A w ogóle to ta zapalniczka jest jeszcze z Japonii, i leży tam, żeby podkreślić japońskość makowca. Bo kiedy weszliśmy do kawiarni, okazało się, że w gablocie jest "Makowiec japoński". Sprzedawca zapytany, dlaczego jest on "japoński" odpowiedział, że dlatego, że ma suszone jabłka na wierzchu.... Pierwsze słyszałam, żeby Japończycy jedli makowiec, a już szczególnie z suszonymi jabłkami na wierzchu!... ~*^O^*~
ありがとうございます! ~*^v^*~ I've started my second year of Japanese course and my husband said I should try to practice the language by writing short sentences on my blog.
Ślicznie wyglądasz na zdjęciach. No i te kolory... ^^ A co do makowca - wyznaję, że nie czuję podniety na widok makowców wszelakich. Ale ten kieliszek koniaku - dziś przyjęłabym bez mrugnięcia okiem. Najlepiej podgrzany i z kawałkiem cukru między zęby, tak po... barbarzyńsku. A co.
Tak wyglądam kompletnie bez makijażu... Robert mnie zaskoczył tym aparatem, nie wiedziałam, że go wziął ze sobą! *^-^* Kieliszek koniaku nie był mój, ale powinnam była też go zażyć, bo wracaliśmy do domu już po zmroku, truchtem bo w cienkich ubrankach!...
Ja do tej pory nie łapię, o co chodzi... suszone jabłka w żadnym sensie nie są typowo japońskim dodatkiem do czegokolwiek, a sam makowiec też niezbyt japoński, hm.... *^o^*~~~
Kto u Was pali fajki co? ;)
ReplyDeleteNo, nie ja przecież! I nie fajki, tylko takie skręty tytoniowe z maszynki. ^^*~~
DeleteA w ogóle to ta zapalniczka jest jeszcze z Japonii, i leży tam, żeby podkreślić japońskość makowca. Bo kiedy weszliśmy do kawiarni, okazało się, że w gablocie jest "Makowiec japoński". Sprzedawca zapytany, dlaczego jest on "japoński" odpowiedział, że dlatego, że ma suszone jabłka na wierzchu....
DeletePierwsze słyszałam, żeby Japończycy jedli makowiec, a już szczególnie z suszonymi jabłkami na wierzchu!... ~*^O^*~
A ja mam przepis na makowiec "po japońsku", chcesz?
DeleteChcę! Jestem ciekawa, bo nigdy się z takim nie spotkałam.
Deleteあなたは素晴らしい一日だったことを望みます!
ReplyDeleteはい!*^v^* でも月曜日はとてもいそがしいです。。。
Deleteヨンカさん どして 食べる と 見る かんじ を つかいませんか。;)
ReplyDeleteA, jakoś tak, bez specjalnego powodu. ^^*~~
Delete誇らしげに
ReplyDeleteありがとう、ね。^o^*~~~
DeleteProszę bardzo:)
DeleteI oto za pomocą tłumacza pogadałam po Japońsku :)))))
Beautiful photos and 日本語上手ですね。 :)
ReplyDeleteありがとうございます! ~*^v^*~
DeleteI've started my second year of Japanese course and my husband said I should try to practice the language by writing short sentences on my blog.
Ślicznie wyglądasz na zdjęciach. No i te kolory... ^^
ReplyDeleteA co do makowca - wyznaję, że nie czuję podniety na widok makowców wszelakich. Ale ten kieliszek koniaku - dziś przyjęłabym bez mrugnięcia okiem. Najlepiej podgrzany i z kawałkiem cukru między zęby, tak po... barbarzyńsku. A co.
Tak wyglądam kompletnie bez makijażu... Robert mnie zaskoczył tym aparatem, nie wiedziałam, że go wziął ze sobą! *^-^*
DeleteKieliszek koniaku nie był mój, ale powinnam była też go zażyć, bo wracaliśmy do domu już po zmroku, truchtem bo w cienkich ubrankach!...
Ja cię, makowiec!!! I dobrze, że w odpowiedzi dla Cocomino napisałaś, czemu po japońsku, bo my się zastanawiała, czego a tutaj nie łapię :))))
ReplyDeleteJa do tej pory nie łapię, o co chodzi... suszone jabłka w żadnym sensie nie są typowo japońskim dodatkiem do czegokolwiek, a sam makowiec też niezbyt japoński, hm.... *^o^*~~~
DeleteJapoński czy nie, makowiec wygląda bardzo smakowicie.
ReplyDeletepozdrawiam :)
Był niezły, a porcja to już w ogóle gigantyczna! Następnym razem w tej kawiarni zamówimy jedno ciasto na dwoje. *^o^*
DeleteWyglądasz bardzo kolorowo :-)
ReplyDeleteCiasta to zuo ale herbatę sobie zaraz wykonam, coraz zimniej i ponurzej jest, trzeba się pocieszać :-))
A u mnie właśnie wyszło słońce! ^^*~~ Jaki z tego morał? Że nie ma co wstawać przed 9:00, bo wcześniej było ponuro i szaro! *^w^*
Delete