***
Dlaczego w upał wszystko idzie tak powoli? Szyję i szyję nową sukienkę dla Rori, i ozdabianiu nie ma końca... Za to skończyłam wczoraj spódnicę na zamówienie, prosty fason ale jestem zadowolona z efektu końcowego i ciekawa, z czym to będzie noszone.
Why everything goes so slowly in the hot weather? I'm making a new dress for Rori and I cannot stop embelishing it... Yesterday I finished a commissioned skirt, a simple shape but I'm very happy with the result, I wonder what's it going to be worn with.
Zdjęcie ozdobione Gimpowymi brush'ami, bo okazało się, że nie mam żadnej lalkowej bluzki, którą mogłabym założyć Rori, czas coś uszyć. ~^^~
The photo has been decorated with Gimp's brushes because it turned out that I don't have a single dollfie blouse to put on, it's time to sew some. ~^^~
A teraz idę pokroić arbuza, zrobić sobie drinka i z drutami zasiąść przed telewizorem, żeby w czasie meczu dziergać Mariniere'a. Niby piłka nożna to hobby dla mężczyzn, a wszystkie robótkowiczki siedzą twardo przed ekranem i kibicują, aż im się druty i szydełka iskrzą! *^v^*
And now I'm going to cut the watermelon into pieces, make myself a drink and sit in front of the tv so I could happily knit my Mariniere while watching the soccer match. Funny thing, soccer is said to be a men's hobby but all the lady knitters and crocheters sit and watch the games, and support this and that team, working through the countless rows of sweaters and shawls! *^v^*
***
Fiubzdziu i Zulko, tym razem nie chodziło o kogoś obcego, co niestety jeszcze bardziej wkurza...
Darkturnip, chodzi Ci o wymieszanie kolorów w garnku czy ufarbowanie najpierw jednym, potem drugim kolorem? Stosowałam to pierwsze - wymieszałam różową KoolAid ze słowacką oranżadką czerwone grejpfruty i wyszła mocna fuksja. Oraz wymieszałam żółtą z zieloną i wyszła żarówiasta zielona, chyba niezbyt mi się podoba, tylko nie wiem, czym teraz dofarbować futerko, żeby nie wyszedł sraczkowaty... ^^
Random_forest, ciasto francuskie kupuję, moim zdaniem jest zbyt pracochłonne, żeby je robić w domu od zera.
Kalino, hi, hi, ja bardzo lubię karmić gości! ~^^~
Urocza spódniczka, też mnie ciekawi, jaka bluzeczka (sweterek?) ją dopełni. ~ Jeśli to był ktoś z rodziny, to współczuję. Coś wiem niestety o takich sytuacjach. Zresztą nawet, gdy ktoś z kręgu koleżeńskiego człowiekowi dowali, to też jest to przykre. A co dopiero bliski... Nie daj się i głowa do góry. PS Ja również dziś zamierzam oglądać ostatni mecz :)
ReplyDeletelovely skirt. i am sure it will be great no matter what. good job!
ReplyDeletei watched soccer and did some knitting over the weekend as well.
always a good way to spend time, i dont know how poeple just watch tv and dont do anything, i can every noe and then but not all the time