Thursday, January 02, 2014

"Zacznij od Bacha..."

Nie, lepiej zacząć od dobrego śniadanka! *^o^* Na przykład, rybki taiyaki z nadzieniem z anko, powideł śliwkowych albo konfitury wiśniowej.
It's good to start with a nice breakfast! *^o^* For example, taiyaki pancakes with anko, plum jam and cherry jam.


Bardzo dziękuję za życzenia noworoczne, które od Was dostałam!
Zaczął się nowy rok a my rozpoczęliśmy go bardzo ambitnie - od spaceru o wschodzie słońca 1 stycznia, żeby ten wschód obejrzeć. Miało być romantycznie, złota kula wyłaniająca się zza horyzontu, zdjęcia i w ogóle... Ale po pierwsze, wybraliśmy miejsce, z którego widok na wschód słońca skutecznie zasłaniały wielkie drzewa, po drugie, niebo było kompletnie zachmurzone, więc o wschodzie słońca zrobiło się trochę mniej szaro niż chwilę wcześniej, a po trzecie, okazało się, że wprawdzie aparat i statyw mamy ze sobą, ale karta do aparatu została w domu... (po zakupie aparatu z wyjmowaną kartą przewidywałam, że kiedyś nam się to przydarzy w najmniej oczekiwanym momencie, i proszę - umiem przewidzieć przyszłość!). Tak więc, zrobiliśmy kilka symbolicznych fotek komórką, która jak wiadomo zupełnie się do tego nie nadaje, ale na szczęście i tak nie było co uwieczniać. Poniżej nasze pierwsze śniadanie w roku 2014, spożyte na łonie natury - herbata i onigiri z łososiem i majonezem. *^v^*
Thank you very much for the new year's greetings!
The new year is here and we decided to start it unconventional - with a sunrise watching. It was supposed to be romantic, golden ball appearing at the horizon, photos and so on... But, first, we chose the spot covered with high trees, second, the sky was completely covered with clouds, and third - I forgot to take the card with the camera!... When we bought the camera some time ago I predicted something like that might happen in some important moment and here I am, the prophet! So, we took some very bad photos with the mobile phones - like our first breakfast this year, onigiri with salmon and mayonaise plus hot tea. *^v^*


Wróciliśmy spacerkiem do domu, zahaczając po drodze o stację benzynową, gdzie niesamowicie zaspany pan sprzedał nam kawę na dobry początek dnia. (Po powrocie wlazłam z powrotem do łóżka, gdzie dospałam jeszcze kilka godzin. ^^*~~) Do końca dnia jeszcze robiłam na drutach na kanapie, kibicowałam skaczącym narciarzom, piekłam kaczkę i jak co roku oglądaliśmy reżyserską wersję "Obcych".
We walked home and on the way back we went to the gas station to get a morning coffee, the clerk was soooo sleepy! ^^*~~ After we cam home I went straight to bed and slept for some more hours. On the first day of the new year I also knitted on the sofa, roted for the ski jumpers, roasted a duck and in the evening as each year we watched the "Aliens", director's cut.


Robótkowo nowy rok zaczęłam od skończenia projektu dzierganego - zrobiłam mężowi szalik, pierwszy w życiu, bo on nigdy szalików nie chciał. A teraz nagle zachciał, więc ma! *^o^* Nie mogłam tego szalika skończyć, bo co przymierzałam to mąż mówił "Jeszcze dłuższy!"... Oto oliwkowo/musztardowy szalik według wzoru Man, włóczka InterFox Oliwia, druty 5 mm.
On the knitting front - I started the new year with finishing a scarf for my husband. He never ever wanted one and suddenly he agreed to have it, so here is is - Man pattern, InterFox Oliwia yarn, 5 mm needles. I couldn't stop knitting, I kept asking my hubby where to fishish and he kept saying "Make it a bit longer..." all the time. *^o^*




I krótka historyjka obrazkowa. *^-^*
Some silly faces. *^-^*




Teraz na drutach mam testowy sweterek-tajemnicę, oraz szeroko zakrojone plany. Dziś rano przywitał mnie pan listonosz przynosząc zamówioną przed końcem roku włóczkę, a mianowicie dwa kolory Yarn Art Wool - fiolet na Mały Sweterek z sowami (do kompletu z sukienką Rada Puchaczy! *^o^*) - przepiękny kolor który nie jest zupełnie jednolity co mi się bardzo podoba, oraz antracyt jeszcze nie wiem na co konkretnie, ale chciałam ten kolor a o projekcie się pomyśli. I mam wreszcie motek białej włóczki bambusowej na dokończenie t-shirtu w paski.
Now there is a test knit sweater and some plans. This morning I was greeted by a postman with a very nice parcel, some yarn I bought just before the end of the year. Both are Yarn Art Wool, the violet is a beautiful delicately variegated shade and it'll be an owl cardigan to accompany my Owl dress. I still have no specific project for the anthracite wool but I really wanted to have this colour. And a ball of white bamboo yarn to finish the striped t-shirt.


