Dajdo, nie, ten łoś był sam jeden.
Czy skoro ostatnio jadam bardzo dużo zieloności (awokado, kiwi), to znaczy, że brakuje mi chlorofilu?...
*^v^*
I've been eating a lot of greeneries lately (avokado, kiwi), does it mean that I need a supply of chlorophyll in my body?...
*^v^*
Tak więc, mamy buty. Udało mi się nawet wymienić lalce stopy płaskie na obcasowe, okazało się, że to nie jest aż taka filozofia, jak mi się zdawało. *^v^*
Na początek chwalimy się butami:
So, there are shoes in the house. I even managed to exchange the flat feet for the high heel ones, it turned out that it's not that difficult (me, the drama queen! *^v^*). First let's show the shoes:
Niestety są trochę za duże. Nie miałam pojęcia, że stopy obcasowe będą mniejsze od płaskich, hm... Robert mi radzi, żebym je zostawiła, bo może któraś kolejna lalka będzie miała większą stopę, zobaczymy. Druga para jest biała, sznurowana pod kolana, i pokażę ją, kiedy uszyję jakiś biały ciuszek.
Unfortunately they are too big. I had no idea that the high heel feet are smaller than the flat ones... Robert told me to keep them because I may have another doll with bigger feet, we'll see about that. The second pair is white, laced up knee high and I'll show you with the white outfit one day.
Tymczasem, zapraszam do obejrzenia nowego kompletu, który nazwałam Szuler.
So please enjoy the new set I called the Cardsharp.
Składa się z sukienki, pelerynki i kapelusza, od kapelusza w ogóle się zaczęło, jak to u mnie bywa. *^v^* Uprzedzając pytania - tak, karty też zrobiłam sama. Sukienka jest zapinana na kryty suwak (co jest dla mnie nowością, ale nawet podoba mi się takie rozwiązanie).
It consists of the dress, the cape and the hat. It all started with the hat, as you can imagine in my case. *^v^* Answering the unasked questions - yes, I made the cards myself too. The dress is zipped up (which is new to me but I quite like such idea).
W trakcie robienia zdjęć Lollipop skojarzyła mi się z Barbarą Niechcic, szczególnie na poniższym zdjęciu, wygląda, jakby miała zakrzyknąć zbolałym głosem "Bogumił!...Bogumił!..." ~^^~
During the photoshoot Lollipop started to remind me the literary heroin Barbara Niechcic from the Polish great novel "Nights and Days", very full of herself, drama queen in every situation. She often called to her husband in a tragic voice "Bogumił!...Bogumił!..." ~^^~
Nie jest to oczywiście krój wiktoriański, ale takimi sukniami się inspirowałam i takie stylizacje najbardziej mi się podobają, szczególnie dla Rori, która jakoś pasuje mi do tego stylu, może to ta peruka?
Of course it's not exactly the Victorian dress but I've been inspired with such dresses and this style is suitable for Rori's type, maybe it's the wig?
Sukienka jest bardzo sprytna (ach, ten mój geniusz! ^^), bo na biuście ma wstawkę z elastycznej koronki, dzięki czemu będzie pasować na lalki o różnych biustach, ha! *^v^*
The dress is very clever (well, I'm a genius, you know? ^^), because it has an elastic lace on the bust so it would fit dolls with different bust size. *^v^*
Jak zwykle naszyłam milion koralików, występują wzdłuż brzegu koronki na dekolcie.
As usual, I sewed on millions of beads, they are even on the edge of the lace around the neckline.
Kapelusz na kapeluszu, powinien być jeszcze trzeci malutki. *^v^*
Hat on the hat, there should be the third one on top of them. *^v^*
Znowu paski, ale tym razem kolorowe. Popatrzyłam właśnie na sukienkę, którą szyję na sobotnie spotkanie lalkowe, i ona też ma paseczki... Jakaś mania czy co? ~^^~
Stripes again, although this time in colour. I looked at the dress I'm making for the Saturday meeting and stripes again... I'm addicted to stripes! ~^^~
Dziękujemy za uwagę! *^v^*
Thank you very much! *^v^*
Czy skoro ostatnio jadam bardzo dużo zieloności (awokado, kiwi), to znaczy, że brakuje mi chlorofilu?...
*^v^*
I've been eating a lot of greeneries lately (avokado, kiwi), does it mean that I need a supply of chlorophyll in my body?...
*^v^*
***
Tak więc, mamy buty. Udało mi się nawet wymienić lalce stopy płaskie na obcasowe, okazało się, że to nie jest aż taka filozofia, jak mi się zdawało. *^v^*
Na początek chwalimy się butami:
So, there are shoes in the house. I even managed to exchange the flat feet for the high heel ones, it turned out that it's not that difficult (me, the drama queen! *^v^*). First let's show the shoes:
Niestety są trochę za duże. Nie miałam pojęcia, że stopy obcasowe będą mniejsze od płaskich, hm... Robert mi radzi, żebym je zostawiła, bo może któraś kolejna lalka będzie miała większą stopę, zobaczymy. Druga para jest biała, sznurowana pod kolana, i pokażę ją, kiedy uszyję jakiś biały ciuszek.
