Ponieważ nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła spróbować mojej dyni, poszłam dziś za ciosem i żeby zająć czymś ręce i głowę zrobiłam gruszki w marynacie. *^v^* (również z przepisu Inki)
Because I'm very anxious to try my pickled pumpkin, to kill some time while waiting today I've made some pickled pears. *^v^* (also from Inka's recipe)
Oraz nakupiłam śliwek węgierek i smażę powidła, dziś przez 3 godziny, jeszcze będzie smażenie jutro i pojutrze, do ostatecznego odparowania, wtedy zapakuję je w słoiczki. MarocanMint, możesz do patchworku dorzucić kolory śliwek gotujących się na powidła, będą się ładnie komponować. ~^^~ Dodatkowo, gotujące się śliwki wydzielają jeden z najpiękniejszych zapachów, jaki znam!
And I bought 3 kilos of plums and I've been frying the jam, today for 3 hours, there will be more frying tomorrow and on Friday to get them very reduced, then I'll put the jam into the jars. Cooking plums give out one of the best smells I've ever known!
I zrobiłam zapasy selerowych liści do jesiennych i zimowych zup, najlepsze są do tego liście z selera korzeniowego (najbardziej aromatyczne), ale z selera naciowego też mogą być. Zrobiłam z nich małe bukieciki po kilka liści, spięłam gumkami i zapakowałam do torebek, będę je mogła wyciągać z zamrażarki wedle potrzeby i dodawać do zup i sosów, pycha!
And I also prepared some small bundles of celery leaves, I keep them in the freezer and in the Autumn and Winter I'll take out a bundle and add to my soups and sauces to get that extra flavour, yummy!
Zastanawiałam się też nad dynią i mam pytanie do Warszawianek: czy widziałyście na którymś bazarze inne odmiany dyni oprócz tej gigantycznej? Podobno ta jest najmniej smaczna (słyszałam nawet, że jest pastewna), natomiast naoglądałam się przepisów, szczególnie brytyjskich i amerykańskich, w których kucharze używali różnych innych odmian dyni - małe okrągłe, butelkowate, o zielonej czy białej skórce. Na znanych mi bazarach nigdy nie widziałam innych odmian niż dynia ogromna albo niejadalne miniaturki ozdobne.
Hannah, wyciągnęłam Chmielewskiej "Książkę poniekąd kucharską" i jest tam przepis na kisiel z dyni, i to właśnie w tym deserze dynia "nabiera smaku doskonałego melona, prawie zaczyna podchodzić pod ananasa". Trzeba kiedyś wypróbować. ~^^~
Na dzisiaj już opuszczam kuchnię i zabieram się do zwijania nienoszonych swetrów w kłębki. *^v^*
That's all for now from the kitchen, now I'm going to sit in the living room, turning my unworn sweaters back into the yarn balls. *^v^*