Wednesday, September 16, 2009

Irena

Obudziły mnie dziś piękne dźwięki fagotu... *
I've woken up today to the beautiful music made by a bassoon...*

Ale do rzeczy -
No więc, tak.
Art-glass-ak i Edi dobrze zauważyły, że wyśniona sukienka będzie w szarościach. Nic na to nie poradzę, taka mi się przyśniła - góra w dwóch odcieniach szarego a dół kremowy, i taka też będzie. I to jest kolejna rewolucja w mojej garderobie, po musztardowej Musztardzie.
But let's stick to my point -
So, yes.
Art-glass-ak and Edi noticed correctly that the dress I dreamt of and am going to knit will be in greyscale. I cannot help it, that's how I saw it in my dream - top part in two shades of grey and the bottom in light cream, and that's how I'm going to reconstruct it. This is the next revolution in my wardrobe, after the mustard Mustard cardigan.


Po drugie, idąc za przykładem Ani i jej swetra Josephine, postanowiłam wydziergać tę sukienkę jako wyraz pamięci o mojej ukochanej babci, stąd jej nazwa - Irena. Bo przyśniła mi się ona w takich okolicznościach: we śnie idę do domu mojej babci, żeby zabrać po jej śmierci jakiś dzbanek z kredensu, i zanim to zrobię, wkładam na siebie jej sukienkę (nie przypominam sobie, żeby moja babcia miała kiedykolwiek taką sukienkę). Widziałam ją bardzo wyraźnie i nawet sobie na nią we śnie wylałam kompot z tego dzbanka... ~^^~
Second, following Ania's example and her Josephine cardigan, I decided to knit this dress as my tribute to my beloved Grandmother, hence the name Irena. It's all because it came to me in my dream in the following circumstances: I dreamt that I went to my Grandmother's house after her death to get some water jug from the cupboard, but before I reached for the jug I put on this dress that belonged to her (I don't recall her ever owning such a dress). I saw it in details and I even poured the compote from that jug all over it... ~^^~

Lada moment zatonę w świecie z czarno-białej fotografii - zaczynam sukienkę i zamówiłam już włóczkę na sweter dla Roberta, który zażyczył sobie golf na zimę, zgadnijcie w jakim kolorze... (kto powiedział "czarny" może sobie wręczyć nagrodę...). Jeszcze tylko chwilka dziergania w żywszych kolorach ~^^ ~ i pokażę Wam jeden z pierwszych starych projektów, które tej jesieni postanowiłam poddać transformacji.
Any moment now I'll dive into the world from the black&white photography - I'm starting the dress and I ordered the yarn for the turtleneck Robert decided he wanted me to nit for him, guess in what colour... (whoever said "black" can be awarded...).
But there are a few more days of knitting in colours ~^^~, because I'm finishing first of the series of old projects I decided should go under transformation.


***

A tak w ogóle to dziś usłyszałam w radiowej Trójce, że nasz organizm wraz z przyjściem jesieni jest nastawiony na "zmuszanie" nas do wieczornego obfitszego podjadania, żeby zgromadzić zapasy na zimę. ALE jeśli człowiek jest odpowiednio ciepło ubrany (czyli w swetry), to jesienią i zimą organizm nie chce budować nadmiarowych zapasów ocieplających, czyli - osoby ubierające się ciepło przytyją przez zimę mniej niż nastolatki, które noszą spodnie biodrówki i króciutkie kurteczki! Czyli osoby dziergające na drutach górą! *^v^*
And here's what I heard today on the radio: when Autumn comes our organism starts to gather the excess of fat for Winter and "makes" us eat more in the evenings (we don't even realize that). BUT if we wear warm clothes (like sweaters) our organism can be warmed up enough and as if convinced that it doesn't need as much fat, so - people in warm clothes won't put on as much weight over the Autumn and Winter as the ones wearing hipline trousers and short jackets not covering the kidneys area! Go knitters! *^v^*

***

* - niedaleko mojego domu jest szkoła muzyczna. ~^^~
* - there is a Music School not far from my house. ~^^~

9 comments:

  1. Wiem, co znaczą prorocze sny - nie ma na nie rady:)
    Dziergaj - my będziemy oglądać.
    Do dziś pamiętam, jak 30 lat temu przyśniło mi się,że wpłynęłam statkiem do Szwecji, by w niej zamieszkać... i choć planowałam spędzić starośc w cieplejszym miejscu, dziś nie jestem pewna gdzie wyląduję :)

    ReplyDelete
  2. I'm so envious of all the beautiful knitting you have been up to! I can hardly wait for winter to come so I have more time to make things.

    You know when you start dreaming about knitting you have passed the point of no return!

    ReplyDelete
  3. Sny...mi przed przyjazdem do Szkocji ciągle przez prawie rok śnił się dom...może nie taki super , ale zupełnie inny niż te domy w Polsce...i proszę jestem tu gdzie jestem:))))

    Jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich zmian...musztarda , szarości...
    Udało mi się z kaszmirem , wyliczyłam i JUŻ robię:)))
    Hm...czarny golf dla męża...no skąd ja to znam:), tyle tylko ,że ja dołożę szary( ciemny) ,żeby nie było tak za mocno klasycznie.

    Dopingujesz i za to Cię kocham:)))

    ReplyDelete
  4. Asiu! U mnie to przebiega ostatnio zupełnie inaczej (może to kolejny objaw ciąży ;-)). Ja zwykle tone w szarościach, czerniach i innych "bezpiecznych barwach", ale dziś postawiłam na kolory! Własnie zabrałam się za kolejny sweterek - o zgrozo tym razem w krwistej czerwieni!!! Może tak dla rozweselenia tych ponurych dni!

    ReplyDelete
  5. Achhhhhh....! No to się wreszcie wyjaśniło dlaczego ja zawsze przed zimą i po zimie ważę tyle samo ;-) Zamiast jeść zakładam na siebie ciepłe swetry, bamboszki i co tam jeszcze mam, bo ja to straszny zmarźluch jestem :-)

    ReplyDelete
  6. kilka dni mnie nie było a tu tyle nowości :]
    Chyba mam jakiś kontakt telepatyczny z Tobą, bo ostatnio myślałam nad sukienką... w szarościach ;)
    Masz prawdziwy wysyp dziergadełek, co przewinę post to coś nowego pokazujesz. Bardzo podoba mi się Musztarda, super ją zestawiłaś.

    ReplyDelete
  7. Jak rany, chyba przestanę kozaczyć i zacznę się cieplej ubierać, skoro będę miała przez to mniej do zrzucania za pół roku :D

    ReplyDelete
  8. a to ciekawa koncepcja z tym podjadaniem i jego związkach z dzierganiem :)) a szary wprost uwielbiam - jest taki hmm...twarzowy na pewno i pięknie eksponuje dodatki

    http://zaczarowaneszydelko.ofu.pl

    ReplyDelete
  9. Ahhh you are a very inspiring person.
    can't wait to see this dream dress :)

    ReplyDelete