No i złamałam się, i zabrałam za wełnę...
(Czy możecie sobie wyobrazić, że niedawno w Factory byłam chyba jedyną osobą NIE ubraną w jeansy/dres i płaskie buty, tylko w sukienkę i buty na obcasach?!... Świat nie przestaje mnie zadziwiać.).
Marzyłam o tej sukience od dłuższego czasu, ale wciąż nie mogłam trafić na odpowiedni materiał. O takiej wielkiej pepitce jak na zdjęciu z Burdy w ogóle nie było mowy, ale nawet z mniejszą był problem.
(Czy możecie sobie wyobrazić, że niedawno w Factory byłam chyba jedyną osobą NIE ubraną w jeansy/dres i płaskie buty, tylko w sukienkę i buty na obcasach?!... Świat nie przestaje mnie zadziwiać.).
So, I gave up and started to sew a wool dress...
(Can you imagine that recently I was the only person in the shopping mall NOT wearing jeans/sweatpants and flat shoes but the dress and high heels?!... The world always makes me wonder...).
やっと私は羊毛を縫ってしまいました。
(最近、ショッピングモールに行って、私はドレスとハイヒールを着ていた。全部の女はズポンとスポーツ靴を着ていた!可笑しかった!。。。)
Marzyłam o tej sukience od dłuższego czasu, ale wciąż nie mogłam trafić na odpowiedni materiał. O takiej wielkiej pepitce jak na zdjęciu z Burdy w ogóle nie było mowy, ale nawet z mniejszą był problem.
I've been dreaming about this dress for some time now but I couldn't get the right fabric. There was no way I could find such big houndstooth pattern but there was even problem with smaller one.
Na szczęście w lipcu na allegro wpadła mi w oko tkanina, którą od razu przypisałam do tego modelu, wełna z minimalnym dodatkiem lycry, była wprawdzie inna od jednolitej pepitki idącej przez cały kupon materiału, ale przez to może nawet bardziej interesująca. Poza tym, nie jestem drobna a taki wielki wzór chyba nie wyglądałby na mnie dobrze. *^v^*
Ale dobrze, że nie zaczęłam kroić z niej elementów (uznałam, że w lipcu nie będę szyła wełny, zdążę to zrobić wczesną jesienią!), bo pod koniec sierpnia upolowałam za grosze na allegro inną tkaninę w kratkę, która od razu skojarzyła mi się z tą sukienkę i w efekcie czarna drobna pepitka zmieniła swoje przeznaczenie (w sumie gdy przestałam ją przypisywać sukience z szalowym kołnierzem to od razu wpadł mi w oko inny model, stworzony dla tej tkaniny, przeznaczenie! *^-^*). Niestety nie jest to wełna jak twierdził sprzedający (zrobiłam test ogniowy...), ale trudno, tkanina jest bardzo miła w dotyku a wzór bardzo mi się podoba . ^^
Lucky me in July I found that fabric on some online auction and I immediately associated it with this model - wool with some small elastane addition, small hounstooth pattern going in different directions. I thought it to be even better for me, I'm not tiny and big patterns may not look good on me. *^v^*7月にこの布を見つけた。それは羊毛とスパンデックスです。"ペピタ"パターンは小さいだけど、面白かっただよ。
Ale dobrze, że nie zaczęłam kroić z niej elementów (uznałam, że w lipcu nie będę szyła wełny, zdążę to zrobić wczesną jesienią!), bo pod koniec sierpnia upolowałam za grosze na allegro inną tkaninę w kratkę, która od razu skojarzyła mi się z tą sukienkę i w efekcie czarna drobna pepitka zmieniła swoje przeznaczenie (w sumie gdy przestałam ją przypisywać sukience z szalowym kołnierzem to od razu wpadł mi w oko inny model, stworzony dla tej tkaniny, przeznaczenie! *^-^*). Niestety nie jest to wełna jak twierdził sprzedający (zrobiłam test ogniowy...), ale trudno, tkanina jest bardzo miła w dotyku a wzór bardzo mi się podoba . ^^
