Jestem w tyle. Z wieloma rzeczami. Ale staram się nadrabiać, czego dowodem są zaczęte Razempetki (już pewnie wszyscy dawno skończyli swoje pary...).
Jakiś czas temu dostałam w prezencie od Sandry włóczkę skarpetkową Colinette Jitterbug, która miała mieszankę pięknych "moich" kolorów. Dostałam zresztą nie tylko włóczkę, ale też inne cudowności - Vogue Knitting, wielką pakę herbat, czekoladki i tkaniny na lalkowe sukienki, yikes! *^o^*
Niestety, kolory w motku nie układały się w paski tylko w placki, których nie trawię! Szukałam wzoru, który pokaże urodę włóczki bez tych kolorowych placków i wybrałam model dwukolorowy - Fair Isle Socks z książki "Toe-up Socks for Everybody" Wendy Johnson, i połączyłam włóczkę wielobarwną z prawie jednolitym blady błękitem. Na razie mam kawałeczek, ale efekt już mi się podoba, jednak nie będzie to szybka robótka, bo muszę operować dwiema nitkami i pilnować wzoru.
I am behind schedule. With many things. Trying to catch up which means I finally started the Sock KAL socks (I bet everyone already finished theirs...).
Some time ago I received a Colinette Jitterbug yarn from Sandra, a beautiful mixture of totally "mine" colours. I received also other great things like Vogue Knitting, a huge box of teas, chocolates and some fabric pieces for my dolls, yikes! *^o^*
Niestety, kolory w motku nie układały się w paski tylko w placki, których nie trawię! Szukałam wzoru, który pokaże urodę włóczki bez tych kolorowych placków i wybrałam model dwukolorowy - Fair Isle Socks z książki "Toe-up Socks for Everybody" Wendy Johnson, i połączyłam włóczkę wielobarwną z prawie jednolitym blady błękitem. Na razie mam kawałeczek, ale efekt już mi się podoba, jednak nie będzie to szybka robótka, bo muszę operować dwiema nitkami i pilnować wzoru.
Unfortunately the colours didn't give the stripes but the random pools of colours, and I don't like it at all! I was looking for a pattern to show the beauty of that yarn but not the pooling and I decided upon the two-tone Fair Isle Socks from "Toe-up Socks for Everybody" by Wendy Johnson, using Jitterbug and a pale blue almost solid wool. I only have a short piece for now but I like the result, but since it's stranded it won't be a quick knit.
Podobnie do skarpetek, projekt sweterkowy też wybrałam długofalowy... Tym razem nie z mojej winy. Jednym z moich pierwszych dzierganych swetrów był teksturowany Capri, który zrobiłam z bawełny. W ogóle m.in. dla tego wzoru kupiłam mój pierwszy magazyn Rowan kilka lat temu! *^-^*
I ostatnio wymyśliłam sobie, że muszę mieć drugi taki, z wełny, i w miejscach, gdzie we wzorze robimy oczko lewe na tle prawych, chcę mieć koralik! Pomysł przedni, niestety koraliki, jakie można u nas kupić to porażka... Każdy jest inny w kształcie i dziurki różnią się zasadniczo, a w połączeniu z wielonitkową plączącą się włóczką daje to projekt długotrwający, bo nie ma mowy o nawleczeniu koralików na motek włóczki i przesuwanie ich w trakcie robótki, muszę każdy koralik pojedynczo zakładać przy pomocy szydełka...
I ostatnio wymyśliłam sobie, że muszę mieć drugi taki, z wełny, i w miejscach, gdzie we wzorze robimy oczko lewe na tle prawych, chcę mieć koralik! Pomysł przedni, niestety koraliki, jakie można u nas kupić to porażka... Każdy jest inny w kształcie i dziurki różnią się zasadniczo, a w połączeniu z wielonitkową plączącą się włóczką daje to projekt długotrwający, bo nie ma mowy o nawleczeniu koralików na motek włóczki i przesuwanie ich w trakcie robótki, muszę każdy koralik pojedynczo zakładać przy pomocy szydełka...
Efekt jednak bardzo mi się podoba i zamierzam ten projekt doprowadzić do szczęśliwego końca.
I tak, to jest włóczka, z której planowałam zrobić niesymetrycznie warkoczowy pulower z VK, ale na tamten model mam jej za mało, bo jak wiadomo warkocze są włóczkożerne. Nawet nie wiem, czy na ten projekt mi jej wystarczy, najwyżej będą minimalistyczne rękawki. *^v^*
I tak, to jest włóczka, z której planowałam zrobić niesymetrycznie warkoczowy pulower z VK, ale na tamten model mam jej za mało, bo jak wiadomo warkocze są włóczkożerne. Nawet nie wiem, czy na ten projekt mi jej wystarczy, najwyżej będą minimalistyczne rękawki. *^v^*
Similarly to the socks, my cardigan project won't be a quick knit either... This time it's not my intention.
