Saturday, July 30, 2011

Kokardka na spacerze

Hannah, ume boshi nie ma nic wspólnego z naszymi przepysznymi węgierkami (które to nota bene właśnie wcinam *^v^*), to japońska odmiana śliwki, którą się najpierw suszy a potem marynuje w soli. W efekcie mamy niepowtarzalne połączenie smaków: słonego, kwaśnego i oleistego... Na pewno są koneserzy tego przysmaku, ale ja do nich nie należę. ~^^~
Dziękuję za podpowiedź kolejnego wydawnictwa robótkowego, nie to, żebym miała krótką kolejkę... *^v^*

Cocomino, thank you! *^v^*

***

Mała zapowiedź sesji zdjęciowej Kokardki (Volks FCS F-05) na niedopasowanym kolorystycznie ciałku SD10 (o dziwo, widać to tylko na żywo w dobrym świetle ^^). Sukienka, opaska i pończoszki w moim wykonaniu.
Today a small foretaste of the photoshoot of Kokardka's (Volks FCS F-05) on the colour incompatible SD10 body (what is visible only in a good life, but on on the photos ^^). Dress, headpiece and stockings made by me.

EDIT w niedzielę: Desperacko potrzebuję nowy aparat fotograficzny!... Mam nowy aparat. Jestem porażona jego możliwościami. Idę czytać instrukcję... ~^^~
EDIT on Sunday: I desperately need a new camera!... We've just bought a new one. I'm shocked with all the functions it has. I'm off now to read the manual... ~^^~








Friday, July 29, 2011

Weekly bento VI

poniedziałek, 25 lipca
śniadanie: sałata, grzanki, ser gorgonzola, vinaigrette (wszystko zapakowane osobno, do wymieszania przed jedzeniem)
obiad: kurczak pieczony, cukinia duszona w sosie pomidorowym, feta, surówka z marchewki,
arbuz, zupa miso (w saszetce do zalania gorącą wodą), pojemniczki z sosem sojowym i sosem tonkatsu Bulldog
Monday
breakfast: lettuce, croutons, gorgonzola cheese, vinaigrette (everything packed separately to be mixed just before eating)
lunch: baked chicken, zucchini in tomato sauce, feta cheese, carrot salad,
watermelon, miso soup (in one-portion packets to be dissolved in hot water), soy sauce and tonkatsu Bulldog sauce

wtorek, 26 lipca
śniadanie: mieszanka sałat, kiełki słonecznika, pomidor, vinegret, krakersy, ser feta (w pojemniczku z vinegretem)
obiad: ryż, glony wakame, pieczona golonka wieprzowa, omlet przesypany furikake w trakcie smażenia i zawijania, surówka z ogórka,
zupa miso (w saszetce do zalania gorącą wodą), pojemniczki z sosem sojowym i sosem słodko-kwaśnym
Tuesday
breakfast: mixed lettuces, sunflower sprouts, tomato, vinegrette, crackers, feta cheese (in the vinegrette container)
lunch: rice, wakame seaweed, baked pork, omlette with furikake (added while frying and wrapping it), fresh cucumber salad
miso soup (in one-portion packets to be dissolved in hot water), soy sauce and sweet&sour sauce

środa, 27 lipca
(nic nie zrobiłam, bo wtorkowe popołudnie i wieczór spędziliśmy poza domem, mąż jadł kupne)
Wednesday
(I haven't prepared anything because we spent the Tuesday afternoon and evening out, my husband ate what he bought)

czwartek, 28 lipca
śniadanie: twarożek ze szczypiorkiem i pomidorem, pumpernikiel
obiad: ryż, gotowana fasolka szparagowa i marchewka, czarna soczewica duszona z cebulą, rodzynkami, suszonymi pomidorami i różnymi przyprawami, kurczak tandoori (został nam w restauracji, więc zabraliśmy do domu), korniszonki
banan, zupa miso (w saszetce do zalania gorącą wodą), pojemniczki z sosem sojowym i sosem słodko-kwaśnym
Thursday
breakfast: cottage cheese with chopped Spring onions and tomato, dark bread
lunch: rice, cooked asparagus beans and carrots, black lentils stewed with onion, raisins, dried tomatoes and various spices, tandoori chicken (leftover from last night's dinner at an Indian restaurant), gurkins
banana, miso soup (in one-portion packets to be dissolved in hot water), soy sauce and sweet&sour sauce

piątek, 29 lipca
śniadanie: domowej roboty hermelin, papryka pieczona marynowana, pumpernikiel
obiad: ryż z warzywnym furikake, smażone kiełbaski, musztarda, gotowane brokuły z sosem z sera gorgonzola i chrupiącą cebulką,
zupa miso (w saszetce do zalania gorącą wodą), pojemniczek z sosem Bulldog
Friday
breakfast: home made hermelin, red pepper roasted and pickled, dark bread
lunch: rice with vegetable furikake, fried sausages, mustard, cooked broccoli covered with gorgonzola cheese sauce and crispy onions,
miso soup (in one-portion packets to be dissolved in hot water), Bulldog sauce