But I decided I didn't want to sew wool in July so I didn't cut it then. Good because at the end of August I found that checkered wool mix (for a really bargain price! ^^), so the previous fabric changed its purpose. Unfortunately it's not a pure wool, like it was written by the seller, but I really like the feel of it and the pattern. ^^
Model to sukienka 125 z Burdy 08/2011. Moją uwagę przyciągnęły dwa elementy - mini-rękawki w połączeniu z szalowym kołnierzem, uwielbiam takie zestawienie i często chodzę tak ubrana: t-shirt i zamotana na szyi wielka chusta. *^-^*
It's a dress 125 from Burda 08/2011. I was drawn to it by two elements - short sleeves together with a shawl collar, I love such combination and I often wear t-shirts with big shawls. *^-^*
それはBurda 08/2011からドレス125だよ。私は短い袖と長いショールカラーが好き。
Szycie z tego materiału nie było proste - luźno tkany nie pozwolił na sobie odrysować elementów wykroju, więc każdy z nich musiałam "obrysować" fastrygą czarną nitką, co zajęła sporo czasu. Dodatkowo musiałam zostawiać dość duże zapasy na szwy i każdy z brzegów zabezpieczyć tasiemką ze skosu, bo tkanina koszmarnie się siepała! To oczywiście znowu zajęło bardzo dużo czasu, jednak to nie jest czas stracony, bo sukienka nabrała formy. Rozważam podszycie dołu sukienki podszewką dla zwiększenia objętości.
Working with this fabric wasn't easy - it's loosely woven so I couldn't draw the pattern pieces on it, I had to mark each piece with black thread that took ages to finish. I also had to leave big seam allowances and use bias tape Hong Kong seams everywhere because the fabric frayed like crazy! It also took a lot of time but I don't regard this as time lost, because the dress is more defined in shape this way. I've been thinking about lining the skirt part for fullness.
この布と縫いことは少し難しかった。糸は緩い地紋だよ。全部の縫い目をバイアステープを守った。それは時間無駄じゃなかって、ドレスはプロみたいだよ。
Moje modyfikacje:
- dół wycięłam z trzech elementów zamiast z pięciu, nie chciałam nadmiernie komplikować wykroju przy tej luźno tkanej tkaninie
- dół wycięłam z trzech elementów zamiast z pięciu, nie chciałam nadmiernie komplikować wykroju przy tej luźno tkanej tkaninie
- zrezygnowałam z kieszeni, jakoś mi nie pasowały do takiego modelu sukienki, ale niewykluczone, że naszyję kieszenie zewnętrzne
- skróciłam dół do wysokości pod kolano, bo długość proponowana przez Burdę tnie moje nogi w fatalnym punkcie
Krótkie rękawki i szalowy kołnierz niestety są jednocześnie wielką zaletą i wielką wadą tej sukienki. O co mi chodzi? Gdyby to był model wiosenno-letni, nie byłoby żadnego problemu, niestety w wersji jesienno-zimowej nie wyobrażam sobie noszenia tej sukienki bez bluzki z długim rękawem pod spodem lub/i ze swetrem na wierzchu. I tu klops, bo dekolt tej sukienki jest tak głęboki (zarówno z przodu jak i na karku), że odpadają normalne bluzki i muszę poszukać czegoś z głęboką łódką. Ewentulnie mogę ją nosić z mocno wydekoltowanym swetrem, który jako tako mieści się pod szalowym kołnierzem.
Ogólnie jestem bardzo zadowolona, sukienka jest wygodna, materiał jest miękki i przyjemny w dotyku, kolory są bardzo pozytywne. Jeśli tylko znajdę bluzkę z dużym dekoltem (albo uszyję sobie dwa rękawy połączone kawałkiem bluzki, o!), to na pewno będę tę sukienkę często nosić. *^v^*
Dzisiaj jest dzień głupich min, póz i dziwnych włosów, ha! *^-^*~~~
Musiałam pokazać to zdjęcie, wyglądam na nim jak dokładna kopia mojej mamy z czasów jej młodości, wow!
