Anju, dziękuję i dzięki za wyróżnienie! ^^
Inko, niektóre blogi nigdy nie zostaną zredukowane! ~^^~ A co do francuskiego, to jak najbardziej się za niego zabierz, sama się nad tym zastanawiam, bo mogłabym sobie odświeżyć ten język, szkoda go zapomnieć, skoro się go kiedyś uczyłam i szło mi nieźle.
Kruliczyco, mam świetną książkę, która właśnie pokazuje rozwój znaków i ma bardzo dobre wprowadzenie do nauki oraz genialne skorowidze do wyszukiwania poszczególnych znaków (jestem z siebie dumna, bo sama ją sobie wynalazłam w księgarni w Tokio, przeglądając mnóstwo podręczników ^^).
Intensywnie Kreatywna, ulica japońska to dla osoby nieznającej zapisu języka prawdziwy kolorowy obraz, pełen pięknych kształtów, nie postrzegamy tego jako litery/sylaby, więc odbieramy je jako ozdobne obrazki. Niektóre style kaligrafii są naprawdę piękne.
Susanno, samo napisanie posta w dwóch wersjach językowych plus zrobienie/obróbka zdjęć zajmuje sporo czasu, ech...
YarnFerret, gambate ne! *^v^*
Sprężyno, bardzo dziękuję! ^^
Cocomino, learning Japanese is my first priority now so I can put away other things for later.
***
Chciałam Wam wczoraj odpowiedzieć na komentarze, ale... przez pół dnia nie miałam prądu. Nagle wszystko w domu zgasło, znienacka. Straciłam dostęp do internetu, a komputer na baterii popracował jeszcze dwie godziny zanim umarł.
I wanted to reply to your comments yesterday but... I didn't have the electricity for half a day. Suddenly everything went down unexpectedly. I lost Internet access and my computer worked only for another 2 hours on the battery.
Przyjmujemy pewne rzeczy za pewnik, a kiedy nagle ich zabraknie, czujemy się zagubieni. Wiadomo było, że nie mam światła, nie włączę prania ani nie poodkurzam. W łazience nie mam okna, więc jest tam ciemno nawet w środku dnia i muszę zapalać światło. Ponieważ nie miałam dostępu do Sieci, nie mogłam sprawdzić pogody ani rozkładu autobusów.
Okazało się, że wszystkie zegarki w domu mam elektroniczne (na wyświetlaczach na kuchence czy dekoderze od tv), tak samo minutnik, więc kiedy gotowałam coś na czas, musiałam włączyć budzik w komórce. ^^
Iskrownik w kuchence nie działał, więc wygrzebałam skądś ledwo pykającą starą zapalniczkę do zapalania palników na kuchence gazowej. (muszę pamiętać o kupieniu kilku paczek zapałek... ^^)
We tend to take some things for granted and when they are gone we feel somehow lost.It was obvious that there's no light, I couldn't use the washing machine and vacuum cleaner. I don't have the window in my bathroom so it's dark in there all the time. Because I had no access to the Web so I couldn't check the weather forecast or the bus schedule.It turned out that my all clocks are electronic (on the cooker of tv decoder displays), the same goes for the timer so when I cooked something and needed to count the minutes I used my alarmclock on the mobile phone. ^^The electric sparkle on my gas stove didn't work so I had to dig out the old lighter to use the stove (I must remember to buy some packs of matches... ^^)
Kiedy zaczęło się ściemniać około 16:00, wyciągnęłam świeczniki i świece, i zaraz zrobiło się w moim domu bardzo jasno, natomiast widziałam przez okno (nie było prądu w kilku blokach dookoła), że ludzie chyba nie mają w domu świec... - świecili sobie latarkami albo komórkami... ~^^~
When it started to get dark around 4 pm, I took out some candle holders and candles, and suddenly my apartment was nice and light, but I saw that people in other apartments apparently didn't have candles at all so they tried flashlights or even their cellphones...