Thursday, July 28, 2011

Czeskie przetwory / Czech pickles

Zulko, ja tylko mówię, co widzę za oknem... ~^^~

***

Kite Designer podsunęła mi pomysł na kolejne nowe wydawnictwo robótkowe, mianowicie Brooklyn Tweed - Wool People i rzeczywiście nabrałam ochoty na Seraphine (i na taką warkoczykową fryzurę! ~^^~), Levenwick, Perry (jakby tak go skrócić do Małego Sweterka?), albo sukienkę Allegheny. Widzę, że to wydawnictwo ma napis "volume 1", więc to pewnie oznacza, że będą kolejne numery, zamierzam obserwować co będzie się ukazywać w kolejnych wydaniach.

***

To nie tak, że żyję tylko Japonią, inne strony świata też są bardzo interesujące.
It's not that I'm only interested in Japanese cuisine, other parts of the world bring me great tastes too.


Na przykład czeskie przekąski do piwa. Utopence (czyli Utopce) robiłam już kiedyś,
For example, Czech snacks to accompany beer drinking. Utopence (Drowned Men) has already been prepared in my kitchen,

natomiast hermelina spróbowałam zrobić po raz pierwszy.
but for the first time I tried to make hermelin.

Te pierwsze to serdelki w zalewie octowej, te drugie - to ser camembert z ziołami w oleju. Obydwa smaki są dość ekstremalne (pamiętam naszą dyskusję na ten temat z Fanaberią *^v^*), ostre octowe serdelki i dojrzały maślany mocno przyprawiony ser, nie dla każdego ale uważam, że każdego smaku należy przynajmniej raz w życiu spróbować (zjadłam jedną ume boshi? Zjadłam. No, może nie całą śliwkę, tylko pół, reszta nie dała rady przejść mi przez gardło... ^^). Tym bardziej, że bardzo łatwo zrobić je w domu i stanowią znakomitą zakąskę do piwa czy wina (to raczej hermelin), a na pewno niezłą ciekawostkę na stole między bardziej tradycyjnymi potrawami.
The first ones are the sausages pickled in vinegar, the latter - camembert cheese with spices in oil. Both tastes are quite extreme, sharp sour sausages and matured buttery spicy cheese, not for everyone but I believe you should try everything at least once (I ate ume boshi once. Maybe not the whole plum, only half of it, the rest couldn't go down my throat but still... ^^). Moreover, they are quite easy to prepare at home and can be a great snack when you drink beer or wine, and they definitely can be an interesting alternative during the snack parties.
Utopce muszę chyba robić w większej ilości, bo nie doczekają porządnego zamarynowania, po tygodniu od ich przygotowania zostały tylko dwie samotne kiełbaski na dnie słoika... ~^^~
I must prepare Utopence in bigger quantities, after one week from the day I made them there are only two lonely sausages left on the bottom of the jar... ~^^~

A w tym tygodniu w bento pojawiła się czarna soczewica, bardzo ją lubimy!
And in this week's bento there was a dish from black lentils, we like it a lot!

***

I jeszcze powzięłam postanowienie, które ma na celu mobilizację moich zasobów przerobowo-twórczych i odpędzenie powakacyjnej po-japońskiej melancholii (czyli przysłowiowy kopniak w tyłek na rozpęd ^^) - w sierpniu chciałabym każdego dnia zrobić jedną sztukę lalkowego stroju, niech to będzie prosta sukienka, spódnica, kapelusz, torebka, ale jedna kompletnie wykończona gotowa sztuka na dzień, porządnie przemyślana, zaprojektowana, wykonana i ozdobiona, nie żadne oszukiwane byleco dla uspokojenia mojego sumienia. (mówię o dniach roboczych, od poniedziałku do piątku)
Nie wiem, na ile taki plan mi się uda, ale spróbuję się z nim zmierzyć, a z rezultatów będę się spowiadać publicznie i od razu będzie widać, czy się staram czy lenię. *^v^* Proszę trzymać kciuki!
And I have a resolution for August that should boost my productive-creative forces and chase away my post-holiday post-Japan spleen (a kick in the butt, for short ^^) - I want to make one piece of doll's clothes a day, let it be a simple dress, a skirt, a hat, a bag, but one complete element, thoroughly thought through, designed, perfectly made and decorated, not just anything to keep my conscience clear. (by one a day I mean weekdays)
I don't know how successful I can be but I'll give it a try, and I'll show the outcome here so the public will know and judge my efforts. *^v^* Keep your fingers crossed!

