Wednesday, June 27, 2012

Bananowiec / Banana plant

Podczas wczorajszej wizyty w Leroy Merlin mąż znalazł gotowy zestaw do uprawy bananowca. Pozastanawiałam się nad nim przez chwilę, ale odłożyłam na półkę. Rozmowa po powrocie do domu:
Robert: "Dlaczego nie kupiliśmy bananowca? Mielibyśmy własne liście!"
Ja: "Gdzie chciałbyś go postawić?"
Robert: "Na parapecie między chillisami."
Ja: "Idź do pracowni i zobacz, czy jest tam miejsce..." 
[miejsca nie ma, nawet jedna donica z Jalapeno Purple stoi już nie na parapecie, ale na moim biurku, bo na parapecie się nie mieści...]
Robert: "Czy to już nie najwyższy czas, żeby chillisy poszły na balkon?"
Ja: "Idź na balkon i powiedz, czy jest tam miejsce..." 
[miejsca nie ma, jest tylko tyle, żebym stanęła na środku i ruchem obrotowym podlała całe towarzystwo...] 
Byle do sierpnia! *^v^*
Last night during our visit to the shops my husband found a banana plant seeds in a pot. I thought about buying it but then I put it back on the shelf. Later at home Robert went back to the topic.
Robert: "Why didn't we buy it? We could have our own banana leaves for cooking!"Ja: "Where would you like to put the plant?"Robert: "On the windowsill next to the chilli plants."Ja: "Go to the studio and check whether there is any room for that..."
[there's absolutely no room, even one pot with Jalapeno Purple had to be placed on my table because it didn't fit on the windowsill...]
Robert: "Isn't it the high time for the chilli plants to be transfered to the balcony?"Ja: "Go to the balcony and check whether there is any room for that..."
[there's no room, there's only a small square where  can stand while watering the plants...]
Let's wait till August! *^v^*

W poniedziałek miałam ostatnią w tym roku szkolnym lekcję japońskiego. Trochę to będzie dziwne, nie wychodzić z domu w każdy poniedziałek i czwartek. Trafiła mi się wyjątkowo fajna grupa ludzi, którzy mimo różnicy wieku naprawdę się zgrali, utrzymujemy kontakt przez telefon albo maila i mam nadzieję, że w tym samym składzie zaczniemy w październiku drugi rok nauki (to zresztą obiecała nam pani dyrektor szkoły językowej, bo jest nas akurat tyle, żeby stworzyć pełną klasę).
Na razie nie spoczywam na laurach, tylko już pierwszego dnia po zakończeniu kursu napisałam list po japońsku do znajomego Japończyka i nawet udało mi się nie zrobić błędów i złożyć gramatyczne zdania, yatta! ~*^o^*~ Może nie jest to wielkie osiągnięcie po dziewięciu miesiącach nauki, ale trzeba pamiętać, że japoński jest dla europejczyka językiem specyficznym, jego składnia jest odmienna od powszechnych języków takich jak angielski i po prostu trzeba się nauczyć troszkę innego myślenia o konstrukcji zdania.
On Monday I had my last Japanese class during this first school year. It's a strange feeling - I won't be attending classes for the next three months, every Monday and Thursday, I really got used to it. I found a really nice group of people as my classmates who despite the age differences became friends, keep in contact through phones and emails, and I hope to meet them all in October for the second year of Japanese (our school's director said that we will keep the same group and days, because there are twelve of us so it's enough to form a class).
But I didn't end my Japanese learning for the Summer because on Tuesday I sent  letter in Japanese to my Japanese friend and I was told that I managed to write it correctly, yatta! ~*^o^*~ It may not seem like a huge achievement after nine months of studying a language but one must remember that for the speaker of the European language Japanese sentence syntax is different and you have to get used to a bit different thinking.


W każdym razie, przez wakacje zamierzam porządnie powtórzyć całą gramatykę, ćwiczyć kanji (tak szybko się je zapomina, kiedy nie są używane...) i dalej słuchać lekcji z JapanesePod (co robię bezustannie). W październiku mamy do przerobienia jedno zagadnienie gramatyczne a zaraz potem będzie test z całości materiału z pierwszego roku, yikes!.... *^v^*
Anyway, during the Summer holidays I'm going to go through the whole grammar thoroughly, practice kanji (you forget them so easily when you don't use them everyday...) and keep listening to my JapanesePod lessons (what I do all the time). In October we are going to start with one more grammatical lesson and then we are having a test including the whole grammar from the first year, yikes!..... *^v^*

Robótkowo - dzisiaj zorientowałam się, że jeśli się nie pospieszę, to mój sweterek, który miałam skończyć podczas Euro przeciągnie się do Olimpiady.... Kiedy mecze były każdego dnia, siedziałam i dziergałam, rzucając okiem na telewizor. Teraz są wieczory bezmeczowe, za to często zakupowo-remontowe, więc druty leżą. Leżą też niedokończone haftowane torebki na pudełka lunchowe, bo nie mam kiedy pojechać do sklepu z tkaninami, ech... Może ogarnę się jakoś w przyszłym tygodniu, bo w tym, proszę Państwa - przeziębiłam się! W związku z tym idę teraz pod koc i może trochę podziergam. Miłego popołudnia i odżywiajcie się zdrowo! ~*^o^*~
Craftwise - today I realised that my knitting probably isn't going to be finished with the end of the Euro games... When they played everyday I just sat and knitted, and occasionally looked at the tv screen but now there are days without games and what's more - there are evening filled with renovation shopping, so I have no time for knitting. I also still haven't finished my sashiko bento boxes bags because I haven't had the time to visit fabric store. Maybe I'll manage to do that next week because now I have a cold and a cough, oh well.... So, I'm going to lay down on the sofa now, maybe with some knitting, and you stay healthy and eat well! ~*^o^*~

8 comments:

  1. Gratuluję ukończenia kursu! :)

    ReplyDelete
  2. a ja głupia myślałam, że to o smaczne ciasto bananowe chodzi :)
    gratuluję ukończenia kursu!!!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki! ^^ Ciasto bananowe robię pyszne, ale akurat sezon na truskawki, jutro upiekę tartę to się pochwalę. *^v^*

      Delete
  3. gratuluje ukonczenia kursu....pozdrawiam ania

    ReplyDelete
  4. Gratuluję, taki kurs to nie byle co, na pewno nie było łatwo :-)
    Maliny antyprzeziębieniowe dotrą do Ciebie Przystojną Pocztą i mają przykazane, żeby szybko zadziałać :-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję bardzo i dziękuję bardzo! Przesyłki przekazywane Przystojną Pocztą mają podwójną moc sprawczą! *^v^*

      Delete