Na koniec promienny uśmiech na weekend, do zaokiennego słoneczka i do wszystkich moich Czytelników! *^v^*
EDIT:
Ta sukienka jest częścią szyciowego sew-along Sew Red October. *^-^*~~~
My modifications:
- I cut the skirt from three parts not five, because I didn't want to complicate the pattern using this loosely woven fabric
- I skipped the pockets, they just didn't seem right for this model for me, but I may add pockets on the skirt front
- I shortened the dress to just below my knees, the tea length cuts my legs in the worst spot possible
私の変更:
スカートは5つかわりに3つ部がある
ポケットがない
ドレスは短くなる。
Krótkie rękawki i szalowy kołnierz niestety są jednocześnie wielką zaletą i wielką wadą tej sukienki. O co mi chodzi? Gdyby to był model wiosenno-letni, nie byłoby żadnego problemu, niestety w wersji jesienno-zimowej nie wyobrażam sobie noszenia tej sukienki bez bluzki z długim rękawem pod spodem lub/i ze swetrem na wierzchu. I tu klops, bo dekolt tej sukienki jest tak głęboki (zarówno z przodu jak i na karku), że odpadają normalne bluzki i muszę poszukać czegoś z głęboką łódką. Ewentulnie mogę ją nosić z mocno wydekoltowanym swetrem, który jako tako mieści się pod szalowym kołnierzem.
Short sleeves and shawl collar are both a great plus and a great minus of that dress. Here's what I mean: if it was the Spring/Summer dress there would be no problem, but with Autumn/Winter dress I have to add a layer of a long sleeved blouse underneath and with such a low neckline it's not easy to find the one that's not peeking from under the dress. I can put on a low neck cardigan but that's all as far as additional warming layers.短い袖と長いショールカラーは大きいな長所だけど、大きいな短所だよ。短い袖と長いショールカラーは大きいな長所だけど、大きいな短所だよ。秋と冬に長い袖を着ていたい。今、適当なブラウスを見つけなければならない。そして大きいネックラインのセータを着てもいいだよ。
Ogólnie jestem bardzo zadowolona, sukienka jest wygodna, materiał jest miękki i przyjemny w dotyku, kolory są bardzo pozytywne. Jeśli tylko znajdę bluzkę z dużym dekoltem (albo uszyję sobie dwa rękawy połączone kawałkiem bluzki, o!), to na pewno będę tę sukienkę często nosić. *^v^*
Generally I'm very pleased with this dress, it's really comfortable, the fabric is soft and nice to the touch, the colours are very positive. If I find the blouse with a low neckline (or maybe I should sew myself two sleeves connected by the piece of fabric!), I'll wear this dress often. *^v^*ドレスはぴったりで、快適で、布は柔らかくて、色が好き。このドレスをよく着ているつもりだよ。
Dzisiaj jest dzień głupich min, póz i dziwnych włosów, ha! *^-^*~~~
Today is a day of silly faces, silly poses and strange hair! *^-^*~~~今日は馬鹿馬鹿しい顔と馬鹿馬鹿しいポーズと変な髪の日だった! *^v^*~~~
Musiałam pokazać to zdjęcie, wyglądam na nim jak dokładna kopia mojej mamy z czasów jej młodości, wow!
I had to share this photo with you, I look here exactly like my mom in her youth, wow!
これをみせなければならなかった!本当にこの写真に私は私の若い母をみたいだよ!
Na koniec promienny uśmiech na weekend, do zaokiennego słoneczka i do wszystkich moich Czytelników! *^v^*
To sum up, my wide weekend smile, to the sun outside and to all my Readers! *^v^*全部のブログの読者に私の笑いをあげる! *^v^*
EDIT:
Ta sukienka jest częścią szyciowego sew-along Sew Red October. *^-^*~~~
This dress is part of the Sew Red October sew-along. *^-^*~~~このドレスは”赤い10月に縫って”に参加する。
Absolutnie fantastyczna, to chyba moja ulubiona Twoja sukienka ;-), gratuluję :-)))
ReplyDeleteSerdecznie dziękuję! *^o^* Moja chwilowo też, obok Chinki.
DeleteJest bardzo Twoja, bardzo piękna i pięknie zaprezentowana :-)
ReplyDeleteCo do stroju to miewam podobne spostrzeżenia. Co prawda, zwykle noszę spodnie, ale zauważam, że szerokie wełniane spodnie też obecnie są oryginalnym ubiorem ;-)
Bardzo dziękuję! *^o^*
DeleteCiekawe, że kiedyś sukienka była na porządku dziennym, a teraz, mam wrażenie, jest postrzegana jako strój na specjalne okazje.
