Kalino, jest mało o drutach, bo mało na drutach robię a lalki obecnie zajmują większość mojej uwagi. Poza tym skończył mi się toner w drukarce i nie mogę sobie wydrukować wzorów do dziergania... Ale akurat skończyłam jeden projekt na drutach. ~^^~
Wprawdzie nie dokupiłam jeszcze brakującej zielonej włóczki, ale znalazłam w domu podobną, więc na razie skończyłam palec tymczasowo. Oto moje zielone rękawiczki retro z 1953 roku według tego wzoru: Women's Lace Gloves, zużyłam 50 g (i troszkę) wełny Linate Smyrna Gold, druty 2,25 mm.
Although I still haven't bought the missing green yarn, I found the similar one in my stash and I finished the last finger for the time being. Here are my vintage 1953 gloves from this pattern: Women's Lace Gloves, I used 50 g (and a bit more) of Linate Smyrna Gold wool, dpns 2,25 mm.
Gdybym miała coś zmienić, odjęłabym 4 oczka na obwodzie, wolę, kiedy rękawiczki są bardziej dopasowane. Mój dodatek - kokardka z perełką. Rękawiczki są w zamyśle dodatkiem do stroju w zieleniach, to znaczy do spódnicy ołówkowej, którą właśnie szyję, ciekawe, jak będę wyglądać w takim fasonie? ^^
If I were to change anything, I'd omit 4 stitches, I prefer my gloves to be tight. My addition - the bow with a pearl. The gloves are meant to be match with a green pencil skirt I'm making, I wonder whether this type suits my figure? ^^
Hannah, Yamamba to popularne określenie japońskiego stylu ubieranie się/makijażu (zwana także Ganguro lub Kogal), a charakteryzuje się opalenizną na solarium na Murzynkę, tlenione blond lub białe włosy, usta pomalowane na biało a oczy niczym panda. ~^^~ Yamamby znają najnowsze trendy w modzie, noszą niebotyczne szpilki, miniaturowe miniówki. Wpisz w Google "yamamba" a zobaczysz zdjęcia tych koszmarków... ^^ Cieszę się, że jest choć jeden absolutny entuzjasta X-3, ja zaczynam mieć wątpliwości, czy dobrze zrobiłam kupując tę lalkę, może po zmianie makijażu bardziej się do niej przekonam.
Inko, są sposoby na zamykanie lalkom ust i oczu (bo otworzyć łatwo, wycina się kawałek żywicy i wygładza papierem ściernym) - nakłada się specjalną masę, która zastyga i potem można ją spiłować i wygładzić. Mnie się te uchylone usta nawet podobają, chociaż mogłyby być nieco mniejsze, a tak Mina przypomina nieco żabę... ^^ Postaram się to zniwelować malowaniem.
Wprawdzie nie dokupiłam jeszcze brakującej zielonej włóczki, ale znalazłam w domu podobną, więc na razie skończyłam palec tymczasowo. Oto moje zielone rękawiczki retro z 1953 roku według tego wzoru: Women's Lace Gloves, zużyłam 50 g (i troszkę) wełny Linate Smyrna Gold, druty 2,25 mm.
Although I still haven't bought the missing green yarn, I found the similar one in my stash and I finished the last finger for the time being. Here are my vintage 1953 gloves from this pattern: Women's Lace Gloves, I used 50 g (and a bit more) of Linate Smyrna Gold wool, dpns 2,25 mm.
Gdybym miała coś zmienić, odjęłabym 4 oczka na obwodzie, wolę, kiedy rękawiczki są bardziej dopasowane. Mój dodatek - kokardka z perełką. Rękawiczki są w zamyśle dodatkiem do stroju w zieleniach, to znaczy do spódnicy ołówkowej, którą właśnie szyję, ciekawe, jak będę wyglądać w takim fasonie? ^^
If I were to change anything, I'd omit 4 stitches, I prefer my gloves to be tight. My addition - the bow with a pearl. The gloves are meant to be match with a green pencil skirt I'm making, I wonder whether this type suits my figure? ^^
***
Hannah, Yamamba to popularne określenie japońskiego stylu ubieranie się/makijażu (zwana także Ganguro lub Kogal), a charakteryzuje się opalenizną na solarium na Murzynkę, tlenione blond lub białe włosy, usta pomalowane na biało a oczy niczym panda. ~^^~ Yamamby znają najnowsze trendy w modzie, noszą niebotyczne szpilki, miniaturowe miniówki. Wpisz w Google "yamamba" a zobaczysz zdjęcia tych koszmarków... ^^ Cieszę się, że jest choć jeden absolutny entuzjasta X-3, ja zaczynam mieć wątpliwości, czy dobrze zrobiłam kupując tę lalkę, może po zmianie makijażu bardziej się do niej przekonam.
Inko, są sposoby na zamykanie lalkom ust i oczu (bo otworzyć łatwo, wycina się kawałek żywicy i wygładza papierem ściernym) - nakłada się specjalną masę, która zastyga i potem można ją spiłować i wygładzić. Mnie się te uchylone usta nawet podobają, chociaż mogłyby być nieco mniejsze, a tak Mina przypomina nieco żabę... ^^ Postaram się to zniwelować malowaniem.
Są przepiękne ! ;)
ReplyDeleteWidzę, że i Ciebie wzięło, na rękawiczki :D
piękne rękawiczki! a kokardka dodaje im uroku!
ReplyDeleteRękawiczki ci się rzeczywiście udały. Istne cacko. I z tą kokardką ma urokliwy vintage-wdzięk
ReplyDeleteRękawiczki bardzo ładne, ten kolor u mnie wygląda jak szmaragdowy akurat. Nie gustuję w kokardkach, ale całość wygląda nastrojowo.A! i to wygładzanie buzi papierem ściernym, brrr! Zapraszam do mnie i pozdrawiam!
ReplyDeleteBardzo stylowe rękawiczki:)
ReplyDeleteooooo, jak miło! lalki mnie nie kręcą zupełnie, za to rękawiczki bardzo stylowe. i kolor piękny.
ReplyDeleteFajne rękawiczki - dobrze, że dodałaś kokardkę :)
ReplyDeleteMnie się Mina podoba - te usta zwłaszcza i cały wyraz twarzy. A najładniej wygląda w loczkach :) Ale mam nadzieję, że jak będziesz robić nowy makijaż to piegi jej namalujesz? Szalenie jej pasują!
A gdzie ten dorobiony palec? Tak zamaskowałaś, że nie widać. A co masz w planach do nowego stroju na głowę?
ReplyDeleteO nie, zadnych mamb z ya czy bez, zgadzam sie calkowicie.
ReplyDeleteMoze rzeczywiscie jestem nietypowa, ale Mina jest dla mnie najbardziej fascynujaca z calej trojki. Ma dziewczyna potencjal, ot co.
I tak jak ktos zauwazyl - moze to faktycznie te niedoskonalosci jej przydaja charakteru, choc ja sie dopatrzyc takowych nie moge:)
Rekawiczki swietne, podziwiam, tym bardziej ze wiecej niz dwa druty naraz w jednej robotce wywoluja we mnie panike:D
Przepiękny kolor i wzór! Piękne!
ReplyDeleteTeraz musisz sobie zrobić takie za łokieć,z ażurowym wzorem z przodu:)
Piękne masz rękawiczki :] A moim faworytem jest St. Vincent Cloche. Jest przecudny!
ReplyDeletelovely gloves, i love the vintage look of them.
ReplyDelete