Here is a brief post I was asked for by my readers about making bentou - packed lunches, where I show my inspirations and accessories that help me create delicious and pretty lunches every day. *^o^*これはお弁当と私の霊感と台所の道具についてポストです。*^o^*
***
Obiecałam, że napiszę wpis teoretyczny, o co chodzi z tym bentou. *^o^*
Po pierwsze, co to jest "弁当" (bentou) i w czym nosić lunch do pracy?
To po prostu lunch w pudełku, który łatwo i wygodnie zabrać ze sobą, dokądkolwiek idziemy (do pracy, szkoły, na wycieczkę, itd). Sprawdzą się zarówno specjalistyczne pudełka celowo wymyślone do bentou, jak i każde szczelne zamykane pudełko do przechowywania żywności. Oczywiście te specjalistyczne są fajniejsze, bo są: w ciekawych kształtach (okrągłe, owalne, kwadratowe, itd), kolorowe i zdobione wizerunkami postaci z pop kultury, często mają dwa lub trzy poziomy i przekładki. Zestawy mogą się składać z pudełka, pałeczek, torby do noszenia, itp. Są pudełka malutkie (dziecięce), są duże trzypoziomowe pudła na lunch na pikniki. Zazwyczaj pudełka lunchowe (plastikowe) nadają się do mycia w zmywarkach i używania w mikrofalówce.
My mamy trzy pudełka, wszystkie kupione online na www.jlist.com
Pierwsze to najstarsze pudełko kupione wiele lat temu - bardzo proste o podstawie kwadratu, dwupoziomowe, niewielkie. Powiedziałabym, że bardziej dziecięce niż dla dorosłego. Pudełko jest zamykane na zatrzaski, ale nie ma uszczelki w pokrywce, więc może przeciekać, jeśli włożymy do środka coś z sosem. Było w komplecie z torebką, ale gdzieś nam się zapodziała.
Drugie to również dawno kupione jednopoziomowe dziecięce pudełko z wizerunkiem Hello Kitty na pokrywce. Ma uszczelkę w pokrywce, która zapobiega wyciekaniu sosów i wkładki w głównej komorze, które można zostawić w środku albo wyjąć. Było w komplecie z torebką.
Trzecie to porządne męskie pudełko dwupoziomowe, duże, z przekładką między poziomami, na której leżą pałeczki. W pokrywce jest uszczelka a na górnym poziomie mała przekładka do oddzielenia jedzenia.
Wszystkie te pudełka są plastikowe. Teraz marzą mi się tradycyjne pudełka drewniane lub bambusowe i zażyczyłam sobie takie na najbliższą okazję prezentową. *^-^*~~~
Do pudełek można dokupić torebki (jeśli nie ma ich w komplecie), albo uszyć samemu, tak jak ja zrobiłam jakiś czas temu - dostosowałam ich rozmiar do naszych pudełek, ozdobiłam po swojemu, za podszewkę robi tkanina powleczona folią, którą łatwo jest wytrzeć, gdyby coś wyciekło do środka.
Do pudełek można dokupić torebki (jeśli nie ma ich w komplecie), albo uszyć samemu, tak jak ja zrobiłam jakiś czas temu - dostosowałam ich rozmiar do naszych pudełek, ozdobiłam po swojemu, za podszewkę robi tkanina powleczona folią, którą łatwo jest wytrzeć, gdyby coś wyciekło do środka.
Po drugie, co wkładamy do bentou?
Co tylko lubimy zjadać! *^v^*
Ja mam kilka zasad, którymi kieruję się przy komponowaniu bentou - powinno zawierać kawałek mięska lub ryby, bazę węglowodanową (ryż, makaron) i różne warzywa (świeże, gotowane, marynowane). Wybieram to, co lubimy jeść i staram się, żeby była różnorodność smakowa, teksturowa i kolorystyczna. Nie trzymam się ściśle dań jednej kuchni, chociaż potrawy japońskie są u nas na pierwszym miejscu.
Najważniejsza zasada jest taka: dania muszą być w "kęsach" które łatwo złapać pałeczkami. Ja zjadam mój lunch w domu, ale mąż w pracy i nie ma warunków do przekładania obiadu na talerz/zmywania sztućców, więc wszystko jest pokrojone na mniejsze części i dzięki temu jedzenie lunchu jest szybkie i wygodne. Dodatkowo do każdego pudełka dokładam saszetkę zupy miso albo zupy wakame instant, do zalania wrzątkiem.