W styczniu zeszłego roku pokazałam Wam kiełkujące drzewko laurowe, a teraz też u mnie coś rośnie! *^o^* Niedawno posmakowało nam hinduskie danie z dodatkiem ziela kozieradki i postanowiłam sama takie ugotować, a ponieważ nie da się kupić pęczka kozieradki w sklepie, to wysiałam sobie kozieradkę z nasion i już następnego dnia kiełkowała na moim parapecie. ^^*~~ Teraz czekam niecierpliwie, aż urośnie i będzie można ją zjeść!
Last year in January I posted a photo of a growing laurel bush and thid year something new is sprouting here! *^o^* Recently we've had an Indian dish with a fenugreek leaves in a reastaurant and I decided to recreate that dish at home, but I cannot buy fenugreek leaves in Poland so I planted the seeds and they sprouted on the next day! Now I"ll be waiting for it to grow so we could eat it!


Tyle dziś ode mnie, nowy rok na razie zaczął się niekonwencjonalnie i intensywnie, i chwilowo nie zanosi się na wyhamowanie. Pojechaliśmy dziś do IKEA i zaczęliśmy realizować plan umeblowania pokoju dziennego półkami na książki (musimy wymienić jeden regał, ten najcięższy, bo jest fabrycznie uszkodzony, wrrr.....), no i całkiem przypadkiem kupiłam dwa przepiękne japońsko-inspirowane materiały na sukienki! *^-^*~~~ Jutro idą do pralki i zaczynam myśleć nad ich przeznaczeniem, jak tylko coś wymyślę to na pewno podzielę się moimi pomysłami. *^v^*
So, that's it for now, this year started in an unconventional way and it seems it doesn't want to slow down yet. We went to IKEA today to get some bookshelves (we need to replace one because it was damaged and we found out after coming home and opening the box! of course it was the biggest heaviest one!...), and totally by accident I bought two beautiful Japanese inspired cotton fabrics for new dresses! *^-^*~~~ I'll put them into a washing machine tomorrow and start to think about what to sew with them, so stay tuned! *^v^*

12 comments:

  1. Your husband is very adventurous to pose for the pics :) But he's a great model!

    Happy new year! Please continue creating and playing and sharing with us! XXX

    ReplyDelete
    Replies
    1. Happy new year! My husband was lazy this morning and I had to make him pose for this photos by saying I'd use the styrofoam manequin if he's not up to it! *^o^* When he finally put on a sweater and combed his hair, he started to make silly faces.
      It's the middle of the night and I cannot sleep (aching tooth...), and I think I just made up my mind what to knit with the anthracite yarn, yikes! *^v^*

      Delete
  2. Twój Mąż zdecydowanie do modelowania się nadaje! I on i szalik ładnie się uzupełniają:)
    Pomysł ze wschodem słońsa fajny, chyba muszę mojego męża namówić kiedyś^^

    Pozdrawiam Cię serdecznie!:)
    P.S. Trzymaj kciuki 11 stycznia, mam semestralne zaliczenie z japońskiego! O.o Oby się udało wyskubać te 60%...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mąż się ucieszy z komplementu, dziękuję w jego imieniu! *^v^*
      Pomysł był fajny i chcemy go powtórzyć jak będą zapowiadać ładniejszą pogodę, bo oglądanie bardziej a potem mniej szarego nieba to nic ekscytującego!
      Zapisuję datę do trzymania kciuków! 60% dasz radę spokojnie!... *^-^*

      Delete
  3. Widzę, że u Ciebie dziewiarski rok też się zaczął od wizyty pana listonosza. No to nic, tylko brać się do roboty ;)
    A szalik dla męża bardzo udany. Widać, że mąż zadowolony.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję!
      Od momentu, kiedy włóczka trafiła w moje ręce planuję, projektuję i próbkuję. *^o^*

      Delete
  4. That scarf looks super cozy and looks great on your husband!

    ReplyDelete
  5. Fajnego masz Męża...:) Mój wprawdzie fajniejszy (^^), ale za to bez szalika, bo jakoś ten zamówiony przez niego biało-zielony szalik w ogóle mi nie idzie...Serdecznie pozdrawiam noworocznie i mam nadzieję, że uda mi się dodać ten komentarz, bo od puzzlowej sukienki mniej więcej mam z tym problemy (no, ale ten fajniejszy coś pogmerał w ustawieniach i może zadziała)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Chyba muszę zrobić drugi szalik, bo ten pasuje do kurtki, a na co dzień mąż nosi płaszcz, i przydałby się szalik w innym kolorze, elegantszy. Muszę pomyśleć, na razie u nas wiosna. *^v^*
      Cieszę się, że możesz komentować, nic nie zmieniałam w ustawieniach, więc nie powinno być problemów.

      Delete
    2. U nas też całkiem wiosennie. A drugi szalik - może wzorem jodełki? Mnie ten wzór kusi niesamowicie i chyba się poddam... :)

      Delete
    3. Też mnie kusi jodełka, mam nawet taki wzór w kolejce. *^v^*

      Delete