Friday, September 09, 2011

Zupy / Soups

Squirk, poszukam przepisu, soczewicę nawet mam pod ręką. ^^

Intensywnie Kreatywna, dziękuję! *^v^*

Mario, uzupełniłam link w poprzednim wpisie.

Artsajke, tak, tak, zrozumiałam, tylko tak mi się skojarzyło - że w przenośni cały "wywar" jest pieczony, bo pieczesz pomidory i włoszczyznę. ~^^~

Cocomino, I love this trying out moment, when I open the package and I'm surprised by the smell and taste. ^^

***

Wracając do zup, (coś nie mogę się od nich odczepić *^v^*), mam dla Was pomysł na wielkie zupowe ułatwienie (Effcia, to coś dla Ciebie ^^): na początku tygodnia zanim zabrałam się za gotowanie zup kupiłam kilka kawałków kurczaka i razem z włoszczyzną, liściem laurowym i nacią selera włożyłam do największego garnka, jaki mam w domu. Zalałam to wszystko wodą i ugotowałam bulion, z którego zachowałam tylko kurczaka - obrałam go z kości i podzieliłam na kawałki, dodawałam go potem jako wkładka do kolejnych zup, warzywa wyrzuciłam, bo wygotowały swoje pyszności do bulionu.
Talking about soups again (I can't leave the topic *^v^*), I have an idea that may make it easier to cook different soups: at the beginning of the week I took some chinken pieces and together with some vegetables and laurel leaf I put them into the biggest pot I have, added water and slowly cooked a stock. I only kept the chicken from it, the vegetables already gave what they had best to the stock so I threw them out. I removed the bones from the chicken pieces and kept the meat to add to different soups.

Bulion można ugotować na dowolnym mięsie - na kurczaku do zup delikatnych, na żeberkach wieprzowych do ogórkowej, na wołowinie albo mięsie wędzonym (np.: do fasolowej, kapuśniaku, itp). Można nawet na samych warzywach. Gotowy bulion studzimy i przelewamy do słoików lub innych zamykanych pojemników, i można go wstawić do zamrażarki, a wyjmować w miarę potrzeb. Obecnie mam w zamrażarce słoik bulionu z kurczaka i dwa słoiki bulionu do potrawy miso ramen (według tego przepisu, ugotowany z glonami kombu).
The stock can be cooked with different kinds of meat - chicken for some delicate soups, pork ribs for the cucumber soup, beef or smoked meats (for pea soup or cabbage soup). It can even be only-vegetables version. You have to cool down the stock and then it can be used right away or stored in the containers in a freezer. Currently I have one jar full of chicken stock and two jars of ramen stock made with kombu for miso ramen.

Zwariowałam na punkcie kiełków i ziół. Najbardziej smakują mi upchane pełną garścią na misce gęstej zupy, polane oliwą z oliwek i mocno posypane pieprzem. Czas spisać sobie przepisy na treściwe jesienne zupy, nie mogą wciąż gotować tylko zupy z dyni, jest tyle innych smaków do odkrycia! ~^^~
I've gone crazy about the sprouts and fresh herbs recently. I like them best when I put a handful on the bowl of thick soup, sprinkled with olive oil and a lot of black pepper. It's time to collect the recipes for the tasty creamy Autumn soups, I cannot eat only pumpkin soup all the time, there's so much more to taste! ~^^~

W domu zimno, za oknem deszcz, Rysiek się tuli nagminnie i nachalnie, chwilami aż trudno go zdjąć z kolan, trzyma się kurczowo i namrucza na mnie tłumacząc, że on nie może sobie iść na kanapę albo do kojca, bo tam jest ZIMNO!
Chrupię jabłka i sałaty, oglądam anime, robię na drutach nowe swetry, tęsknię za Japonią. Dziś nakładałam sobie maseczkę z glinki na buzię i robiłam to przy pomocy pędzelka, i nagle przypomniałam sobie, jakie to przyjemne trzymać pędzel w dłoni.
Czuję świerzbienie w palcach, gotowe blejtramy stoją za szafą i czekają na wypełnienie treścią.
Miłego weekendu! ~^^~
It's cold in my flat, raining outside, Rysiek keeps hugging to me all the time, sometimes I just cannot take him off my lap, he keeps clinging to me and purring "I cannot go on the sofa or on the catbed, it's COLD in the living room!".
I eat apples and lettuces, watch anime, knit new sweaters, miss Japan. Today I've been applying a mud facemask with a painting brush and suddenly I recalled the pleasure of holding the brush in my hand.
I can feel the tinkling in my fingers, the canvases are waiting behind the bookcase, ready to be filled with some meaning.
Have a great weekend! ~^^~

3 comments:

  1. Aż się uśmiechnęłam z powodu tulącego się Ryśka. Nasz Mały w dzień woli samodzielność powierzchniową, ale w nocy... łóżko jego, poduszka jego, kołderka jego, ja mogę zostać, bo głaskam, ale Ślubny powinien według Małego dokonać auto-eksmisji, bo tylko ogranicza mu hektary ciepełka...

    ReplyDelete
  2. jutro będę improwizować zupę z kukurydzy z dodatkiem mleka kokosowego na ostro - myślę, że będzie idealna na chłodne dni:)

    ReplyDelete
  3. mmmm, zgłodniałam... zrobię sobie dziś zupę... może tak brokułową z ptysiami

    ReplyDelete