No i nici z kota, bo ktoś inny już się zgłosił do jego adopcji i prawie na pewno go weźmie, ech... A ja już kupiłam nową miseczkę, i już myślałam, że ten to właśnie będzie nasz... Poszukiwania trwają.
Z żalu chyba rzucę się w wir produkcji lalkowych kapeluszy, to mnie uspokaja, mam już trzy!...
Well, we won't be getting the cat I found last week on the internet adoptions, aome other people has almost decided to take this one... And I already bought the new food bowl and I thought this cat will be ours... The search continues.
I'm sad and I might just throw myself into dollfie hat making, it calms me down, I already have three ready!...
O kurcze :( Na prawdę mi przykro. Mam nadzieję, że szybko znajdziecie Waszego nowego kota.
ReplyDeleteszkoda... na pewno znajdzie się ten "jedyny" przeznaczony specjalnie dla Ciebie
ReplyDeletepozdrawiam
mam chyba trzy koty na wydanie, urodzone gdzies tak w sierpniu...skomplikowane, ale dochodzaca kotka, jak jestesmy w PL, urodzila dzieci i 3 tyg temu te dzieci przyprowadzila do pani malgosi, co opiekuje sie ogrodem (i kotami) i ona podjela sie szukania domu dla kociatek. Daj znac na priva jesli jestes zainteresowana, to skontaktuje Cie z Pania Malgosia!
ReplyDeleteMama - kotka urodzila sie rok temu w naszej lawendzie, w sumie pol dzika kotka, ale rozwalona na tarasie jest bez problemu, jak my jestesmy! do domu tez sie pcha, czyli nie az taka dzika :)))
Wielka szkoda!Na pewno znajdziesz tego jedynego.Ja przygarnęłam cztery kociaki i mam do oddania dwa.Mają około 3 miesięcy.
ReplyDeletePozdrawiam gorąco!
hehm, ja w tej chwili właśnie karmię z butelki kociaka do oddania :) chętna? ;)
ReplyDeleteMyślę, że to tak miało być, bo gdzieś jest kot, który potrzebuje was bardziej - rozglądaj się i zdaj się na los - on zwykle wie lepiej niż my ;-)
ReplyDeleteChyba to ma byc odwrotnie - to nie Wy macie adoptowac kota, tylko kot WAS :-) Tak czy inaczej powodzenia zycze, na pewno znajdziecie jakiegos stesknionego milosci ogona :-) B
ReplyDeleteThis comment has been removed by the author.
ReplyDeleteMy od pol roku czaimy sie na drugiego piesa, kumpla dla Aronka. I tez juz kiedys prawie prawie byl, ale sie wzielo i odkrecilo. Czekamy i rozgladamy sie dalej. W koncu nas znajdzie. I Was na pewno potrzebujaca kota znajdzie. Cierpliwosci :)
ReplyDeleteto chyba jakos kiepsko szukasz ... kotow jak psow (no moze nie takich jak obrazalski Aronek)
ReplyDeleteI am sorry to hear that. When we were looking for a second cat the same ting happened to us but don't worry soon you will find the kitty for you. We found ours a few weeks later and i adore him. I am glad we didnt get the first cat we wanted :) what is meant to be happen :)
ReplyDeleteNo pewnie Sekutnico, kotów jak psów. To zupełnie jak dziewczyn czy facetów a jednak szukając tej konkretnej/konkretnego jakoś nie bierze się pierwszego z brzegu, prawda :-). To ostatecznie decyzja na kilkanaście lat, a zatem trzeba trochę czasu jej poświęcić i dopasować zwierzaka do siebie (i odwrotnie).
ReplyDeleteoczywiscie, ze nie moze byc pierwszy lepszy, ale wybor jest naprawde duzy ... ja np "biore" oststnio koty od pani na Bema. Ma rozne i ma kobieta reke, bo ty sa oswojone i mile, a co najwazniejsze - kontaktowe ... trzeba puscic wici tylko, ze sie szuka
ReplyDelete