Friday, May 09, 2014

Santorini

Och nie, nie wyjechałam na greckie wyspy, ale w takiej sukience mogę się poczuć jak na wakacjach nawet w Warszawie! *^o^*
No, I did not go to the Greek islands, but wearing such dress I can feel like having a vacation even in Warsaw! *^o^*


Już przeglądając zapowiedzi majowego numeru Burdy zdecydowałam, że uszyję tę sukienkę, bo zakochałam się w pięknym dekolcie. Wybrałam na nią bawełnę, ale inną, z której w końcu powstała, bo w trakcie rysowania elementów wykroju na materiale zorientowałam się, że mój kupon ma tylko 112 cm szerokości i nie wystarczy go dla plisowanej i marszczonej spódnicy, więc zmieniłam go na turkusowo-białe paseczki.
Przedstawiam Santorini.
Czyż na widok tej sukienki nie macie ochoty na sorbet lodowy i spacer brzegiem morza?...*^-^*
When I looked through the preview of the May Burda issue's I decided I wanted to make this dress because I fell in love with a beautiful neckline. I chose cotton fabric but during trasfering the pattern pieces onto it I realised it's only 112 cm wide and it's not enough for the pleated skirt, so I witched this fabric for another cotton.
Please meet Santorini.
Don't you just want to have a fruit sorbet and go for a walk along the seashore when you look at this dress?... *^-^*



Model to sukienka 109 z Burdy 05/2014, a uszyłam go z bawełny z elastanem. Ma nietypowy dół, bo nie dość, że przód i tył mają duże kontrafałdy (w przednich kryją się kieszenie, ale nie u mnie, bo je pominęłam, żeby bardziej nie wypychać spódnicy), to jeszcze mamy marszczenia na bokach. Zdecydowanie nie dla osób, które chciałyby ukryć biodra - mnie tam wszystko jedno, i tak ich nie schowam, to je przynajmniej fikuśnie podkreślę! ^^*~~
The pattern is #109 from Burda 05/2014 and I made it from cotton/elastane blend. It has an unusual skirt, partly pleated and partly gathered (in the front box pleats there are pockets, but I skipped them because I didn't want to add bulk to this space), it's definitely not a low profile dress as far as hips are concerned! My hips cannot be hidden in any way so why not show them in a funky skirt? ^^*~~





Model łatwy, nie miałam problemów z żadnym elementem, nawet ten potencjalnie skomplikowany piękny dekolt dzięki jasnym instrukcjom Burdy (o, to nowość!..... *^w^*~~~) wychodzi bardzo ładnie. Sukienkę uszyłam na niezawodnym Łuczniku przy użyciu ściegu do tkanin elastycznych. Skończyłabym ją w jeden dzień, ale 3 maja zorientowałam się, że nie mam odpowiedniego suwaka, więc dokończenie sukienki musiałam odłożyć na następny dzień roboczy, aż mi pasmanterię otworzą. Zresztą nie było pośpiechu, 3 maja był zimny, wietrzny i deszczowy... A potem wciągnęły mnie życiowe sprawy i skończyłam sukienkę wczoraj wieczorem.
It's na easy dress to sew, I had no problems whatsoever, even the potentially complicated neckline was easy to assemble thanks to the clear Burda's instructions (that's something unheard of!...... *^w^*~~~). I used the old Łucznik machine and the elastic fabrics stitch. I'd finish it in one day but on 3rd May I realised I had no proper zipper (it was a holiday in Poland), so I had to wait till next working day to be able to buy one. 3rd May was cold, windy and rainy anyway, so I didn't need this dress on that day... And then I got caught up in different chores and I finished the dress last night.



Góra sukienki w oryginale jest uszyta z dwóch warstw, moja wersja ma jedynie odszycie dekoltu. Dodatkowo zrobiłam małe rozcięcie na boku dla łatwiejszego chodzenia, Burda jak zwykle pominęła ten nieistotny drobiazg, wrrr....
Już mi się marzy druga wersja z taką samą górą, ale plisowanym albo kolistym dołem! *^o^*
The blouse was designed to be sewn from two layers, I only made the neckline facing. And I added a small opening at the side of the skirt so I could walk, Burda as usual omitted this insignificant detail, grrrrr....
I've already started to dream about another version of this dress, with the same top but the pleated or full circle skirt! *^o^* 



Teraz chwilowo koniec żartów i szycia sukienek bez okazji, zabieram się za dwa poważne projekty, które muszą być gotowe na 24 maja, na wesele - sukienkę dla mnie i spodnie dla Roberta, trzymajcie kciuki, szczególnie za to drugie, bo to będzie mój debiut i mogę zepsuć kawał pięknej wełnianej kraty...
Now for a moment I must stop playing around with funky dresses without the specific occasion and start working on two projects that must be ready for 24th May, the wedding day we've been invited to - a dress for me and a pair of trousers for my husband. Keep your fingers crossed, especially for the second project because it will be my first time and I may just destroy a piece of pretty checkered wool....

