Dziewczyny, dziękuję za skomplemetowanie spódnicy! W działaniu zdecydowanie się sprawdziła bo w zeszły czwartek wracałam do domu po 23:00 w śnieżycy i było mi ciepluuuuuutko! *^v^*
Zresztą, co tam zima, wystarczy ciepły koc (co udowodniono poniżej! *^v^*).
Anko, no właśnie, nie jest to taka rzadkość, a producenci odzieży szyją na jakiś wyimaginowany standard.
Susanno, pożądana, ha! Każdy by tak chciał, a potem idę do sklepu i nie mam w co się ubrać!... ~^^~
Izuss, ja w ogóle mam tylko kilka ściegów w miarę ozdobnych, moja maszyna to staruszek bez takich bajerów. Coś już o Złotym Kroju słyszałam na blogach, może głębiej się zainteresuję, na razie będę modyfikować Burdowe modele, bo mam kolejkę do szycia. ^^
Myszoptico, dziękuję za kciuki, test napisałam i pewnie zaliczyłam (potrzebne jest 80%), ale wyniki będę znała dopiero za tydzień, bo teraz są ferie (w mojej szkole językowej też ^^), mam dwie wątpliwości i jestem pewna, że w jednym zdaniu zrobiłam głupi błąd... W sumie ten test nie jest żadnym warunkiem dalszej nauki, tylko sprawdzianem dla nas samych, czy znamy dotychczasową gramatykę i słownictwo, bo materiału przybywa i bez znajomości poprzedniej części będzie trudno iść dalej. Dlatego trochę śmiać mi się chciało, kiedy dorośli ludzie ściągali od siebie na tym teście... ~^^~
Małgosiu, i jak wyszła przeróbka spódnicy? Może te czerwone szwy to zimowe doenergetyzowanie? U nas do niedawna były długie bure mokre miesiące listopadopodobne (od kilku dni jest śnieg), tęsknię za truskawkami! ^^
Iwonko, no nie mam wełnianego czerwonego sweterka!... (tylko bawełniany wiosenno-letni) Straszne niedopatrzenie, wiem, też mi go co jakiś czas brakuje do różnych zestawów, mam nawet piękną czerwoną włóczkę ale za mało nawet na mały kardigan (kupiona w ciuchlandzie, nie ma szans na dokupienie), może machnę sobie na szybko jakąś kamizelkę? ^^
Małgorzato, dziękuję, znam bloga Casey i od dawna inspiruję się jej szytą garderobą. ~^^~
Zulko, sklep kojarzę, a pisząc spinacz masz na myśli klamrę z "zębami"? Muszę się rozejrzeć.
***
Kto widział kolekcję Diora na wiosnę/lato 2012? Pewnie już wszyscy, bo teraz projektuje się i pokazuje ubrania na kilka sezonów do przodu... ~^^~
Nowy projektant Bill Gaytten, wyraźne inspiracje modą retro - charakterystyczne dla lat 50-tych rozkloszowane i ołówkowe sukienki, koniecznie chcę mieć poniższą spódnicę i sukienkę (oczywiście sama sobie takie uszyję! ^^):
Who saw the Dior's 2012 Spring/Summer collection? I believe everybody because nowadays you design and show your clothes a few seasons earlier... ~^^~The new designer Bill Gaytten, vintage inspired shapes - 1950's full and pencil dresses, I really want this red/white skirt and that dress (of course, I will sew them myself! ^^):
Jakby ktoś widział taką wielką czerwono-białą pepitkę w sklepie z tkaninami, to proszę dać mi znać!
A dlaczego ta sterta faworków jest taka nieduża? Bo resztę tuż po usmażeniu zapakowałam w pudełko i, mimo ogromnego kataru, którego nie mogę się pozbyć już drugi tydzień, idę na ploty, czego i Państwu życzę! ~^^~
no cudna ta spódnica!
ReplyDeletewłaśnie, dlaczego najtrudniej u nas o najprostsze wzory?
na szczęście w Poznaniu już za chwilę (jutro) otwiera się Nitka Kawiarenka Szyciowa (na razie mają stronę na fb) i zapowiada się bardzo ciekawie
moja maszyna niby nie stara, a też ściegów ma mało ;)
Inspiracje szyciowe genialne - teraz tylko pozostaje Ci polowanie na materiał.
ReplyDeleteKot przesłodki, nawet chyba słodszy niż faworki :)
@ Izuss1 - czemu ja nie wiem, "o co kaman" z poznańską Kawiarenką? To znaczy wiem, czemu nie wiem - bom wypadła z wszelkiego obiegu przez tą przeprowadzkę. Ale widzę, że muszę sobie pogóglać.
Tak, właśnie coś takiego miałam na myśli.
ReplyDeleteMnie też dopadło jakieś przeziębienie. Zdrowia nam życzę ;)