Właśnie przeczytałam "Chamowo" Mirona Białoszewskiego i jestem oczarowana tą książką i osobą samego artysty. Dziś postanowiłam iść jego śladem i przynieść do domu trochę kwiatów, żeby było miło (Białoszewski znosił kwiaty naręczami do siebie i domów przyjaciół).
I've just finished reading the diary of Polish poet and esseist Miron Białoszewski's and I'm enchanted with it and with the artist himself. So today I decided to follow his example and bring some flowers home to make it a nice place (he used to buy bunches of flowers for him and his friends all the time).
Poza tym, zwycięstwo! Znalazłam dziś tkaninę w czarno-białe paseczki, więc jutro zabieram się za szycie stroju dla Rori, ha! *^v^*
What else? Victory! I found the fabric ith thin black&white stripes, so tomorrow I'm sewing the Rori's outfit! *^v^*
Zamarynowałam też kapustę pekińską na kimchi, tym razem to była ogromna kapusta, tak więc wyszedł taki prawie czterolitrowy słoiczek... ~^^~ Teraz tylko 2 tygodnie kiszenia. Już się nie mogę doczekać, aż zaproszę znajomych na wieczór koreański!
I also worked in the kitchen today, pickling the Chinese cabbage to get kimchi. This time I bought a huge cabbage so I ended up with such a 4 liter jar... ~^^~ Now there are two weeks of marinating in front of me. I cannot wait till I invite my friends for a Korean evening!
Zagadka tajemniczego zielonego haka wciąż nierozwiązana, też mi się zaczyna wydawać, że to służy do sięgnięcia po ręcznik z wanny, ale pewności nie mam. Raczej nie brakuje temu żadnej części, bo ta końcówka haczyka nie jest na tyle haczykowata, żeby coś tam zawisło. Poza tym, w takiej wersji to samo stoi, ale gdyby na końcu było mydło na magnes, to już by się wywracało.
The green hook mystery hasn't been solved yet, I'm starting to lean towards the idea that it serves as some kind of help to reach out for the towel while being the the bathtub, but I'm not sure. I don't think it lacks any parts, the hook ending isn't sharp enough to hang anything from there. If it had anything on that hook (like a soap connected with a magnet, like it was suggested), it would definitely fall down.)
Wyśnionej sukienki na razie jest bardzo mały kawałeczek, pokażę jak już będę miała pół góry (bo będzie powstawała w taki sposób: pół górnej części, potem drugie pół, zszywam, robię na okrągło część od biustu do bioder, zmieniam ścieg i lecę w dół, rozszerzając. Teraz już na pewno wszyscy oczyma duszy widzą mój projekt gotowy. *^v^*)
I won't be showing you my knitted dress yet because I only have a small piece, I'll show it when I have half of the top part (I'm making it like this: half of the top part, the second half, I'll sew them together, I'll knit the middle part in the round from the bustline to the hips, I'll change the stitch and knit the bottom part, making it wider as I'll go. Now you all can imagine my project, right? *^v^*)
Lauro, polecam oglądać Obcych po kolei, od pierwszej do czwartej części, a drugą to koniecznie w wersji reżyserskiej, bo wtedy widz rozumie więcej.
I've just finished reading the diary of Polish poet and esseist Miron Białoszewski's and I'm enchanted with it and with the artist himself. So today I decided to follow his example and bring some flowers home to make it a nice place (he used to buy bunches of flowers for him and his friends all the time).
Poza tym, zwycięstwo! Znalazłam dziś tkaninę w czarno-białe paseczki, więc jutro zabieram się za szycie stroju dla Rori, ha! *^v^*
What else? Victory! I found the fabric ith thin black&white stripes, so tomorrow I'm sewing the Rori's outfit! *^v^*
Zamarynowałam też kapustę pekińską na kimchi, tym razem to była ogromna kapusta, tak więc wyszedł taki prawie czterolitrowy słoiczek... ~^^~ Teraz tylko 2 tygodnie kiszenia. Już się nie mogę doczekać, aż zaproszę znajomych na wieczór koreański!