38 comments:

  1. Zdolna jesteś niesłychanie! Oglądając wszystkie Twoje szyciowe projekty, to na pewno poradzisz sobie z weselnymi strojami. Jestem o to spokojna. Pięknie dobierasz fasony sukienek do swoich kształtów. Super je podkreślasz.Pozdrawiam.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^o^* Kiedyś walczyłam z moją figurą za pomocą ukrywania w bluzach i spodniach, ale to nie działa, najlepiej podkreślać to, co się ma! ^^*~~

      Delete
  2. Kciuki będę trzymać, a jakże! Spodnie spodniami, ale szalenie jestem ciekawa, co dla siebie planujesz :)
    W obecnej sukience bardzo podoba mi się ponętna linia dekoltu i to, jak ładnie leży na ramionach mimo niemałej głębokości. Kolory też ożywcze, życzę słońca, żeby można było nosić te wszystkie sukienki :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^v^*
      Właśnie skończyłam prototypowe wykrój góry sukienki, jutro pierwsze szycie, zobaczymy. I będę tworzyć nakrycie głowy! Przynajmniej spróbuję... ^^*~~
      Dekolt jest piękny! A z ramion mi nie ucieknie, bo wszyłam silikonowe szlufki, przez które przeprowadziłam ramiączka biustonosza, wszystko stanowi całość. *^o^*

      Delete
  3. Bardzo ładna sukienka, kolor rzeczywiście nasuwa skojarzenie z wakacjami, plażą, muszlami. Sama bym takiego dołu nie założyła, ale u ciebie wygląda fajnie.
    Za projekty weselne trzymam kciuki, na pewno będę udane i będę z niecierpliwością czekała na zdjęcia.
    Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^o^* Chciałoby się pojechać na wakacje nad morzem w Skandynawii, ach!...
      Kciuki na pewno się przydadzą, dzięki! Zaczęłam pracować nad górą sukienki.

      Delete
  4. Ty niczego nie zepsujesz .Sukienka misie podoba od koloru poprzez kroj az do ciekawego ukladu paskow ,ale najbardziej podoba misie twojafryzura .Niewielka zmiana w sposobie ulozenia a w wygladzie rewolucja.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję za wiarę w moje umiejętności, ale co do tych spodni to wcale nie jestem taka pewna.... Zrobię w ten weekend próbnik z prześcieradła, mąż przymierzy i zobaczymy. *^v^*
      Nie zrobiłam odpowiedniego zdjęcia, ale te paski ładnie zeszły mi się kolorami po bokach, cud normalnie! *^0^*~~~
      Fryzura powstała z zakręcenia włosów na noc twisterem w kok. Niestety wiatr rozwiał mi loczki, ale i tak wyszło inaczej niż zwykle. ^^*~~

      Delete
  5. Całość - boska! Nie wierzę, że sobie nie poradzisz z nowymi projektami ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Serdecznie dziękuję! *^v^*
      Mam nadzieję, że dam radę, o sukienkę jestem spokojna, kciuki należą się spodniom!

      Delete
  6. This dress really looks like you're on a great vacation! Beautiful. Love the neckline, this definitely goes on my to-sew-list! I think it will be very pretty with a circle skirt as well. :)

    Good luck with the pants sewing! Pants are so very intimidating, but I'm sure they'll turn out great!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank you very much! And it was a gloomy rainy day later on... *^o^*
      The neckline is beautiful, I'm definitely going to make another version of it with different skirt!
      Thank you for the "good luck", the scariest part is the lapped zipper, but I guess it's time to learn it and stop being afraid! *^v^*

      Delete
  7. Ta sukienka jest cudna, od razu wpadła mi w oko ale niestety przeraził mnie stopień trudności (zatrzymałam się na ołówkowej spódnicy;-) a i opisy w burdzie to jeszcze dla mnie magia.....szkoda......gratuluję talentu szyciowego :-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję bardzo! *^o^*
      Nie zniechęcaj się! Naprawdę tak jak to się rzadko zdarza, tym razem w Burdzie opis wykonania jest bardzo klarowny, spróbuj!

      Delete
  8. A może......dzięki za życzliwość :-) najwyżej zmarnuję kawałek pięknej tkaniny

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie, nie nie! Najwyżej zmarnujesz kawałek starego prześcieradła! *^v^*
      Zrób próbnik z tkaniny, której nie będzie Ci szkoda zmarnować, dopasujesz wykrój do siebie i sprawdzisz, czy dobrze rozumiesz instrukcje. Dopiero wtedy krój właściwą sukienkę z materiału, z którego chcesz ją mieć.

      Delete
    2. O, chyba tak będzie lepiej :-) dzięki :-)

      Delete
    3. Daj znać, jak Ci poszło. Trzymam kciuki!

