoneczna pogoda nam się trafiła :/
No właśnie, mogłaś już na spokojnie zorientować się, jakie masz światło i wiatr na balkonie, czas siać! *^o^* Chociaż ziółka to i na parapetach mogłaś poustawiać, jak ja!
DeleteCiasto bardzo polecam, genialne!
U nas wychodzi co chwilę jakieś nieśmiałe słoneczko, ale chyba pozostanę w domu na kanapie z drutami i popcornem! ^^*~~
Ale to ciasto ma piękny kolor, wygląda pyszniasto ☺
ReplyDeleteU mnie w ogródku marnie, nic nie chce rosnąć, chociaż się staram, to generalnie walkę z klimatem przegrywam..
Kolor od soku pomarańczowego! Miałam akurat czerwone pomarańcze, na pewno się przyczyniły. *^v^*
DeleteW ogródku rozumiem, a na parapetach w domu? Ja właśnie tak będę uprawiać zioła, nie mam ogródka.
Na parapecie miałam własnoręcznie posiane i ledwo pokiełkowało to dzieci pozjadały. Regularnie kupuję zioła w doniczkach, żeby było na dłużej niż jak tylko kupię pęczek, ale i tak idą u nas jak woda ☺
DeleteCzyli trzeba większe doniczki zaplanować!... *^o^* Fajnie, że dzieci chcą jeść ziółka!
DeleteOoo tak! Już w sklepie skubią "kopelek" ☺
DeleteO rety i znowu u ciebie tak smakowicie i serdecznie :-) też planuję coś zasiać na parapecie, no bo jak tu nie zerżnąć od ciebie pomysłu :-) A weekendowo...jestem chora i będzie dużo dziergania, czytania i szyciaaaa!!!! A mężulkowi i dzieciom raz na jakiś czas na pewno nie zaszkodzą pierogi "kupne":-)
ReplyDeleteNa weekend musi być jakiś deser. *^o^*
DeleteKoniecznie coś zasiej, w domu świeże zioła do gotowania są niezbędne!
Zdrówka życzę! Ja bardzo lubię pierogi ruskie z Biedronki! ^^*~~
Och, jak pysznie wygląda to ciasto! A w kwestii wiosny za oknem - jestem bardzo za :)
ReplyDeleteNiech już będzie ciepło i słonecznie, mam dosyć burego grudnia i stycznia!... ><
DeleteCiasto wygląda bardzo ciekawie , a piątek minął ogromnie ciekawie , bo trafił mi się kursik rękodzieła n a którym odświeżałam zapomniane umiejętności .
ReplyDeleteO, piękny sposób spędzania wolnego czasu! *^o^*
DeleteCiekawe czy wyszło by te ciasto z kaszą jaglaną lub kukurydzianą? Wygląd apetycznie.
ReplyDeleteA wiosny mi też się bardzo chce - dzisiaj pada deszcz, więc resztki śniegu szybko mam nadzieję zejdą.
Można poeksperymentować, jeśli te kasze też tak nasiąkają płynem jak kasza manna.
DeleteU nas dzisiaj było nieśmiałe słońce i plus 8, i oby tak dalej! *^v^*
That cake looks so good and moist! and that sounded like a perfect weekend.
ReplyDeleteI've considered making this cake for Easter instead of a traditional yeast baba, we are visiting my parents and I'm sure they're going to love it!
Delete