Unfortunately they are too big. I had no idea that the high heel feet are smaller than the flat ones... Robert told me to keep them because I may have another doll with bigger feet, we'll see about that. The second pair is white, laced up knee high and I'll show you with the white outfit one day.
Tymczasem, zapraszam do obejrzenia nowego kompletu, który nazwałam Szuler.
So please enjoy the new set I called the Cardsharp.
Składa się z sukienki, pelerynki i kapelusza, od kapelusza w ogóle się zaczęło, jak to u mnie bywa. *^v^* Uprzedzając pytania - tak, karty też zrobiłam sama. Sukienka jest zapinana na kryty suwak (co jest dla mnie nowością, ale nawet podoba mi się takie rozwiązanie).
It consists of the dress, the cape and the hat. It all started with the hat, as you can imagine in my case. *^v^* Answering the unasked questions - yes, I made the cards myself too. The dress is zipped up (which is new to me but I quite like such idea).
W trakcie robienia zdjęć Lollipop skojarzyła mi się z Barbarą Niechcic, szczególnie na poniższym zdjęciu, wygląda, jakby miała zakrzyknąć zbolałym głosem "Bogumił!...Bogumił!..." ~^^~
During the photoshoot Lollipop started to remind me the literary heroin Barbara Niechcic from the Polish great novel "Nights and Days", very full of herself, drama queen in every situation. She often called to her husband in a tragic voice "Bogumił!...Bogumił!..." ~^^~
Nie jest to oczywiście krój wiktoriański, ale takimi sukniami się inspirowałam i takie stylizacje najbardziej mi się podobają, szczególnie dla Rori, która jakoś pasuje mi do tego stylu, może to ta peruka?
Of course it's not exactly the Victorian dress but I've been inspired with such dresses and this style is suitable for Rori's type, maybe it's the wig?
Sukienka jest bardzo sprytna (ach, ten mój geniusz! ^^), bo na biuście ma wstawkę z elastycznej koronki, dzięki czemu będzie pasować na lalki o różnych biustach, ha! *^v^*
The dress is very clever (well, I'm a genius, you know? ^^), because it has an elastic lace on the bust so it would fit dolls with different bust size. *^v^*
Jak zwykle naszyłam milion koralików, występują wzdłuż brzegu koronki na dekolcie.
As usual, I sewed on millions of beads, they are even on the edge of the lace around the neckline.
Kapelusz na kapeluszu, powinien być jeszcze trzeci malutki. *^v^*
Hat on the hat, there should be the third one on top of them. *^v^*
Znowu paski, ale tym razem kolorowe. Popatrzyłam właśnie na sukienkę, którą szyję na sobotnie spotkanie lalkowe, i ona też ma paseczki... Jakaś mania czy co? ~^^~
Stripes again, although this time in colour. I looked at the dress I'm making for the Saturday meeting and stripes again... I'm addicted to stripes! ~^^~
Dziękujemy za uwagę! *^v^*
Thank you very much! *^v^*
piękna
ReplyDeleteale fajna stylizacja, ten dekolt koronkowy jest super :-) a co do awokado i zieloności - moim zdaniem wiosny ci brakuje po prostu ;-) Brahdelt, czy ty byś przypadkiem nie chciała jakichś resztek tkanin, które zostają mi po szyciu kostiumów tribalowych? Bo są małe fragmenty różnych sari i cały czas wyrzucam różne kolorowe szmatki, a może by ci się przydały dla Rori?
ReplyDeleteUwielbiam do Ciebie zaglądać Twoje lalki są perfekcyjne.
ReplyDeleteZapraszam do mnie po wyróżnienie
Cudna stylizacja! :)
ReplyDeleteTwoja dbałość o najdrobniejsze szczegóły jest imponująca:) Specjalnie powiększyłam zdjęcie, żeby przyjrzeć się kartom- padłam z zachwytu!!! Piekna stylizacja*_*.
ReplyDeleteach! przepięknie!
ReplyDeletei przypomniałam sobie, że mam w piwnicy pudło kuponów materiałów. takich "szkodamiboładnealenigdyniewyjorzystam".
zrobię zdjęcie, może będziesz zainteresowana wykorzystaniem do strojów lalkowych:)
Na pewno cierpi na globus, musisz się zaopatrzyc w sole trzeżwiące. :)
ReplyDeleteShe looks beautiful and will be the Belle of the Ball on saturday.
ReplyDelete