Wednesday, January 12, 2011

Fishy fishy fishy fish!

Prawda, że czas szybko zleciał? Ja też byłam przekonana, że to jeszcze tyle czasu do wyjazdu, a tu już bilety, i już mamy wybrany hotelik w Kioto, gdzie spędzimy tydzień z naszego miesięcznego pobytu w Japonii. Resztę czasu zamierzamy spędzić w Tokio i tam też już mamy na oku nocleg, na razie oczekujemy na możliwość rezerwacji. Pochwalę się zdjęciami, jak tylko potwierdzimy rezerwacje. ~^^~
Doesn't the time fly like crazy? I also thought it's still a long way to go and suddenly we bought the tickets, and we almost have chosen the small hotel in Kioto where we are going to spend one week. The rest of the month we are going to be in Tokio and we are on the waiting list for the apartments there. I'll show you the photos when we have the reservations confirmed. ~^^~

***

Fanaberio, też pomyślałam, o tej reklamacji, ale jak już go sporo wrobiłam w skarpetkę, więc nie mam serca tego teraz pruć i dziergać jednej skarpety ponownie. Ale przy zamawianiu kolejnych motków poproszę o odwinięcie kawałka z każdego i sprawdzenie, jak wygląda, bo te supełki zaczynały się dość szybko.

Herbatko, na Dukana popatrzyłam z daleka przez moment, i właśnie wcale mi się nie spodobał i nie zamierzam go stosować. ~^^~

Effciu, dokładnie, ten zakaz owoców mnie najbardziej przeraził... powiedziała Jonka zagryzając bananem. ^^

Myriam, I'll be sending you birthday wishes from the sky on that day (literally, from the plane *^v^*).

***

Here I'm recommending two cookbooks available in Poland, first is about fish and frutti di mare, the second is a good book about Japanese cuisine.

Chciałabym Wam zarekomendować dwie książki kucharskie, które moim zdaniem są warte tego, żeby były na naszych półkach i żeby często do nich zaglądać. (od razu zastrzegam, że nie jest to wpis sponsorowany, a moje własne wydane na te książki pieniądze i subiektywna ocena)

Pierwsza książka to "Dania z ryb i owoców morza" wydawnictwa Konemann, (oprawa twarda, 304 str), kupiona kilka lat temu, ale chyba wciąż gdzieniegdzie dostępna.



Nauczymy się, jak kupować, przechowywać i przyrządzać różne rodzaje ryb i owoców morza, zobaczymy część z nich na zdjęciach, jeśli nie wiemy, jak oprawić rybę, a co więcej - jak przygotować świeżego homara, krewetkę, kalmara czy ośmiornicę - dowiemy się z tej książki.
Przepisy są podzielone na kategorie potraw, np.: zupy, sałatki, grillowanie, mamy też dodatkowe strony poświęcone np.: marynatom i sosom, wędzeniu, panierkom, bulionom, itp. Wszystko jest obficie zilustrowane pięknymi apetycznymi zdjęciami, a większość przepisów jak najbardziej nadaje się do powtórzenia w naszych domowych kuchniach.




Drugą książkę poleciła mi Marti, moja współmaniaczka Japonii (i lalkowa ~^^~) - to wydana w zeszłym roku "Kuchnia Japońska" Kimiko Barber (oprawa miękka, 240 str, dostępna np.: tutaj).



To prawdziwa perełka dla miłośników kucharzenia po japońsku, szczególnie tych początkujących, ponieważ jest podzielona według składników potraw a każdy z nich jest pokrótce opisany - dowiadujemy się na przykład, z czego robi się shirataki (rodzaj makaronu), co to za tajemnicze warzywo yama imo czy mibuna, co to jest yuba, kanten czy konnyaku, jak się je uprawia/pozyskuje, przechowuje i przygotowuje do spożycia, jakie mają właściwości zdrowotne i w jakich przepisach się je stosuje. Całość opatrzona jest wstępem o podstawach żywienia w Japonii i krótkim rysem historycznym.


Również pięknie wydana i ilustrowana apetycznymi zdjęciami, takie książki kucharskie mogę oglądać godzinami dla samej przyjemności napawania wzroku smacznie wyglądającymi daniami i planowania jadłospisu. *^v^*

5 comments:

  1. O, to masz tak jak ja - też lubię oglądać apetyczne zdjęcia w książkach kucharskich. Jednymi z moich ulubionych są: "Nigella expresowo" i taki stary cykl podłużnych książeczek "Kuchnie świata" (chyba...) wydawnictwa TenTen.

    ReplyDelete
  2. och, ja też uwielbiam książki kucharskie:)
    ostatnim zakupem jest FoodPornDaily, tu można znaleźć zdjęcia: http://foodporndaily.com/

    a uwielbiam serię Culinaria wyd. Konemann, mam Culinaria Francja i Italia, poluję na Europa i chyba jeszcze widziałam Rosję kiedyś. świetna, ale bardziej jako książka, z której można zaczerpnąć wiele informacji na temat jedzenia, sposobu pozyskiwania, tradycyjnego przyrządzania. są też przepisy, ale dość skomplikowane - jeszcze żadnego nie wypróbowałam;)

    my też już mamy porezerwowaną część rzeczy na urlop - to już w kwietniu, nie mogę się doczekać:)

    ReplyDelete
  3. I can see youre going to have a ball in japan! how good is that youre travelling to a place you love!

    ReplyDelete
  4. Asiu-książki świetne , kusi mnie ta z japońskimi przepisami , może czas spróbować tejże kuchni:))).
    A wyjazdu do Japonii zazdraszczam, tak pozytywnie. Marzy mi się...może kiedyś:))

    ReplyDelete
  5. Japonia podobno piękna! Przynajmniej tak twierdzi mój M. który porzucił mnie dwa lata temu na miesiąc i ruszył doń. Na jego zdjęciach szczególnie urzekły mnie ukryte ogrody :) Ogrody w centrum miast na dachach, parki umieszczone wyżej. Po prostu bosskie. Okrutnei zazdroszczę Ci możliwości kupienia japońskich materiałów. Niestety wysłać chłopa do sklepu z materiałami to tragos jakiś...albo sklepu z papierem origami. No i pewnie nie oparłabym się, żeby nie kupić repliki KOMANEKO - ślicznego kotka z kreskówek dla dzieci - polecam filmiki na youtube <3 cóż za słodziak - szczególnie rozbraja mnie jak ten kitek płacze. (Tru friend bądź adventure 1)

    Ja wybieram się bliżej - do Włoch. Z Herbertem ręku będę zwiedzać muzea i podziwiać i chłonąć na żywo :D (Z białą parasolką jak bohaterka Pokoju z widokiem) W związku z moją wyprawą gotuję (ostatnio owoce morza z makaronem !) oraz zakupiłam kilka książek do włoskiego. Gorączka trwa!

    Serdecznie pozdrawiam.

    ReplyDelete