To zdjęcie wyraża cały stosunek Rysia do mojego ogrodnictwa balkonowego..... ~*^o^*~ (ewentualnie do faktu, że tymianek rośnie tak wysoko, że nie może go bezkarnie obgryzać ^^)
This photo shows the Rysiek's attitude towards my balcony gardening..... ~*^o^*~ (or towards the fact that the thyme has been put so high that he cannot reach it and chew on it ^^)
Dziś rano kurier przywiózł koci drapak i.... o, mamuniu! Jakie to OGROMNE pudło! Na razie pozostanie w takiej formie, bo będziemy go składać dopiero po przeprowadzce w nowym mieszkaniu, tak więc oficjalnie od dzisiaj zaczynamy życie na pudłach (i walizkach). ^-^*~
This morning our cat's new scratching tower was delivered and ... oh, boy! The box is HUGE! It will stay unpacked till we move out so I may declare the official start of our living out of boxes (and suitcases). ^-^*~
znając koty (a trochę znam, bo mam dwa :P), Rysio bardziej ucieszy się z pudła, niż z samego drapaka :)
ReplyDeleteWłaśnie Rysiek nie jest kotem pudełkowym, nigdy do żadnego nie wchodził, nie interesują go takie pojemniki. ^^
Deleteno, to można oficjalnie stwierdzić, że masz kota wyjątkowego :) każdy znany mi kot, niezależnie od płci i wieku, na widok pudełka wpada w absolutną ekstazę. Kota niepudełkowego jeszcze mi się poznać nie zdarzyło :)
DeleteJeżeli w dodatku śpi na swoim posłaniu, a nie wszędzie, gdzie mu nie wolno - to to nie jest kot, to jest anioł ^^
Nie, to jednak kot, śpi na swoim posłaniu tylko zimą, bo posłanie przylega do wielkiego kaloryfera. W innych porach roku śpi nocą na kanapie (kiedy już wieczorem "wypatrzy" nas z niej bardzo wymownym wzrokiem ^^), za dnia na łóżku w sypialni, a najchętniej nad ranem na mojej głowie! *^v^*
DeleteZdjęcie - cud, miód, malina - Uśmiałam się. Dzięki za wstawienie.
ReplyDeleteProszę bardzo! *^v^*
DeleteMina Ryśka - jak wiadomo - bezcenna :)
ReplyDeletePowodzenia w przeprowadzce!
Dzięki! Przyda się...
DeleteMoże zasiej Ryśkowi kocią trawę, bo minę miał taką jakby miał Ci wybitnie za złe te wszystkie roślinki zabierające mu miejscówkę na balkonie ;)
ReplyDeleteJak znam życie, na pewno ominie ją szerokim łukiem.... ^^
DeleteMożesz się zdziwić, koty są na punkcie tej trawy obłąkane, cicik koleżanki niemalże waruje przy doniczce i wygryza pędy, jak tylko się pojawią.
DeletePięknie Ci wszystko rośnie, a na starym/nowym balkonie będzie miało jeszcze lepiej :-)
To może kupię, widziałam sadzonki kocimiętki u Pana Sadzonki pod Halą. ^^
DeleteI'm worried that the cat will eat or touch such important plants.
ReplyDeleteOh, no! He only eats thyme, Roman lettuce, mizuna/mitsuba and chives, all of them are up high beyond his reach. The rest is totally uninsteresting to my cat. *^v^*
Delete