      Delete
  9. Oh, dear Lady! That dress is so beautiful, it really brings to mind flavors of sorbet and ice cream, I think all women are beautiful and we have to show off our feminine attributes, you are absolutely adorable and that dress is also on my to do list earrings, only one question, is neckline problematic?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank you so much, darling! *^-^*~~~ I wish I could go to the seaside now and wear this dress while sitting in a cafe on the beach, May is still cold in Poland this year.
      The neckline is no problematic at all, I could totally understand and follow Burda's instructions, they were clear and obvious. I'm looking forward to your version! I love your fabric choices. *^v^*

      Delete
  10. Poza sukienką, jak zwykle uroczą, świetna fryzura i okulary!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Serdecznie dziękuję! *^v^* Miały być równe loczki, ale wiatr mi je rozwiał, w czasach idealnych fryzur i makijaży byłabym uznawana za niechluja! *^0^*

      Delete
  11. Tiaaa już wiem na 100% że ten dekolt nie dla mnie ;) Szkoda bo i mnie ta sukienka przypadła do gustu. Sukienka z podobnym (ale nie tak głębokim) jest w najnowszej Burdzie więc pewnie spróbuję ją uszyć. Ślicznie Ci wyszła ta sukienka, paski to mój ulubiony wzór wiec tym bardziej z zazdrością zawieszam oko na tym pięknym ciuszku. Trzymam kciuki za powodzenie projektów weselnych!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^v^*
      Mówisz o numerze czerwcowym? Coś tam widziałam w sieci, ale to będzie chyba najsłabszy jak dotąd w tym roku numer, podoba mi się chyba tylko jedna sukienka.
      Dziękuję za kciuki, mam już górę sukienki i chyba mogę ją uznać za udaną! ^^*~~

      Delete
  12. Podziwiam te Twoje sukienki! Ja mam do szycia takie lewe ręce... Ale jak wiadomo uszyc to nie wszystko. Trzeba sie jeszcze w nich tak wystrzalowo prezentowac jak Ty :)
    Pozdrawiam serdecznie

    ReplyDelete
    Replies
    1. Serdecznie dziękuję za przemiłe słowa! *^o^*~~~

      Delete
  13. Pięknie wyglądasz! I fryzura, i sukienka, i buciki, i figura, i uśmiech są extra! Kolor sukienki według mnie bardzo pasuje do twojej karnacji. Ja bym Cię na weselu właśnie tak widziała. :-) No, może rozcięcie ciut głębsze do tańcowania i już!
    Pozdrawiam :-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Serdecznie dziekuję za komplementy! *^0^*
      Na wesele szyję coś rozkloszowanego, żeby mi się ładnie w tańcu kręciło. ^^ Może zabiorę tę sukienkę na drugi dzień, bo mamy wesele z noclegiem, a pierwsza kiecka pewnie będzie wygnieciona po całym dniu siadania za stołem i hopsasania do muzyki.

      Delete
  14. One of my absolute favorites from this BurdaStyle issues! I was a bit scared about the neckline: it looks rather low on the picture. But your version turned out so nicely! And look at the sexy slit on the side :) Another great make!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank you very much! *^o^*
      When I look now at that neckline it really does look low... I didn't change a thing and it's quite comfortable, not too low.

      Delete
  15. Sukienka prezentuje się rewelacyjnie, nie taki to znowy prosty projekt skoro wybrałaś sobie pasiastą tkaninę, a jej spasowanie na szwach to już wielka sztuka.Rzeczywiście ten dół bez rozcięcia to mały niefart, no chyba że bardzo elastyczna dzianina, to wtedy można zrobić jakiś sensowny krok :) co do sukienki na wesele i spodni to jestem całkowicie spokojna - z łatwością dzasz radę, choć nie omieszkam potrzymać kciuków - ot tak na wszelki wypadek

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^o^*
      Mój materiał to jednak nie była dzianina tylko bawełna z dodatkiem elastanu, więc bez rozcięcia mogłam tylko drobić przy użyciu samych stóp, bo kolana miałam unieruchomione. *^v^*
      Dziękuję za wiarę w moje możliwości! Sukience na tym etapie brakuje tylko suwaka i zabieram się za spodnie, kawałek starej bawełny czeka na testy!

      Delete
  16. świetny krój tej sukienki :))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zgadzam się, bardzo korzystny dla figury! *^o^*

      Delete
  17. Piękna sukienka, gratuluję efektu pracy. :) Przeglądam Twoje prace i się szczerze zachwycam wykonaniem. :) Mam pytanie do tego modelu: na modelce dekolt wydaje się bardzo głęboki, czy miałaś z nim problem, musiałaś go zabudowywać, czy podążałaś za wykrojem? :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję! *^v^*
      Uszyłam dekolt dokładnie taki jak na wykroju i mówiąc szczerze nie jest udany... Nie jest bardzo głęboki, ale totalnie płaszczy biust i głupio odstaje, gdybym szyła go jeszcze raz, to na pewno zrobiłabym próbnik z innego materiału i poprawiła to płaszczenie. Ale chyba mi się nie chce. ^^

      Delete