Bardzo ciekawa sukienka i świetnie w niej wyglądasz.
ReplyDeleteDo takich luźno tkanych tkanin polecam pętelkowanie (sposób starych krawcowych) - przypinasz formę do złożonej jak do krojenia tkaniny i baaaardzo luźną i gęstą fastrygą obrysowujesz elementy, następnie wycinasz, delikatnie rozsuwasz elementy wycięte i ostrożnie przecinasz niteczki fastrygi - na lewej stronie masz fragmenty ściegu, na prawej króciutkie niteczki.
Serdecznie dziękuję! *^v^*
DeleteSpotkałam się już kiedyś z pętelkowaniem, przy tej tkaninie fastryga była jedynym wyjściem, nic rysującego nie zostawiało na niej śladu i ruszała się we wszystkie strony. ^^
Rewelacja. W wersji czerwonej jest chyba nawet lepiej niż w klasycznych czerniach. A użyteczność sukienki z kołnierzem i bez rękawów - tak jak piszesz - zawsze można podnieść sweterkiem lub bluzeczką pod spodem.
ReplyDeleteCo do kobiet w dresach i butach sportowych - ja nawet spodni nie mam :))) Naprawdę! W tej chwili mam w szafie jedną parę "wyjściowych" spodni do jogi, w których latam na spacery rekreacyjne, a poza tym - samie sukienki i spódnice.
Bardzo dziękuję! *^o^*
DeleteChyba zaopatrzę się w specjalną bluzkę i sweterek do tej sukienki, z bardzo dużymi dekoltami, będę miała gotowy stały zestaw. ^^
Ja nie mam spodni na zimne dni, mam dres, dwie pary letnich cieniutkich lnianych i jedną bawełnianą, nawet nie mam jeansów, kiedyś byłoby to nie do pomyślenia! *^w^*~~~
Dla mnie bomba!! U mnie ostatnio równowaga spodnio-spódnico-sukienkowa :-)
ReplyDeleteSerdecznie dziękuję! *^v^*
DeleteRównowaga to dobry pomysł, czasami jakieś spodnie się przydają. ^^*~~
I mały sweterek. Cudnie po prostu, aż po prostu... palce lizać :)
ReplyDeleteSerdecznie dziękuję! *^o^*~~~
DeleteBardzo Ci ładnie w tej sukience, a zestaw ze sweterkiem super!
ReplyDeleteStrasznie mi miło, dziękuję! *^v^*~~~
DeleteZarówno sukienka jak i sweterek, podkreślają Twoją urodę. Pozdrawiam.
ReplyDeleteSerdecznie dziękuję! *^o^*~~~
DeletePiękna sukienka! Niech żyje kobiecość :)
ReplyDeleteBardzo dziękuję! Dokładnie tak! *^v^*
DeleteŚwietna.
ReplyDeleteJasne, że trudna w noszeniu, ale łatwe to są dżinsy, można się w nich po trawie turlać.
Dama sobie z tą sukienką poradzi.
Bardzo dziękuję! *^o^* Ta sukienka jest tak wygodna, że nawet mogłabym się trochę poturlać. ^^*~~
DeletePrzepiekna!! jak przyjedziesz keidys do Waszyngtonu pozna jesienia to bedzie akurat an nasz klimat z czerwonym sweterkiem!!! ja bym nosila z tym sweterkiem bo idealnie pasuje, jakos nie wyobrazam jej sobie z bluzka pod spodem.
ReplyDeleteSerdecznie dziękuję! *^v^*
DeleteJestem zmarźluch, dlatego zapobiegawczo kombinuję z bluzką pod spodem, ale może rzeczywiście sweterek wystarczy, pod płaszcz zimowy... ^^*~~
Małgosiu, odezwij się do mnie mailowo, proszę, bo jesteśmy wciąż nierozliczone i chciałabym się wywiązać finansowo! *^v^*
Asiu - wyglądasz rewelacyjnie! Kolor zdecydowanie Twój, sukienka w cudownym stylu, świetnie dobrany sweterek.