I also worked in the kitchen today, pickling the Chinese cabbage to get kimchi. This time I bought a huge cabbage so I ended up with such a 4 liter jar... ~^^~ Now there are two weeks of marinating in front of me. I cannot wait till I invite my friends for a Korean evening!
Zagadka tajemniczego zielonego haka wciąż nierozwiązana, też mi się zaczyna wydawać, że to służy do sięgnięcia po ręcznik z wanny, ale pewności nie mam. Raczej nie brakuje temu żadnej części, bo ta końcówka haczyka nie jest na tyle haczykowata, żeby coś tam zawisło. Poza tym, w takiej wersji to samo stoi, ale gdyby na końcu było mydło na magnes, to już by się wywracało.
The green hook mystery hasn't been solved yet, I'm starting to lean towards the idea that it serves as some kind of help to reach out for the towel while being the the bathtub, but I'm not sure. I don't think it lacks any parts, the hook ending isn't sharp enough to hang anything from there. If it had anything on that hook (like a soap connected with a magnet, like it was suggested), it would definitely fall down.)
Wyśnionej sukienki na razie jest bardzo mały kawałeczek, pokażę jak już będę miała pół góry (bo będzie powstawała w taki sposób: pół górnej części, potem drugie pół, zszywam, robię na okrągło część od biustu do bioder, zmieniam ścieg i lecę w dół, rozszerzając. Teraz już na pewno wszyscy oczyma duszy widzą mój projekt gotowy. *^v^*)
I won't be showing you my knitted dress yet because I only have a small piece, I'll show it when I have half of the top part (I'm making it like this: half of the top part, the second half, I'll sew them together, I'll knit the middle part in the round from the bustline to the hips, I'll change the stitch and knit the bottom part, making it wider as I'll go. Now you all can imagine my project, right? *^v^*)
Lauro, polecam oglądać Obcych po kolei, od pierwszej do czwartej części, a drugą to koniecznie w wersji reżyserskiej, bo wtedy widz rozumie więcej.
O, proszę ! :)
ReplyDeleteU Ciebie to tej jesieni nie czuć ! :)
Róże, piękne ! :)
A, sukienka zapowiada się świetnie !
taki masz plan na dzisiaj, a ile razy koncepcja się zmieni? :] tego nie wie nikt ! :)
Super, że znalazłaś coś odpowiedniego dla swojej Rori:)
ReplyDeleteAle narobiłaś mi apetytu na tę kapustkę. Muszę poszperać na Twoim blogu i znaleźć przepis, bo jeśli mnie pamięć nie myli, to kiedyś go podawałaś?!~_*.....
A róże piękne...ja lubię świeże kwiaty w wazonie, ale znam zagorzałych przeciwników. Pozdrawiam!!!
Hmmmmmm... Now I have cravings for kimchi. :) Looks delicious in that big jar.
ReplyDeleteI am looking forward to seeing your dress when you're ready to share. You're such a fast and diligent knitter I bet it will be done very soon.
Greetings from Slovenia.
Dzisiaj na TVP Kultura jest ten film o M. Białoszewskim z K. Jandą w roli jego przyjaciółki.
ReplyDeletePamiętam recenzje - pisano, że tak to mniej więcej wyglądało i reżyser dosć wiernie przedstawił tamten klimat. Ja z niego zapamiętałam obłędne przywiązanie MB do serników na zimno
a ja znalazłam ten album: http://picasaweb.google.com/honeyvarita/GothicLolitaBible2# i pomyślałam sobie, że może znajdziesz tu jakieś inspiracje na stroje dla dollfies:)
ReplyDeleteBrahdelt na gazetowego mejla posłałam ci wieści :)
ReplyDeleteHej ! :) ponownie ja (www.Szydelko-i-Druty,bloog.pl)
ReplyDeletezapraszam do siebie, mam dwie rzeczy dla Ciebie :)
Piękne róże.
ReplyDeleteBardzo jestem ciekawa jaki kształt ostateczny przybierze senne marzenie :)