Trójkątne chusty mają to do siebie, że na początku szybko ich przybywa na drutach, a potem z kaażdyyym rzęęęędeeeeem jeeeest cooooraaaaaz więęęceeeej ooooczeeeek i przerobienie nawet jednego rządka zajmuje strasznie dużo czasu. A szczególnie, kiedy używa się niewspółpracującej włóczki.
Wyciągnęłam zapasy wełny, kupioną kiedyś na allegro, która ma dwie wady - po pierwsze, jest w kawałkach, czasami kilkumetrowych, czasami tylko metrowych, i trzeba te kawałki ze sobą podczas dziergania łączyć. Po drugie, jest bardzo zanieczyszczona patyczkami i innym śmieciem, w związku z tym gryzie jak sto wściekłych psów.
Ale ma też ogromne zalety - jest to gruba, ciepła, 100% wełna w pięknych kolorach, i mam jej kilka kilo (w najróżniejszych barwach *^v^*).
Triangular shawls have the following feature - they grow rapidly when you start knitting them but then each rooow haaas mooooreeee aaaand mooooreeee stiiiiitcheeeeeessss and making even one row takes a lifetime. Especially when you use the yarn that isn't too smooth and springy.
I dug out the yarn I had in my stash for ages which has two shortcomings - first, it's in pieces, sometimes it's an 8 metre piece, sometimes just a 1 metre piece, so I had to connect them as I went. Second, it's full of twigs, threads and other stuff like that, so it's scratchy like hell!
But it has positive sides too! It's thick, warm, 100% wool, in many beautiful colours, and I have several kilos of it (in different shades). *^v^*
W robocie włóczka ta ma jeszcze jedną wadę - nie jest za bardzo elastyczna, więc niełatwo się nią operuje przy pomocy drutów nr 6. Jednak zalety przewyższyły wszystkie wady i wykonałam sobie zimową chustę pasującą kolorystycznie do nowego płaszcza, który się szyje (i mam nadzieję, że zdążę go skończyć tej zimy, bo jakoś nie mam ostatnio weny do maszyny...).
While working with that yarn it turns out it very stiff so it's difficult to operate especially with 6 mm needles. But the good sides won over the bad ones and I made myself a shawl, matching my new Winter coat (that I'm sewing and I hope to finish this Winter, well... I somehow don't feel like sewing nowadays...).
Chusta to mieszanka dwóch wzorów - Textured Shawl oraz Mara Shawl (brzeg chusty), dziergałam na drutach 6 mm i 5 mm (brzeg). Niestety ta butelkowa zieleń skończyła mi się za szybko i brzeg jest dość oszczędny. Zdjęcia na ludziu obiecuję po skończeniu płaszcza, a na razie poglądowe zdjęcia jak to wyszło na manekinie.
This shawl is a mixture of two patterns - Textured Shawl and Mara Shawl (the edge), I used 6 mm needles for the body and 5 mm needles for the edging. Unfortunately I ran out of this dark bottle green yarn too soon and the edge is a short one. I promise the photos on myself when the coat is finished, for now just for the pattern reference two photos on the manequin.
Wracam teraz do mojego porzuconego chwilowo sweterka (robiony od góry, oddzieliłam już rękawy od korpusu), i może wreszcie znajdę czas na dwa tajemnicze pomysły do udziergania. *^v^*
Now I can go back to the abandoned pullover (knit top down, I've just separated the body and the sleeves), and maybe I'll find the time for two mysterious knitted/crocheted projects. *^v^*
三角の肩掛けを編みました。毛糸は粗いし、固いし、ばらばらです。
でも、これは暖かいし、とてもきれいな緑色があります。
緑冬の上着をぬいます。セットがほしいです。
今は、セータと二つ秘密のプロジェクトを編みます。