Kocham kuchnię koreańską. Nawet bardziej niż japońską, tak, tak... *^-^*
Kocham ją za kolory, za ostrość i aromaty, za imbir, czosnek, pastę gochujang, miód i sos sojowy - mieszankę, która powoduje, że moje serce zaczyna bić szybciej! Kocham za kimchi, bez którego nie wyobrażam sobie, hm... żadnej pory roku! (chciałam napisać jesieni i zimy, bo wtedy jadamy zupy z kimchi, ale wiosną i latem kimchi pojawia się na naszym stole jako surówka/dodatek do obiadów) albo placuszki.
I love Korean cuisine. Even more than I love Japanesen cooking, oh yeah... *^-^*
I love it for the colours, for the spiciness and flavours, for ginger, garlic, gochujang paste, honey and soy sauce mixture, it makes my heart skip a beat! I love it for kimchi, a must have for all the seasons, in Autumn and Winter we eat it in soups and in Spring and Summer I make kimchi pancakes and serve it as a salad/side dish with dinners.
Pokazywałam już kilka potraw koreańskich, a w niedzielę spróbowaliśmy kolejnego pysznego dania - duszonego kurczaka z warzywami na ostro. Idealny balans smaków słodkiego i ostrego plus aromatyczny imbir, czosnek, dymka i chilli, i do tego mięso kurczaka które pięknie chłonie te wszystkie przyprawy!
There are some Korean recipes on my blog and last Sunday we tried another delicious dish - a spicy chicken stew. An ideal balance between the sweetness and spiciness plus ginger, garlic, spring onion and chilli, and chicken meat which is a perfect base to be infused with all those flavours!
Przy okazji chciałabym polecić Wam strony z przepisami kuchni koreańskiej, z których korzystam od lat:
I'd like to share the Korean cooking websites that I've been using:
***
Dawno nie było pudełek lunchowych, bo ich nie robiłam. Mąż po przeprowadzce do nowego biura przez pierwsze dwa tygodnie nie miał w kuchni stołu ani krzeseł, więc chodzili z kolegami na obiady na zewnątrz (w nowej lokalizacji jest mnóstwo najróżniejszych barów do wyboru). Poza tym kilka razy pracował z domu. W tym tygodniu zrobiłam jeden lunch, w inne dni tak wyszło, że będzie znowu jadał na mieście a potem będzie dwutygodniowa przerwa urlopowa. *^v^*
I didn't post any lunch boxes for a while because I didn't prepare any. After my husband moved to a new office they didn't have any furniture in the kitchen so he ate outside in one of the many bars around. Plus, he worked from home couple of times. This week I'll finally cooked one lunch, then Robert will eat with friends outside and then there will be another two week break because of our holidays. *^v^*
Czy widać małe główki psa Snoopy na ryżu?... *^O^*
Can you see little Snoopy heads on the rice?... *^O^*
***
Kto ostatnio dostał list na papierze? I żadne rachunki i wyciągi bankowe się nie liczą! Mam na myśli towarzyski list od koleżanki, na ładnej papeterii, pisany ręcznie. *^o^*
Who recently got a letter in an envelope? But not some bills or bank statements! I mean, a handwritten letter from a friend, on some nice coloured paper. *^o^*
Ja niedawno dostałam dwa takie listy - jeden od MaroccanMint a drugi od Myriam. Obydwa pisane odręcznie i z małymi słodkimi dodatkami, które wysypały mi się z kopert - próbki włóczek, przywieszki, herbaty i cudna sowia zakładka do książki! Bardzo mi się podoba taka korespondencja, jest bardziej osobista niż maile. *^v^*
I recently go two letters - from MaroccanMint and from Myriam. Both handwritten and with some great small surprises, the yarn samples, the teas and the cutest owl bookmark! I like such way of communicating, it's much more personal than emails. *^v^*
Kurczak po koreansku wyglada nadzwyczaj apetycznie , zaitrygowala mnie ten wywar z wodorostó .Uzywasz tego ?
ReplyDeleteJa tęsknię za normalnymi listami i mysle,ze one kiedys wrócą . Maile skracaja czas , ale odreczny list jest osobisty i cieplejszy.Musisz poswiecic czas osobie do ktorej piszesz , dolozyc starania . Nie to samo .
Używam, bardzo łatwo się go gotuje (albo dodaje się wersję granulowaną, którą też mam), ma delikatny posmak morskiej wody. ^^ Ale jak nie masz glonów, to można użyć bulionu warzywnego albo z kurczaka.
DeleteJa też myślę, że listy kiedyś wrócą, kiedy rozkraczy nam się cała technologia i ludzie przypomną sobie, jak to jest wyjść z domu na pocztę po znaczki! *^v^*
Widzę, że ta jesień należny do sów :)
ReplyDeleteCieszę się, markery nie pouciekały z koperty w transporcie :)
Nigdy jakoś sowy do mnie nie przemawiały, ale ostatnio dużo się ich wokół mnie pojawia, może zmądrzeję na stare lata!... *^o^*
DeleteRozważam, jak je wykorzystać, żeby je nosić przy/na sobie, a nie tylko na robótce. ^^*~~
Dlaczego , jak zawsze wchodzę do Ciebie , to czuję się przeraźliwie głodna? Matko, świetnie to wygląda, ale nigdy nie jadłam nic koreańskiego:( Listu tradycyjnego już dawno nie dostałam, aż żal:((
ReplyDeleteTo trzeba od razu coś sobie ugotować pysznego! *^o^* To rzeczywiście i wygląda, i smakuje, jest godnym konkurentem innego mojego ulubionego koreańskiego przepisu - kurczaka w coca-coli! Pokażę go niebawem, bo się za nim stęskniłam! *^v^*
DeleteMoże czas samemu do kogoś list napisać? ^^*~~
Jestem fanką kimchi, ba! cała moja rodzina, od najmniejszego do największego :) Uwielbiamy!
ReplyDeleteZatęskniłam za takimi tradycyjnymi listami...
Prawda, że to super pomysł, takie kimchi! *^o^*~~~ Podobnie tak wielozastosowaniowe jak nasza kiszona kapusta, bo i może może być surówką, i zupą, i nadzieniem do pierogów czy placków.
DeleteTaki list zawsze można samemu napisać i potem czekać na odpisanie. *^v^*
oh yay!! i am so glad you liked your letter. i love letters as well, its so much fun getting a letter in the mail, just brightens up the day! I treasure any letter i receive because there are not very many in this new age of email and texts.
ReplyDeleteI don't think i have ever had Korean food. It looks really yummy.
Thank you very much for the great surprise! And the teas! *^v^*
DeleteLetters are much more personal than emails, we can find them after a while in some special place, read them again, get nostalgic... ^^*~~
Korean Food looks beauitufl I like the hot food like this. :D
ReplyDeleteYes, me too! I find new recipes and more reasons to love Korean food. *^o^*
DeleteFakt, listy mają coś w sobie. Regularnie koresponduję ze Słowakiem i Japonką, a pisanie do nich listów jest jak rytuał, czytanie również, a poza tym jest ekscytujące :D
ReplyDeleteDodatkowo, kiedy pisze się listy w jakimś obcym języku, to ten język nam się utrwala, ja w ten sposób najlepiej uczę się kanji, kiedy mam je przeczytać albo użyć ich w liście do japońskiej koleżanki, to takie żywe użycie języka a nie czytanka z podręcznika. *^v^*
Delete