Zazwyczaj bentou zjada się bez podgrzewania (i my tak jadamy, nie licząc gorącej zupy miso zrobionej już na miejscu w pracy), chociaż większość pudełek nadaje się do używania w mikrofalówce. Dwupoziomowe pudełko można tak spakować, że jeden poziom ma mięsko/ryż lub makaron a na drugim poziomie są surówki/owoce, wtedy łatwo jeden poziom podgrzać.
W upalne lato do torebki z pudełkiem lunchowym albo pod pokrywkę możemy włożyć zmrożony wkład żelowy, który nie pozwoli naszemu obiadowi zepsuć się w drodze do pracy. Mój mąż ostatnio wybrał sobie nowe pudełko, które ma taki wkład żelowy umieszczony pod pokrywką w zestawie.
Co tylko lubimy zjadać! *^v^*
Ja mam kilka zasad, którymi kieruję się przy komponowaniu bentou - powinno zawierać kawałek mięska lub ryby, bazę węglowodanową (ryż, makaron) i różne warzywa (świeże, gotowane, marynowane). Wybieram to, co lubimy jeść i staram się, żeby była różnorodność smakowa, teksturowa i kolorystyczna. Nie trzymam się ściśle dań jednej kuchni, chociaż potrawy japońskie są u nas na pierwszym miejscu.
Najważniejsza zasada jest taka: dania muszą być w "kęsach" które łatwo złapać pałeczkami. Ja zjadam mój lunch w domu, ale mąż w pracy i nie ma warunków do przekładania obiadu na talerz/zmywania sztućców, więc wszystko jest pokrojone na mniejsze części i dzięki temu jedzenie lunchu jest szybkie i wygodne. Dodatkowo do każdego pudełka dokładam saszetkę zupy miso albo zupy wakame instant, do zalania wrzątkiem.
Zazwyczaj bentou zjada się bez podgrzewania (i my tak jadamy, nie licząc gorącej zupy miso zrobionej już na miejscu w pracy), chociaż większość pudełek nadaje się do używania w mikrofalówce. Dwupoziomowe pudełko można tak spakować, że jeden poziom ma mięsko/ryż lub makaron a na drugim poziomie są surówki/owoce, wtedy łatwo jeden poziom podgrzać.
W upalne lato do torebki z pudełkiem lunchowym albo pod pokrywkę możemy włożyć zmrożony wkład żelowy, który nie pozwoli naszemu obiadowi zepsuć się w drodze do pracy. Mój mąż ostatnio wybrał sobie nowe pudełko, które ma taki wkład żelowy umieszczony pod pokrywką w zestawie.
Inspiracji do potraw szukam dosłownie wszędzie - kiedy idę na zakupy, patrzę na półki sklepowe pod kątem tego, co mogłabym włożyć do pudełka lunchowego - mini-serki i mini-kiełbaski, makaron w ciekawych kształtach, warzywa i owoce, które mogę powycinać w fajne kształty albo dodadzą interesującego koloru. Domowe obiady są zazwyczaj tańsze od kupnych i zdrowsze, bo dokładnie wiemy, co i jak gotujemy, ile damy soli, cukru, itp. Oczywiście staram się gotować sezonowo, więc lada dzień w bentou pojawią się szparagi, bób i mnogość owoców! *^v^*
Ułatwiam sobie pracę - kiedy zabieram się za przygotowanie klopsików, to robię ich od razu wielką patelnię, część wkładam do pudełka lunchowego, a resztę w porcjach zamrażam i mam gotowe danie na kilka posiłków naprzód, które wystarczy potem wyjąć z zamrażarki, rozmrozić i włożyć do pudełka na obiad za kilka dni. Gotuję 300 g ryżu, a po odjęciu dwóch porcji pozostały ryż wkładam do lodówki i zużywam następnego dnia do zrobienia ryżu smażonego albo do "omuraisu" (omletu z ryżem). Nie chodzi o to, żeby codziennie stać godzinami przy kuchni! *^o^*
Gdybym miała dzieci, pewnie robiłabym "charaben" lub "kyaraben" ("character bentou") - czyli bentou, w którym z jedzenia zrobione są postaci z kreskówek/książek dla dzieci. Poszukajcie przykładów takich obiadów w sieci, niektóre są naprawdę niesamowite, aż szkoda je zjadać! *^o^*
Ja skupiam się na obiadach w stylu, powiedzmy, odniesień do natury - lubię wkładać do bentou kwiatki i liście, oraz ważna jest dla mnie gra kolorów.