ReplyDeletePozdrawiam,
Asia
Bardzo dziękuję! *^v^* Właśnie szyję następną czerwoną sukienkę, zobaczymy, jak mi będzie w czerwieni wielkoformatowej, bez białych przerywników. ^^
DeleteZestaw ze sweterkiem to zdecydowanie mój faworyt:) Wyglądasz ekstra! No i zdecydowanie poproszę o promienne uśmiechy, bo z takim Ci do twarzy :):)
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie:)
Bardzo dziękuję! *^o^*
DeleteMąż mnie rozśmieszał bo twierdził, że robiłam sztuczne zastygłe miny, hehe....
o rany, ale słodziak :3 ślicznie Ci w tej krateczce ^^ a czerwony sweterek do tego to strzał w 10tkę :)
ReplyDeleteSerdecznie dziękuję! *^o^*
DeletePiękna rzeczywiście podobna do mojej turkusowej. Fajny szal, tkanina i wykrój.
ReplyDeleteBardzo dziękuję! *^v^* To na pewno nie ostatnia sukienka z szalowym kołnierzem w moim szyciu!
DeleteProszę przekazać Ryśkowi spóźnione rocznicowe "głaski" :o)
ReplyDeleteBardzo dziękujemy, oczywiście przekazane. Nie szkodzi, że spóźnione, koty chyba nie mają poczucia czasu... *^o^*
Deleteświetna! i wydaje mi się, że mogłaby być jeszcze krótsza. w zestawieniu z czerwonym sweterkiem jest idealnie:)
ReplyDeleteDziękuję! Mnie też się tak wydaje, odejmę jej z 5 cm na dole, bo jednak mimo skracania wykroju wciąż jest trochę za długa.
DeleteKolor zdecydowanie Twój- w czerwieni jest Ci nadal bosko:-)))) Fason też wybitnie do Ciebie pasuję, fajnie wygląda to upięcie na dekolcie. A sweterek muszę koniecznie spapugować do swoich sukienek bo nie posiadam żadnego takiego krótkiego. Ściskam serdecznie.
ReplyDeleteSerdecznie dziękuję! *^o^* Sama dawno nie zrobiłam żadnego Małego Sweterka, co za niedopatrzenie, muszę to nadrobić. ^^*~~
DeleteKoniecznie:-)))
DeleteNawet mam włóczkę i coś mi tam chodzi po głowie, za co mogłabym się wziąć. *^o^*
DeleteŚwietna sukienka, bardzo mi się podoba. Ta z poprzedniego wpisu z sowami też jest ekstra.
ReplyDeleteSama zakładam spódnice od wielkiego dzwonu, nie wspominając o sukience, ale to dlatego, że ja nie umiem szyć ubrań i nie potrafię znaleźć nic fajnego w sklepach w przystępnej cenie na moją figurę XL.
Bardzo dziękuję za komplementy! *^o^*
DeleteJa jestem L na górze i XL na dole, i też mi trudno znaleźć coś dla mnie w sklepach. Zachęcam do nauki szycia, to nie takie trudne a satysfakcja z własnoręcznie uszytego ciucha nie do przecenienia! ^^*~~
FANTASTYCZNA! Boska! Dobrze, że się nie poddałaś :)
ReplyDeleteA tego tricku z obrysowywaniem wykroju fastrygą nie znałam - fajny :)
Serdecznie dziękuję! *^v^* Skrócę ją jeszcze tylko o 5 cm, bo mimo skracania wykroju nadal jest dla mnie za długa.
DeleteNiesamowita, cudowna! I ze sweterkiem i bez! Co jakiś czas wracam do tej Burdy i kusza mnie obie sukienki z tej strony, ale nie spodziewałam się, że efekt może być aż taki. Kreujesz mi marzenia:)
ReplyDeleteOjej, bardzo mi miło, że moja sukienka zrobiłam na Tobie aż takie wrażenie! *^o^*~~~
DeleteTę ze strony obok też chcę uszyć, tylko jeszcze nie wiem, z jakiego materiału, w każdym razie jest na pewno w kolejce!