One of my first sweaters was a textured Capri I made from cotton. It was that pattern that I bought my very first Rowan magazine for a few years ago! *^-^*
Recently I decided I needed another Capri but from wool, and I wanted beads on it where you placed the purl stitches in the pattern. Idea was great but unfortunately the quality of beads I can buy in Poland it pathetic... Each one has a slighly different shape and the holes are uneven and differ in sizes, so that fact and the splitty yarn made it impossible for me to string all the beads on the yarn and just slip them when I needed them in the pattern. I have to place each bead individually on the respective stitches using crochet hook...
I really live the result though and I intend to finish this project with a success. One day.
The yarn I chose was initially ment to be turned into a cabled pullover from VK, but I don't have much of it and cables are very yarn consuming. I'm not even sure whether I have enough for this cardigan, I may end up with a pair of very tiny sleeves. *^v^*
***
Zrobiłam kolejnego pikla z książki "Tsukemono" - tym razem padło na moje najmniej ulubione warzywo, mianowicie czerwoną kapustę. Nie jadamy jej, bo do tej pory nigdy w życiu nie udało nam się trafić na smaczną wersję tej kapusty. (No dobrze, ostatnio jedna jedyna wersja nam rzeczywiście posmakowała - mój tata zrobił czerwoną kapustę duszoną z tłuszczem z pieczenia kaczki i boczkiem, mniam! *^v^*~~~)
Czerwona kapusta marynowana według Ikuko Hisamatsu wymieszana jest z krojoną cebulą i zalana marynatą octową z dodatkiem soli, cukru, z ząbkiem czosnku, chilli i liściem laurowym. Tak zamarynowana kapusta nabiera przepięknego żywego koloru i smaku, który jednak mnie nie zaskoczył ani jakoś szczególnie nie zachwycił. Jest w porządku i na pewno zjem cały słoik tej kapusty, który zrobiłam (nie da się zrobić odrobiny marynowanej kapusty *^-^*), ale nie wiem, czy rozważę powtórkę tego eksperymentu.
Wypróbowałam też czerwoną kapustę pomarańczowo-żurawinową według przepisu Bei, i niestety wcale mi nie smakowała. :-(
Chcę jeszcze dać szansę temu warzywu i zrobić z niego klasyczną kiszoną kapustę, tak jak się kisi jej biała siostrę - rozgniatając ją z solą i pozwalając ukisić się w sosie własnym.
A teraz wracam do nauki, bo dzisiaj na japońskim kolejny test ze znaków. Ostatnio mam wrażenie, że nic innego nie robię tylko się uczę i uczę....
I made another pickle from the book "Tsukemono" - this time it was the infamous red cabbage, our leats favourite vegetable. We don't eat it because we never came across a tasty version. (Okay, we recently ate a great red cabbage - my father stewed it with some fat left over from the baked duck and some bacon, yummy! *^v^*~~~).
Czerwona kapusta marynowana według Ikuko Hisamatsu wymieszana jest z krojoną cebulą i zalana marynatą octową z dodatkiem soli, cukru, z ząbkiem czosnku, chilli i liściem laurowym. Tak zamarynowana kapusta nabiera przepięknego żywego koloru i smaku, który jednak mnie nie zaskoczył ani jakoś szczególnie nie zachwycił. Jest w porządku i na pewno zjem cały słoik tej kapusty, który zrobiłam (nie da się zrobić odrobiny marynowanej kapusty *^-^*), ale nie wiem, czy rozważę powtórkę tego eksperymentu.
Wypróbowałam też czerwoną kapustę pomarańczowo-żurawinową według przepisu Bei, i niestety wcale mi nie smakowała. :-(
Chcę jeszcze dać szansę temu warzywu i zrobić z niego klasyczną kiszoną kapustę, tak jak się kisi jej biała siostrę - rozgniatając ją z solą i pozwalając ukisić się w sosie własnym.
Red pickled cabbage according to Ikuko Hisamatsu's recipe is mixed with onion and covered with vinegar with salt, sugar, garlic, chilli and bay leaf. It gets a beautiful colour but the taste wasn't surprising and definitely lacked the wow factor. It's okay and I'll eat the whole jar I pickled (you cannot pickle just a tiny bit of a cabbage *^-^*), but I'll think again before pickling red cabbage again.
I also tried the red cabbage with oranges and cranberry jam but I didn't like it at all. :-(
I really want to give this vegetable a second chance and I'll try to prepare it like the classic white cabbage sauerkraut - covered with salt and pickling in its own juices.
A teraz wracam do nauki, bo dzisiaj na japońskim kolejny test ze znaków. Ostatnio mam wrażenie, że nic innego nie robię tylko się uczę i uczę....
And now I'm going back to Japanese because I'm having another kanji test today. Recently I've been having a feeling that all I've been doing was studying, studying, studying...