Nie korzystam z książek poświęconych bentou, chociaż jest ich na rynku sporo (oczywiście na rynku zagranicznym ^^*~~). Książki, jakie mi towarzyszą, to książki kucharskie moich ulubionych kucharzy - Jamiego Olivera, Sophie Dahl, przepisy Nigela Slatera oraz trzy podstawowe japońskie lektury, o których pisałam już kilkakrotnie na blogu: Kimiko Barber "Kuchnia japońska" (kupiona na inbook.pl), Ikuko Hisamatsu "Quick & Easy Tsukemono. Japanese Pickling Recipes" oraz Hiroshi Nagashima "The Decorative Art of Japanese Food Carving" (kupione na amazon.co.uk i bookdepository.co.uk). Jak widać, okraszone są sporą ilością zakładek bo korzystam z nich wciąż i wciąż. *^-^*~~~
Poza tym, czasami googlam sobie słowo "bentou" i wtedy znajduję miliony inspirujących zdjęć pudełek lunchowych entuzjastów tej sztuki kulinarnej z całego świata. ^^*~~
Po trzecie, jak składać bentou w całość i jak ozdabiać?
Tak jak pisałam powyżej, jeśli nie mamy specjalnego pudełka, możemy spakować lunch do plastikowego pudełka do przechowywania żywności, a w zachowaniu porządku pomogą nam przekładki, silikonowe lub papierowe papilotki (w Japonii można kupić papierowe papilotki powlekane, które absorbują nadmiar tłuszczu, na poniższym zdjęciu po lewej stronie "ダイエットカップ"), możemy robić "koszyczki" z liści sałaty czy cykorii, itp.
W Japonii istnieje cały przemysł związany z bentou, i możemy kupić najróżniejsze plastikowe i metalowe foremki do wycinania kształtów z warzyw i owoców, foremki do kształtowania potraw, kolorowe szpikulce, przekładki, itp.
Dla wygodnego i szybkiego formowania ryżu wymyślono szereg foremek o najróżniejszych kształtach - możemy zrobić małe wałeczki, duże walce, trójkąciki i trójkąty, kule, itd.
Formierki do jajek - gotujemy jajko na twardo, gorące obieramy ze skorupki, wkładamy do formy i zostawiamy w lodówce do wystygnięcia. Potem do pudełka lunchowego możemy włożyć jajko w kształcie misia, zająca, gwiazdki, serca, itd.
Wycinaczki do kiełbasek - miękką parówkę o odpowiedniej długości wkładamy do wycinaczki i mamy nacięty kształt pingwina albo kraba. *^v^*
Ale jeśli nie mamy tych wszystkich gadżetów (ja zbieram je po trochu od lat), damy sobie radę za pomocą foremek do wycinania ciastek, zwykłego noża kuchennego (rzodkiewki wycinam za pomocą małego noża do owoców) czy najróżniejszych kuchennych przyrządów - np.: często używam podłużnego zaparzacza do herbaty oraz elementu od ekspresu do kawy do wycinania większych i mniejszych kółek, są metalowe i idealnie sprawdzają się na twardych rzodkiewkach czy marchewkach. *^v^*
Ułatwiam sobie pracę - kiedy zabieram się za przygotowanie klopsików, to robię ich od razu wielką patelnię, część wkładam do pudełka lunchowego, a resztę w porcjach zamrażam i mam gotowe danie na kilka posiłków naprzód, które wystarczy potem wyjąć z zamrażarki, rozmrozić i włożyć do pudełka na obiad za kilka dni. Gotuję 300 g ryżu, a po odjęciu dwóch porcji pozostały ryż wkładam do lodówki i zużywam następnego dnia do zrobienia ryżu smażonego albo do "omuraisu" (omletu z ryżem). Nie chodzi o to, żeby codziennie stać godzinami przy kuchni! *^o^*
Gdybym miała dzieci, pewnie robiłabym "charaben" lub "kyaraben" ("character bentou") - czyli bentou, w którym z jedzenia zrobione są postaci z kreskówek/książek dla dzieci. Poszukajcie przykładów takich obiadów w sieci, niektóre są naprawdę niesamowite, aż szkoda je zjadać! *^o^*
Ja skupiam się na obiadach w stylu, powiedzmy, odniesień do natury - lubię wkładać do bentou kwiatki i liście, oraz ważna jest dla mnie gra kolorów.