Tuesday, July 26, 2011

Piękna jesień / Beautiful Autumn

Iwonko, w sumie mam 7 lalek, możesz je wszystkie obejrzeć tutaj. A pewnie prędzej czy później będzie jeszcze jedna, ich zawsze przybywa, nie znam nikogo, kto by poprzestał na jednej, zawsze wpada w oko następna i następna. *^v^*

***

Kilka ostatnich numerów Rowana odsuwałam z niechęcią, bo modele tam prezentowana w większości były nie dla mnie - zbyt bezkształtne, zbyt wydumane, nie do noszenia. Ale wydanie numer 50 (do kupienia tutaj) zawiera kilka bardzo smakowitych modeli, co powiecie na:
A few of the lastest Rowan's issues didn't impress me at all - I found the patterns too shapeless, overdone, not to be worn. But the nr 50 issue contains several yummy projects, what do think?



Nancy


Affection


Loretta


Love


Bonnie


Joyce

A czy Alder wprost nie zaprasza do otulenia się nim w to lipcowe jesienne popołudnie? ~^^~
Isn't this Alder wrap just perfect to wrap ourselves in it on a July Autumnal afternoon? ~^^~ (it's been raining for the past two weeks here, I feel like it's September already...)

Przy okazji, wpadły mi w oko dwa sweterki z innych wydawnictw - Dahlia Cardigan z Interweave Knits 2011 Fall oraz Lace Pat Cardigan z Vogue Knitting 2011 Early Fall.
Teraz poproszę jeszcze dłuższą dobę i trzy dodatkowe pary rąk! *^v^*
I also got interested in two cardigans from other magazines - Dahlia Cardigan from Interweave Knits 2011 Fall and Lace Pat Cardigan from Vogue Knitting 2011 Early Fall.
Now give me a longer day and three additional pairs of hands, please! *^v^*

Monday, July 25, 2011

Znowu / Again

Jadziu, dziękuję! ^^

Iwonko, nie smutna, raczej zamyślona. Bardzo rzadko spotyka się lalki ABJD które by były wesoło uśmiechnięte, taki jest styl tworzenia tych lalek, przeważnie są poważne, melancholijne.

***

Znowu szyję.
I sew again.

A ponieważ zabieram się za stroje ekskluzywnie dla lalek Marti Presents, które wykonuje moja przyjaciółka, dostałam od niej ciałko jako model. Oczywiście jest to składak z odrzutów odlewniczych, bo nie jest mi potrzebna piękna lalka tylko manekin do zdejmowania miary i wielokrotnego przymierzania ciuszków.
And because I've started to work on the clothes for the Marti Presents dolls that my friend makes (I'll be sewing exclusively for those dolls), she gave me the doll body as a model. Of course, it's a mix of unsuccessfully cast parts, because I don't need a beatiful doll but a manequin to take measurements and endlessly try on different clothes.

Do tej pory zawsze szyłam zdejmując miarę z gotowych idealnych ciałek i zawsze się bałam, że coś im się stanie - rysowanie kształtów flamastrem po lalce obłożonej papierem, wielokrotne zakładanie i zdejmowanie wąskich rękawów, itp.
Nie spodziewałam się, że praca z takim lalkowym ciałem, które mogę sobie rozkładać i składać do woli, zdejmować poszczególne części, rysować po nim ołówkiem zaznaczając wymiary, nie obawiać się, że mi się przewróci i coś się zniszczy, jest tak ogromną wygodą! *^v^*
Up till now I worked with perfect dolls and I was always afraid not to do anything to them - when I drew the shapes on the paper covering the body with the markers or put on and off narrow sleeves, ect.
I had no idea what a pleasure it is to work with a body that is a waste from the start, so I can do whatever I need with it - draw lines directly on the surface, remove each part as often as I need, not to be afraid that it might fall down and get scratched, it's a real luxury! *^v^*
Oczywiście wszystkie inne moje lalki mam tylko w jednej wersji - tej dopracowanej, na którą trzeba bardzo uważać, i one też będą dostawać nowe sukienki, będę po prostu musiała się z nimi delikatniej obchodzić. ~^^~
Of course all my other dolls come in only one version - the perfect one that you have to be very careful about, and they will also get new dresses, I'll just have to be more careful. ~^^~


Na koniec jeszcze jedno zdjęcie Rietty z ostatniej sesji.
One more Rietta's photo from the Saturday session.

