Susanno, jakby mój mąż miał wyjechać gdzieś na tydzień, to dam Ci znać. ~^^~
Dziewczyny, dziękuję za słowa wsparcia!
Darkturnip, oczywiście masz trochę racji, że człowiek wakacyjny różni się od człowieka codziennego, ma inny rytm dnia, inne troski, i wiadomo, że mój wakacyjny pobyt w Japonii różnił się od sytuacji, w której mieszkałabym tam na co dzień, przez cały rok. Nie idealizuję też Japonii, bo jestem świadoma jej wielu wad, w końcu nie ma miejsc idealnych w 100%, być może takie łyżeczki dziegciu w beczce miodu są potrzebne żeby naprawdę dostrzec zalety danego miejsca. I choć japońską rzeczywistość znam dość dobrze, bo poznaję ją od wielu lat, to jest to wiedza teoretyczna - z literatury, filmu, blogów, itp, i może nie do końca oddawać prawdziwość stosunków międzyludzkich i szarej zwykłej codzienności, jednak...
Trudno mi przekazać słowami to, jak odbieram możliwość zamieszkania tam na stałe zamiast mieszkania w Polsce, ale podam taki przykład - tutaj jestem takim dziwakiem, który nie lubi wychodzić z domu, nawet niewielki tłum mnie przeraża i wywołuje odruch ucieczki, nie lubię chodzić po ulicach, zakupy najchętniej robię w sklepach samoobsługowych bez kontaktu z ludźmi a różne obowiązki na zewnątrz grupuję sobie tak, żeby załatwić je wszystkie jednego dnia i mieć z głowy wychodzenie z domu. Tam w ogromnym tłumie czułam się bezpiecznie i swojsko, a nawet wychodziłam SAMA, z własnej inicjatywy i chęci na spacery po najbardziej zatłoczonych częściach miasta. Byłam zaszokowana moim stopniem dopasowania się do tego ogromnego miasta, które nie było moim wrogiem a przyjaznym środowiskiem naturalnym, w którym wszystkiego co mi potrzeba do życia było po trochu i w wyważonej ilości - miasta, przedmieścia, zieleni, ogromnej wody (kocham morze!), tradycji i nowoczesności.
***
Udało nam się wreszcie wrzucić na Fumy mały poradnik, w jaki sposób zorganizować wyjazd do Japonii. Od razu zaznaczam, że nie jest to podręcznik JAK NAJTANIEJ wyjechać, tylko kosztorys naszego miesięcznego pobytu w Tokio i Kioto, jeśli ktoś szuka wakacji "za jeden uśmiech", z noclegami w schroniskach młodzieżowych i przejazdami autostopem, to nasze wskazówki mogą nie być dla niego pomocne. ~^^~
Uzupełniłam też listę przydatnych i ciekawych linków związanych z Japonią. Zapraszam.
Czytam odpowiedź i myślę- Fobia Społeczna:) Może Japonia jest dla Ciebie bardziej anonimowa? I jak wszyscy fobicy społeczni- może ta japońska uprzejmość i jednoczesny dystans jest tak dla Ciebie atrakcyjny? Nie musisz wchodzić w sztuczne interakcje z ludźmi, dodatkowo osłania Cię bariera językowa.
ReplyDeleteMam bardzo podobne do Ciebie odczucia jeśli chodzi o Polskę. Ludzie mnie przerażają w tym kraju. Tak samo jak Ty wybieram samoobsługowe sklepy. Chodzenie po ulicach zawsze wiąże się ze spotkaniem niepożądanych ludzi, a w Japonii nikogo nie znasz i nikt Cię nie zaczepi. Plus poczucie bezpieczeństwa i uprzejmość. No i w ten sposób masz Niebo:)
Dziękuję za wskazówki dotyczące kuchni japońskiej - przepraszam, że dopiero teraz.
ReplyDeleteFumy turystyczne przeczytałam z ogromnym zainteresowaniem, bo uwielbiam korespondencje z podróży, a szczególnie z krajów, których pewnie nigdy nie odwiedzę... A chciałabym, a jakże:-)
Rzadko komentuję, bo leniwa jestem, muszę jednak wyrazić swój podziw i wdzięczność za bardzo ciekawe relacje i piękne zdjęcia.
Zaglądam regularnie i pozostaję w milczącym zachwycie.
Pozdrawiam z Natolina:-)