Czy wspominałam, że byłam jedną z 12 szczęśliwych, którzy zostali obdarowani zestawem kosmetyków do włosów w konkursie na helfy.pl? Ot, taki Mikołaj przedmikołajowy. ~^^~
Dzisiaj dostałam przesyłkę, w której znalazły się Olejek Sesa Plus marki Ban Lab oraz szampon Hesh Amla i odżywka Hesh Maka. Wszystko będę testować i na pewno napiszę o wrażeniach. (Dostałam jeszcze moją ulubioną rooibos, kyaaa! ^^)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7jjx-M1xlaj89Le4xMeJGJksTcpvwrVkBAZRhtScGRm3bQYoDUN7z19xHQWb_uqbNa41zeh3x1IAqLmdsKbEUEYdQ726LFBfW6uezsRjQoXf0oCdurDOLeOH7VkPXD3wZE0X13A/s280/helfy.jpg)
***
Ponieważ w tym roku nie jedziemy na święta do taty Roberta (nie mamy z kim zostawić Ryśka i wyjazd planujemy dopiero w styczniu) czyli do końca roku będziemy w domu, wpadłam na rewolucyjny pomysł - ubierzemy sobie choinkę! *^v^*
Because this year we are not going to Robert's father for the holidays, only in January, so we will be home till the end of the year, I had a revolutionary idea - let's have a Christmas tree! *^v^*
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTntmKAtQ6kEjVVRWK3RP4LmSgcA8R2vn2OkWP_LiEktrqCs6AMSsPDMhBD1ZK-otlJL94Bcy9emk3napKforInDClJ0fFc_UbR7WAjgjne0f61Q0W0FJ-QTd6oo8eXkmkujDGPQ/s400/choinka.jpg)
To znaczy, Robert ubierał, a ja oprawiałam ryby, które kupiliśmy wczoraj u Pana Ryby (karmazyny, halibut i dorsze, wędzonego witlinka dostaliśmy w prezencie ~^^~), wszystko przy akompaniamencie odpowiedniej oprawy muzycznej *^v^*. Okazuje się, że Pan Ryba wcale nie będzie przyjeżdżał do Warszawy w styczniu, bo... ludzie w styczniu nie kupują ryb!... (mówił to z doświadczenia, więc chyba wiedział, co mówi) Jestem z tego powodu oficjalnie załamana i żądam, żeby już był luty! (Zresztą styczeń nigdy mi się jakoś szczególnie nie podobał.) Po oprawieniu ryb zrobiłam w zamrażarce zapas na 6 obiadów, a jak ryby wyjdą przed lutym, to będę kombinować i szukać innego źródła.
I mean, Robert put on all the decorations and I was cleaning all the fishes we bought, accompanied by the holiday music *^v^*. It turned out that our fish seller won't be coming to Warsaw in January because... people don't buy fish at the beginning of the year!... What?!... I am officially depressed because of that and I want it to be February already! (I never particularly liked January anyway.) After I cleaned and cut all the fish I prepared 6 dinner portions and put them in the freezer. When we run out of fish before Fabruary, I'll look for another seller.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFHSku9uxdXeaBcuRziN2T3il1zhFxAGIEGyuMhm8KJ6YgyywsRqOgEw-l-5Dv-DfnhaQSutOcrtNvTkFD6i4_IONfWMxP93QmS7kz47It3guU3Nlcce7MypgJHgB2h4GO6uNwuw/s280/karmazyn_halibut_dorsze_witlinek.png)
W szaleństwie zakupowym nabyliśmy także ponad metrowego pora i oczywiście musiał zostać uwieczniony na zdjęciu, i to nie był mój pomysł... ~^^~
While doing shopping we bought the over 1 metre long leek and it had to be shown in the photo, and it wasn't my idea, you know... ~^^~
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjU7-1ZyvZEX8zUxYVr0oyAoq0FVRlOZzSQNm4u1fgRckjEJKeKCeQiXFMfxGqTEzMRTQ0pvcwAGTx67aBVFQ2s541gxXVuW7XLi0JGUbGRGxv_eSNgGmdk2qNjLHawHDYR8CgWcQ/s280/por.png)
Wieczór zakończyliśmy wycieczką do kina na prequel "Coś" - moim zdaniem kalka z poprzedniej wersji, ale Norwegowie są świetni! *^v^* (aż mi się zachciało odświeżyć moją naukę norwerskiego! ^^)
Poza tym, umieram na katar i ciekawe, jak to się dalej rozwinie - rozłoży mnie totalnie czy jednak dam radę się pozbierać na święta? W każdym razie idę dzisiaj na ostatnie przed świętami zajęcia z japońskiego.
We finished the day with a movie to "The Thing" - a total copy of the previous version, but the Norwegians were great! *^v^* (I immediately thought about starting to learn Norwegian again~ ^^)
I still have a terrible cold and it's been getting worse, I wonder whether I get better or go down with it for Christmas? Anyway, I'm going to attend today's Japanese classes, last before holiday break.