Nie korzystam z książek poświęconych bentou, chociaż jest ich na rynku sporo (oczywiście na rynku zagranicznym ^^*~~). Książki, jakie mi towarzyszą, to książki kucharskie moich ulubionych kucharzy - Jamiego Olivera, Sophie Dahl, przepisy Nigela Slatera oraz trzy podstawowe japońskie lektury, o których pisałam już kilkakrotnie na blogu: Kimiko Barber "Kuchnia japońska" (kupiona na inbook.pl), Ikuko Hisamatsu "Quick & Easy Tsukemono. Japanese Pickling Recipes" oraz Hiroshi Nagashima "The Decorative Art of Japanese Food Carving" (kupione na amazon.co.uk i bookdepository.co.uk). Jak widać, okraszone są sporą ilością zakładek bo korzystam z nich wciąż i wciąż. *^-^*~~~
Poza tym, czasami googlam sobie słowo "bentou" i wtedy znajduję miliony inspirujących zdjęć pudełek lunchowych entuzjastów tej sztuki kulinarnej z całego świata. ^^*~~
Po trzecie, jak składać bentou w całość i jak ozdabiać?
Tak jak pisałam powyżej, jeśli nie mamy specjalnego pudełka, możemy spakować lunch do plastikowego pudełka do przechowywania żywności, a w zachowaniu porządku pomogą nam przekładki, silikonowe lub papierowe papilotki (w Japonii można kupić papierowe papilotki powlekane, które absorbują nadmiar tłuszczu, na poniższym zdjęciu po lewej stronie "ダイエットカップ"), możemy robić "koszyczki" z liści sałaty czy cykorii, itp.
W Japonii istnieje cały przemysł związany z bentou, i możemy kupić najróżniejsze plastikowe i metalowe foremki do wycinania kształtów z warzyw i owoców, foremki do kształtowania potraw, kolorowe szpikulce, przekładki, itp.
Dla wygodnego i szybkiego formowania ryżu wymyślono szereg foremek o najróżniejszych kształtach - możemy zrobić małe wałeczki, duże walce, trójkąciki i trójkąty, kule, itd.
Formierki do jajek - gotujemy jajko na twardo, gorące obieramy ze skorupki, wkładamy do formy i zostawiamy w lodówce do wystygnięcia. Potem do pudełka lunchowego możemy włożyć jajko w kształcie misia, zająca, gwiazdki, serca, itd.
Wycinaczki do kiełbasek - miękką parówkę o odpowiedniej długości wkładamy do wycinaczki i mamy nacięty kształt pingwina albo kraba. *^v^*
Ale jeśli nie mamy tych wszystkich gadżetów (ja zbieram je po trochu od lat), damy sobie radę za pomocą foremek do wycinania ciastek, zwykłego noża kuchennego (rzodkiewki wycinam za pomocą małego noża do owoców) czy najróżniejszych kuchennych przyrządów - np.: często używam podłużnego zaparzacza do herbaty oraz elementu od ekspresu do kawy do wycinania większych i mniejszych kółek, są metalowe i idealnie sprawdzają się na twardych rzodkiewkach czy marchewkach. *^v^*
Po ostatnie, po co w ogóle tak się bawić jedzeniem?
Bo jeść trzeba, więc czemu nie jeść obiadów pysznych, domowych, zdrowych i pięknych? *^o^*
Awesome. Your husband must be the envy of his co-workers.
ReplyDeleteHope that you are having a good weekend.
Thank you! I know there is some interest, maybe it inspires other to prepare their bentou, who knows? *^o^*
DeleteAle bombastyczne te foremki do jajców i wycinania kwiatków! Takie jedzenie na pewno zachęcałoby dzieci - niejadki do pałaszowania śniadania w szkole. Jak byłam malutka to mama z jajka i pomidora robiła muchomorka, a z sera białego myszę. Jdłam ze smakiem ^^
ReplyDeleteŚwietny post!
