Po przerwie wakacyjnej wracamy do rocznego wyzwania szyciowego!
W zeszłym roku były to sukienki,
wszystkie uszytki możecie zobaczyć tutaj a podsumowanie akcji
tu.
After the Summer break I'm coming back with another one-year sewing challenge for me. Last year it was dress a month, you can find all the dresses here and here is the sum up.
Tym razem postawiłam sobie trochę inny cel - w każdym miesiącu zaczynając od października uszyję conajmniej jedną rzecz z Burdy z danego miesiąca. Może to być dowolny element garderoby/dodatki, ale musi pochodzić z aktualnego wydania. ALE - jeśli się okaże, że np.: Burda listopadowa zamieści same nudy na pudy, to wtedy sięgnę do numerów z poprzednich lat z tego samego miesiąca, i wybiorę coś stamtąd. *^o^* Szczerze mówiąc, już się okazało, bo na
rosyjskiej stronie Burdy można obejrzeć numer listopadowy, i nic, NIC mi się nie podoba!
This time I decided on a different goal - each month starting in October I will sew one item - anything I like - from the current Burda's issue. BUT if nothing strikes my fancy, I'll search in the issues from the previous years, still remaining in that month's issue. Frankly speaking, I'm going to do that with my November project because I saw the preview of the November patterns on the Russian Burda's webpage and I don't like a single item, nothing!
Zaczynamy projekt One by One.
Na szczęście w październikowej Burdzie modeli dla mnie do wyboru do koloru, tylko szyć! Nie miałam problemu z wyborem, bo na tę sukienkę materiał miałam w rękach zanim październikowy numer pojawił się w kioskach. Postawiłam na model uniwersalny, w kolorach i wzorze niby jesienny, ale tkanina to bawełna (która po praniu zrobiła się niesamowicie miękka jak flanela!), więc będzie to sukienka jesienna i wiosenna zarazem. *^o^*
Przedstawiam
Mori Girl.
So let's start One by One project.
Lucky me in the October's Burda there are plenty of patterns I like! When I saw that dress I already had a fabric for it in my hands! I decided on the universal model, in Autumn colours but made from cotton (which after washing turned into a oh so soft flannel! *^v^*), so I'll be able to wear it in Spring too.
Please meet Mori Girl.
Wybrałam model 124 z Burdy 10/2014, ale zinterpretowałam go po swojemu.
I chose the #124 from Burda 10/2014, but I made my own interpretation of it.
Po pierwsze, uszyłam go tylko z jednego materiału i jest jednowarstwowa, bez koronki. Po drugie, trochę wydłużyłam. No i dla wygody dodałam kieszenie. Dzięki tym zabiegom ma nieformalny charakter i taką sukienkę właśnie chciałam.
First, I used only one fabric and one layer, no lace involved. Second, I made it longer. And I added the pockets for comfort. Thanks to that it's an informal dress I wanted.
Przód uszyłam z wykroju na warstwę wierzchnią, więc jest marszczony nad biustem i szerszy, tył wykroiłam na podstawie spodniej przylegającej warstwy, więc jest doszyty do karczka na gładko i mniej obfity. O dziwo, ten układ gra ze sobą bardzo dobrze! A sukienka jest na tyle luźna, że mogłam pominąć suwak i wchodzi mi bez problemu przez głowę.
I cut the front from the top layer's pattern so it's gathered above the bust and wider. I cut the back from the bottom layer's pattern, so it's more fitted and more narrow. And to my surprise it worked together! The dress is loose enough to be able to skip the zipper.
Rozcięcie z tyłu na karczku jest zaszyte na stałe, natomiast ozdobny motylek skrywa trochę krzywo uszyte miejsce spotkania się dwóch połówek karczka. *^v^* I nawet nie pytajcie o spasowanie kraty!... Miałam tylko 160 cm materiału i brak szans na dokupienie (bo kupiłam taki kawałek wynajdując go w koszu z końcówkami, w sklepie Tomato w Japonii...), i kroiłam tę sukienkę z narażeniem na niewystarczenie tkaniny! Jak widać, przednie połówki karczka udało mi się upchać na resztce materiału pod skosami, a podszewka góry jest wycięta z fioletowego batystu (czego i tak w sumie nie widać).
