Okonomiyaki

Marocanmint, na cudze rozmowy mam słuchawki na uszach i głośną muzykę. W Japonii w ogóle jest zakaz rozmawiania przez telefon w środkach komunikacji miejskiej. A co poradzić na winogrono ludzi w samym wejściu, kiedy dalej jest pusto, a ja muszę wsiąść z wózkiem z zakupami, jak dzisiaj się zdarzyło? Ludzka bezmyślność jest czasami wielka. Kosze na śmieci to mądry pomysł pod warunkiem, że są regularnie opróżniane, a latem często straszą przepełnione...

***

Mój mąż wciąż mnie kocha, mimo, że chodzę po domu jak struta i wydaje mi się, że wszystko robię mechanicznie, na pamięć. Taka z tego korzyść, że zrobiłam dziś całe pranie, sprzątnęłam pracownię i zrobiłam zakupy i smaczną kolację (i mężowi do pracy na jutro śniadanie i obiad, ale już popakowane, więc bez zdjęcia).

Kiedy nas nie było, trzy firmy wprowadziły na nasz rynek majonez w miękkim pojemniku z tutką do wyciskania i malowania esów-floresów na kanapkach. Dzięki temu dziś na kolację usmażyłam placka okonomiyaki (według tego przepisu, tylko bez kalmara), bardzo polecam!

I zajadam się szparagami i truskawkami oraz białym serem i smakowymi jogurtami. ~^^~

Jutro mam w planach wziąć wreszcie druty do rąk, bo tokijska włóczka czeka a skarpetki się same nie wydziergają!