W sklepie ręcę same wyciągały mi się do tych wszystkich foremek i ozdóbek!... *^v^* Ja też pamiętam muchomorki na talerzu, to świetny sposób na zachęcenie dzieci do jedzenia warzyw.
DeletePiękne kuchenne gadżety.
ReplyDeleteForemki do jajek są dla mnie bombowe.Wydaje mi się że my Polacy mało uwagi przykładamy do estetyki posiłków.Ty robisz to wspaniale.
Gratuluje pomysłowości.
Bardzo dziękuję! Masz rację, że w porównaniu z Japonią nasza estetyka czy to jedzenia, czy innych elementów naszej codzienności (chociażby opakowania produktów czy przestrzeń publiczna) są uboższe. Być może wynika to z buddyjskich wierzeń Japończyków - według nich każdy człowiek jest Buddą, czyli ma obowiązek zachować czystość i piękno zarówno swojego ciała jak i otoczenia, w którym żyje. Chrześcijanizm raczej neguje świat doczesny.
DeleteForemki do jajek były na Wielkanoc w Tchibo (właśnie widze, że jeszcze są http://www.tchibo.pl/Foremki-do-jajek-4-sztuki-p400025735.html). Fajnie, ze napisałaś tego posta, bo zastanawiam się nad bento do szkoły (odkąd dzieci kategorycznie odmówiły jedzenia na szkolnej stołówce), niedawno jakas kobieta pokazywała w telewizji śniadaniowej, jakie robi bento dziecku - cudoooo.
ReplyDeleteNapisz jeszcze, jeśli możesz, jak to czasowo ograniasz (o ile pamiętam, przygotowujesz wieczorem?), bo ja wstaję o 6.40, co jest godziną morderczą i ANI MINUTY wcześniej nie dam rady się zwlec.
Szukałam akcesoriów do bento na Allegro, ale są jakieś koszmarnie drogie, ta Twoja stronka zdecydowanie tańsza;)
Też widziałam te foremki do jajek w Tchibo, ale chyba były krótko, w okresie okołowielkanocnym. *^v^*
DeleteTak, bentou robię wieczorem, bo też bym nie dała rady wstawać rano, zanim mąż wyjdzie do pracy... ^^*~~ Jeśli mam wcześniej zrobione porcje zamrożonych kotlecików/kiełbasek/innych ugotowanych porcji mięsa to złożenie obiadu do pudełka zajmuje mi około 30 minut - przyjdziesz z pracy to wyjmij porcję z zamrażarki, żeby do wieczora się rozmroziła albo użyj mikrofali; gotuje się ryż (z ryżem jest dłużej, bo japoński trzeba wypłukać, odsączyć, namoczyć, ugotować i jeszcze zostawić na 20 minut pod pokrywką, ale to może być każdy inny ryż) albo makaron albo duszą się pokrojone na małe kawałki warzywa w bulionie, w tym czasie pokroisz warzywa/owoce na surówkę albo wyłożysz gotowe pikle do pojemniczka/papilotków. Dekorowanie wydłuża czas robienia bentou, ale można dekorować minimalistycznie.
Skoro i tak dzieci coś mają zjeść, a nie chcą stołówkowego jedzenia, to spróbuj z domowymi lunchami, mogą nawet pomóc w dekorowaniu/wycinaniu foremkami kształtów kanapek z kromek chleba, na pewno im się spodoba! *^o^*
Akcesoria najlepiej kupować w Japonii wysyłkowo, przekonałam się oglądając ofertę w naszych sklepach, przebicie cenowe jest dla mnie nie do przyjęcia, a przesyłki z Japonii przychodzą do mnie w 3-4 dni!
P.S. a może byś nam tutorial zrobiła krok po kroku przykładowego bento?;)
ReplyDeleteTo chyba nie ma sensu, przecież ja po prostu wkładam do pudełka różne rzeczy: ryż, kotleciki, warzywa, dorzucam posypkę z sezamu i kwiatka z rzodkiewki, kolejność nie ma znaczenia a efekt końcowy zależy od własnego poczucia smaku i estetyki.
DeleteInspiruj się zdjęciami bentou, moimi i innymi z Sieci, zgapiaj pomysły! *^o^*~~~