Natupały na mnie, natupały, więc dziś ogłoszenie wyników losowania. *^v^*
Po pierwsze, dlaczego nikt mi się powiedział, że tak trudno jest podarować coś tylko jednej osobie!... Najchętniej pocięłabym go na kawałki i każdy dostałby jednego puzzle'a, ale nie mogę, więc tym razem będzie tylko jeden obdarowany:
Obrazek wylosowała Victorrria! *^v^*
Poproszę adres na maila, przesyłka wyjdzie jak najszybciej. ~^^~
Dla pozostałych mam placek ze śliwkami. ^^ Ale obiecuję kolejne rozdawajki, bo mi się spodobało.
Co do komentarzy, dziękuję za komplementy do Lazy Daisy, już ją wczoraj wypróbowałam, bo wracaliśmy od znajomych późnym wieczorem i było nieco chłodno. Jeśli chodzi o zapięcie, zawsze mogę powiedzieć, że to taki model awangardowy. ~^^~
Piotrka chyba nie da się wypożyczyć, to znaczy Kasia raczej się na to nie zgodzi. *^v^* Natomiast wczorajszy wieczór natchnął nas znowu na robienie sushi w domu, w tym tygodniu jadę po ryż i składniki!
A drink na zdjęciu to spritzer z białego wina (może być podłej jakości ^^), woda sodowa gazowana i włoski Aperol (może być Campari), wszystko mocno schłodzone.
Kath, mogę zakładać i zdejmować Daisy bez rozpinania guziczków, taki to sprytny model! A malachitową Sonatą się nie podzielę, ale nie dlatego, żem wredna, tylko dlatego, że to jest włóczka podkradziona z mojego szydełkowego płaszczyka, który planuję kiedyś skończyć, więc reszta Sonaty mi się przyda.
Po pierwsze, dlaczego nikt mi się powiedział, że tak trudno jest podarować coś tylko jednej osobie!... Najchętniej pocięłabym go na kawałki i każdy dostałby jednego puzzle'a, ale nie mogę, więc tym razem będzie tylko jeden obdarowany:
Obrazek wylosowała Victorrria! *^v^*
Poproszę adres na maila, przesyłka wyjdzie jak najszybciej. ~^^~
Dla pozostałych mam placek ze śliwkami. ^^ Ale obiecuję kolejne rozdawajki, bo mi się spodobało.
***
Co do komentarzy, dziękuję za komplementy do Lazy Daisy, już ją wczoraj wypróbowałam, bo wracaliśmy od znajomych późnym wieczorem i było nieco chłodno. Jeśli chodzi o zapięcie, zawsze mogę powiedzieć, że to taki model awangardowy. ~^^~
Piotrka chyba nie da się wypożyczyć, to znaczy Kasia raczej się na to nie zgodzi. *^v^* Natomiast wczorajszy wieczór natchnął nas znowu na robienie sushi w domu, w tym tygodniu jadę po ryż i składniki!
A drink na zdjęciu to spritzer z białego wina (może być podłej jakości ^^), woda sodowa gazowana i włoski Aperol (może być Campari), wszystko mocno schłodzone.
Kath, mogę zakładać i zdejmować Daisy bez rozpinania guziczków, taki to sprytny model! A malachitową Sonatą się nie podzielę, ale nie dlatego, żem wredna, tylko dlatego, że to jest włóczka podkradziona z mojego szydełkowego płaszczyka, który planuję kiedyś skończyć, więc reszta Sonaty mi się przyda.
Mając takie imię trudno nie zwyciężyć.Dziękuję za ciacho ;-)
ReplyDeletehttp://brbaratoja.blog.onet.pl/
Gratulacje dla zwyciężczyni, ale szcześciara.
ReplyDeleteWakacjowy Anik poczęstowany plackiem :)
No i podwójnego kosza dostałam, muszę chyba posprzątać żeby to odreagować;)
ReplyDeleteJa niechętnie robię z robótką cokolwiek co mi się kojarzy z rozciąganiem. Ubieram i zdejmuję delikatnie bo ciągle mi się zdaje że to się wszystko porozłazi na wszystkei strony i straci fason. Nie mam zaufania do swoich robótek :)
Ciacho pyszne!
ReplyDeleteAle szczęściara z tej Wiktorii
Gratulacje zwyciężczyni :D,
ReplyDeleteto może podrzuć placka kawałek :D
ja mam podobnie jak Kath, staram sie obchodzić delikatnie ze swoimi dzianinami, nie mam zaufania jakoś :D
Pozdrawiam: Przemek www.szydelko-i-druty.bloog.pl
Buuuuuuuuuuuuuuu :((((
ReplyDeleteA tak mi się podobał :(((
Ale i tak gratuluję zwycięzcy!!!!
A Daisy wyszła śliczna w Twoim wykonaniu.
No i nie padło na mnie ;)
ReplyDeleteViktorii szczerzę gratuluję.
Teraz czekam na wynik loteri,na którą zachorowało pół Europy.Jak wygram te 113 milionow euro,to będę dziergać charytatywnie - każdemu:)
Congrats victorria.
ReplyDeleteYou have been baking again :)