The back neckline is slit and sewed together and I added the dark red butterfly to hide not so pretty sewing, it happens sometimes. *^v^* And don't even ask about the unmatched checkered pattern!.... I only had 160 cm of that cotton and no perspective for buying more - I bought it in Japan, from the leftover fabric pieces bin in Tomato shop. I cut what I could and I even thought I'd have to choose another fabric for the neckline pieces because I had so little left after cutting the big front/back elements... But I somehow managed, although the front neckline pieces are cut on bias (which actually looks like it's been done on purpose, sesese...... *^v^*). The lining for the necklines has been made from the violet batiste (it's not visible after all).
Wnioski końcowe - całkiem przypadkiem, z nietypowego połączenia dopasowanego tyłu i luźnego przodu wyszła mi sukienka bardzo wygodna, o idealnej długości i niewykluczam, że pojawią się jeszcze jej przyrodnie siostry z innych tkanin! *^O^*
Final conclusions - I took a chance and connected random pieces of a pattern, and the result is quite a comfortable dress with a perfect length. I may make some sisters for this one because I really like it! *^O^*
Ale nie tylko o sukience jest ten wpis, bo tak się złożyło, że akurat skończyłam idealnie pasujący do niej sweter z wełny Yarn Art Wool. *^o^*
But this post is not only about the dress because I happened to finish the sweater to match it, too! *^o^*
Jest on z kategorii Małych Sweterków, bardziej dla ozdoby niż dla porządnego ocieplania, ale takie właśnie lubię najbardziej, a zawsze przecież można się ubrać na cebulkę i dodatkowo zawinąć w szal.
It's another of my Tiny Cardis, more an embellishment than something to keep me warm but you know, I can always layer it with something and add a shawl.
Motyw wiatraczków widywałam na Ravelry w różnych wyrobach (swetrach, kocach, szalach), ale do wydziergania ich w formie sweterka zainspirowały mnie dwa wykonania -
ten kardigan oraz
ten kardigan (na pewno pomógł fakt, że obydwa są pokazane w towarzystwie pięknych sukienek!). A wiadomo, że nic tak nie nakręca do dziergania jak cudze udane inspirujące wyroby!
I saw the pinwheel knitting motif on many items on Ravelry (sweaters, blankets, shawls) but to make this cardigan I was inspired by those two projects - this cardi and this cardi (they're both presented in the company of beautiful dresses!). And it's a well known fact that the best inspiration is somebody else's pretty project!
Użyłam drutów 2,25 mm na ściągacze i 2,75 mm na resztę. Motyw wzięłam z książki
"クチュール・ニット 模様編み250" autorstwa Hitomi Shida, ma on numer 108, a sam kształt sweterka to mój sprawdzony wzór, według którego wydziergałam już kilka różnych Małych Sweterków. Tym razem wyszedł naprawdę Mały - sięga mi dokładnie do talii. Nie ma na razie guziczków, bo jeszcze nie wymyśliłam, jakie mi do niego pasują i czy w ogóle chcę go zapinać!
I used 2,25 mm needles for the ribbing and 2,75 mm for the rest. I took the motif from the book "クチュール・ニット 模様編み250" by Hitomi Shida, it's number 108 and the shape of the sweater is my good old pattern I used for several Tiny Cardis. This one is really tiny - it reaches directly my waistline. I didn't add the buttons because I couldn't decided on the ones I liked, or whether I want to button it up or not at all!
Chciałabym jeszcze dodać zupełnie nie a propos, że zaraz po zdjęciach poszliśmy z mężem do Costa, gdzie wypiłam średniego Żółwia i zjadłam połowę brownie, a szminka, którą widzicie na moich ustach nadal na nich pozostała! To Barry M, kolor 162 Cranberry, piękny kolor i genialna trwałość, żadnych głupich obwódek kiedy na środku ust już nic nie ma! Za chwilę siadamy do obiadu i coś mi się zdaje, że po obiedzie wciąż będę ją miała na ustach. To moje pierwsze spotkanie z tą marką i od razu bardzo polecam! *^v^*
I'd like to add something totally out of the blue - just after taking the photos me and my husband went to Costa cafe. I had a Turtle coffee and half of brownie, and that lipstick you can see in the pictures was still on my lips! It's Barry M, 162 Cranberry, a beautiful colour and a great quality! We are going to eat dinner soon and I suspect the lipstick will still be there after that. My first try at this brand and I highly recommend! *^v^*