Sunday, July 24, 2011

Sinclair w ogrodzie / Sinclair in the garden

Pierwsza sesja Sinclair (Volks Emma).
First photos of Sinclair's (Volks Emma).














Violinist

Henrietta (Leeke Lana) jest utalentowaną skrzypaczką, ale także zadziorną nastolatką, która lubi buszować po ogrodzie. ~^^~
Henrietta (Leeke Lana) is a talented violinist but also a crazy teenager who likes to play in the garden. ~^^~














Niedziela / Sunday

Anko480, dziękuję za komplementy! *^v^* Robię to wieczorami, przeważnie po kolacji, to znaczy wtedy gotuję ryż i składam wszystko w całość, niektóre rzeczy są błyskawiczne (podsmażone kiełbaski z przyprawami, jajko ugotowane na twardo), niektóre przygotowuję w trakcie dnia w dużej ilości i część zamrażam/zjadamy na kolację (np.: duszone warzywa, sałatki, itp). Niektóre rzeczy to pozostałości po większym obiedzie (kiedy piekę sztukę mięsa albo kurczaka na weekendowe obiady, to zawsze coś zostanie na lunch w tygodniu). Korzystam też z gotowych rzeczy - sałatka z glonów kaiso, ryba z puszki lub wędzona, itp.

***

Dostałam od Iwony wyróżnienie, za które bardzo dziękuję! *^0^*
I received from Iwona the blog award! *^0^*

Powinnam teraz przekazać je 16 blogom, ale ta nagroda należy się wielu wielu blogom z mojego Readera.
Now I should give it to next 16 blogs but there are many many blogs from my Readers that deserve it.

Natomiast mam też napisać 7 rzeczy o mnie. Hm, chyba już wszystko o mnie wiecie, bo pisałam już takie zwierzenia kilka razy, (nie mówiąc o tym, że sam blog jest bardzo osobisty), ...
But I also should write 7 things about myself. Well, I believe you know all about me after so many years (and my blog is very personal), ...

1. Jestem chorobliwie nieśmiała.
2. Nauczyłam się nie przejmować się zbyt wieloma nieistotnymi rzeczami i martwić na zapas, chociaż kiedyś byłam w tym mistrzynią. ~^^~
3. Gromadzę różne przedmioty, bo zawsze mi się wydaje, że kiedyś mi się przydadzą.
4. Mam zawsze zajęte ręce, nie potrafię siedzieć przed telewizorem bez drutów w rękach. ^^
5. Boję się startować samolotem, ale nie latać ani lądować. *^v^*
6. Z przyjemnością spędzę wakacje w nudnym miejscu z pysznym różnorodnym interesującym jedzeniem, odwrotna opcja nie wchodzi w grę.
7. Wciąż, po dwóch miesiącach od powrotu, tęsknię za Japonią i chcę tam jak najszybciej wrócić na jak najdłużej.
1. I'm very shy.
2. I learned not to worry too much about the things I couldn't do anything about, although I used to do it a lot in the past.
3. I hoard things because I think I might use them some day.
4. My hands are always busy, I cannot watch tv without knitting. ^^
5. I'm scared of plane take offs, but not of flying and landing. *^v^*
6. I'm happy to spend my holidays in the boring place with tasty diverse interesting food, the reverse option is out of the case.
7. Two months after soming back from Japan I still miss this place and want to come back there as soon as possible.
***

Jak można spędzić deszczowe zimne przedpołudnie? (oprócz zrobienia sobie wycieczki do Muzeum Architektonicznego na powietrzu... *^v^*)
Można zrobić grilla w zaprzyjaźnionym ogrodzie,
How can you spend the rainy cold day? (other than go to the Open Air Architectural Museum... *^v^*)
You can meet for a barbecue in the friends' garden,

a przy okazji - sesje zdjęciowe lalkom. (Wprawdzie mam dzisiaj rozbudowany katar i zaczątki kaszlu...) Szczegóły wkrótce, jak tylko obrobię zdjęcia. ~^^~
and organize some photo shoot for your dolls. (I have a cold today and the beginings of a cough...) More later when I have the photos ready. ~^^~

PS.: Korpus błękitnego Dropsowego sweterka gotowy, już tylko rękawy i kołnierz. ~^^~
PS.: I finished the body of the Drops light blue cardigan's, now only sleeves and collar. ~^^~