Przed wyjściem na japoński zrobiłam sobie makijaż w kuchni przy świecach. *^v^* Stwierdziłam też, że muszę uprasować spódnicę, więc nic prostszego - wezmę jedną świecę do pracowni, postawię sobie obok deski do prasowania i... zaraz, chwileczkę, żelazko jest też na prąd!... ~^^~
Before I left home for my Japanese classes I put on my makeup in the kitchen, in the candlelight. *^v^*I also decided that I need to iron the skirt so I thought what could be simpler - I'd take one candle, place it close to the ironing board and... - oh, wait a moment, the iron needs electricity to work!... ~^^~
Ale zauważyłam też dobre strony braku prądu - ponieważ nie mogłam siedzieć w internecie, najpierw przez 2 godziny w spokoju pouczyłam się japońskiego a potem uporządkowałam wydrukowane przepisy kulinarne. Kiedy gotowałam przy świecach, w kompletnej ciszy (bo ani u mnie ani u żadnego z sąsiadów nie grało radio ani telewizor), czułam się jakbym była w zasypanej śniegiem chacie w górach... ~^^~
Włączenie prądu powitałam z ulgą ale też z malutkim rozczarowaniem... ~^o^~
But I also found some good sides of the lack of electricity - because I couldn't browse the Web, I devoted 2 decent hours for kearning Japanese and then I tidied up my printed recipes. When I cooked food in the candlelight I felt as if I was in the snowclad hut in the mountains, it was so quiet and pieceful because no radios or tvs were on in the whole building. ~^^~When the electricity came back, I was happy but a little bit disappointed too... ^^
***
Anja uhonorowała mnie wyróżnieniem, za które serdecznie dziękuję! *^v^*
Anja gave me this great blogging award. *^v^*
Powinnam napisać teraz 7 przypadkowych rzeczy o sobie:
1. nie umiem się skupić na jednym projekcie, zawsze mam kilka rzeczy rozgrzebanych, czy to na drutach czy w szyciu
2. moje ulubione smaki to kwaśny i słony
3. ciągle czegoś dotykam, smakuję tekstury dłońmi
4. i zawsze muszę mieć czyste ręce, więc często je myję i ciągle kremuję
5. mogę się położyć spać bardzo późno i spać do południa, kładzenie się wcześnie i wczesne wstawanie nie wchodzi w grę
6. jestem Skorpionem, z dokładnie wszystkimi pozytywami i negatywami przypisywanymi temu znakowi ^^
7. żyję po to, żeby jeść, nigdy odwrotnie!
Now, I should write 7 random facts about myself:1. I cannot concentrate on just one project, I always have several of them going, in knitting or sewing2. my favourite flavours are sour and salty3. I touch things all the time, I taste the textures with my hands4. and I always have to have my hands clean so I wash them often and put on a lot of mosturiser5. I can go to bed very late and sleep till noon but going to bed early and getting up early in no option for me6. I am Scorpio sign, with all the positive and negative characteristics attached to this zodiak sign7. I live to eat, never the other way around
(nie to, żebyście dowiedzieli się o mnie czegoś nowego, bo cały czas o tym wszystkim piszę ~^^~)
(not that there is anything new about me, I write about those things all the time ~^^~)
Powinnam też nominować 15 blogów, ale tradycyjnie tego nie zrobię, bo widziałam już to wyróżnienie u wielu z Was!
I should nominate 15 blogs but as usual I won't do it, I already saw this award on several blogs I like.
***
Na koniec - coś na ząb! *^v^*
Kto zgadnie, co mamy na zdjęciu? (będziemy to jedli w weekend)
Last but not least - something to eat! *^v^*Who can guess what it is in the picture? (we are going to eat this on weekend)
Jak niema prądu to jeszcze jest czas na rozmowę z rodziną etc....
ReplyDeleteTo zielone to jarmuż ,za to nie mam pojęcia co to jest to brązowe . Jestem pod ogromnym wrażeniem postępów w japońskim .
Wydaje mi się że to coś nazywa sie yakon
ReplyDeletetopinambury i jarmuż :-)
ReplyDeleteHa, średniowiecze, czyli brak prądu to u nas normalka (mieszkanie pod Poznaniem, na "końcu linii średniego napięcia", jak to tłumaczy enea). Świeczki w ilościach hurtowych mam zawsze. Po przeprowadzce będzie lepiej - inna linia energetyczna :)
ReplyDeleteFun to read your blog, although I obviously only get the English part of it.
ReplyDeleteNie było prądu, ale nie było tak źle :)
ReplyDeleteTo musi być wspaniała książka! /drooling/me want!/
ReplyDeleteI już jestem coraz bliżej, by się jednak jeszcze bardziej wysilić i jeszcze raz spróbować przebrnąć przez tą zakichaną katakanę i wypłynąć na spokojne wody spoojnego opanowywania tego języka.