This is the Polish Spring tradition - the pickled cucumbers that stay in the salty water with spices for a short time, even one or two days only and are ready to eat. *^v^*
Można je zjeść np.: z domowym chlebem żytnim na zakwasie i pasztetem! ~^^~
You can eat them eg.: with homemade rye bread and a pate! ~^^~
Ale ja nie o tym.
Dostaliśmy od teściów niezbyt słodkie czereśnie (z ich ogródka), więc wymyśliłam, żeby je wykorzystać do placka. Placek jest old school'owy, bo nie wiem, czy pamiętacie taką piosenkę z lat dziecięcych o "Najłatwiejszym cieście w świecie"? *^v^* Mam tę piosenkę cały czas w głowie i rzeczywiście jest to bardzo łatwe ciasto, a jakie smaczne! ^^
But I wanted to talk about something else.
My PiL gave us some cherries from their garden, but they weren't sweet, so I decided to turn them into a pie. It's an old recipe that comes from the children's song from my childhood and it's called "The Easiest Pie in the World". I still have the lyrics in my head after so many years and the cake really is easy and very good! ^^
Mieszamy: 1 szklankę mąki, 1 szklankę cukru, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 2 jajka, pół stopionej margaryny. Nałożyć do foremki ok. 25 cm średnicy, na wierzch wyłożyć owoce (w oryginale były śliwki). Piec w 180 stopniach przez ok. godzinę.
Mix: 1 cup flour, 1 cup sugar, 2 tsps od baking powder, 2 eggs, 1/2 melted butter stick (about 120 g).
Put the batter into a baking form (about 10 inch in diameter), add cherries (there were plums in the song originally).
Bake for about 1 hour in 375 F.
Uwaga - ciasto mocno rośnie, wchłaniając owoce i z płaskiej foremki może uciec (mnie trochę uciekło... ^^), lepiej użyć tortownicy z wysokim brzegiem.
Warning - the pie will grow, embracing the cherries, so it may run away from the flat baking form (just like mine did... ^^), you'd better use the higher form.
Placek jest słodziutki i chrupiący a czereśnie są miłym kwaskowym przerywnikiem. Podaję z niesłodzoną bitą śmietaną.
Smacznego!
The pie is very sweet and crunchy, and the cherries are the nice sour surprises in it. I served it with unsweetened whipped cream.
Smacznego!
Można je zjeść np.: z domowym chlebem żytnim na zakwasie i pasztetem! ~^^~
You can eat them eg.: with homemade rye bread and a pate! ~^^~
Ale ja nie o tym.
Dostaliśmy od teściów niezbyt słodkie czereśnie (z ich ogródka), więc wymyśliłam, żeby je wykorzystać do placka. Placek jest old school'owy, bo nie wiem, czy pamiętacie taką piosenkę z lat dziecięcych o "Najłatwiejszym cieście w świecie"? *^v^* Mam tę piosenkę cały czas w głowie i rzeczywiście jest to bardzo łatwe ciasto, a jakie smaczne! ^^
But I wanted to talk about something else.
My PiL gave us some cherries from their garden, but they weren't sweet, so I decided to turn them into a pie. It's an old recipe that comes from the children's song from my childhood and it's called "The Easiest Pie in the World". I still have the lyrics in my head after so many years and the cake really is easy and very good! ^^
Mieszamy: 1 szklankę mąki, 1 szklankę cukru, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 2 jajka, pół stopionej margaryny. Nałożyć do foremki ok. 25 cm średnicy, na wierzch wyłożyć owoce (w oryginale były śliwki). Piec w 180 stopniach przez ok. godzinę.
Mix: 1 cup flour, 1 cup sugar, 2 tsps od baking powder, 2 eggs, 1/2 melted butter stick (about 120 g).
Put the batter into a baking form (about 10 inch in diameter), add cherries (there were plums in the song originally).
Bake for about 1 hour in 375 F.
Uwaga - ciasto mocno rośnie, wchłaniając owoce i z płaskiej foremki może uciec (mnie trochę uciekło... ^^), lepiej użyć tortownicy z wysokim brzegiem.
Warning - the pie will grow, embracing the cherries, so it may run away from the flat baking form (just like mine did... ^^), you'd better use the higher form.
Placek jest słodziutki i chrupiący a czereśnie są miłym kwaskowym przerywnikiem. Podaję z niesłodzoną bitą śmietaną.
Smacznego!
The pie is very sweet and crunchy, and the cherries are the nice sour surprises in it. I served it with unsweetened whipped cream.
Smacznego!
Co prawda bardziej lubię kiszone ale dokładnie w takim zestawieniu je jadam - na kromce z pasztetem. Tniemy ogórki wzdłuż a nie wszerz i mówimy na to kanapka z krokodylem ;)
ReplyDeletePiosenkę znam ale nigdy nie pamiętam słow na tyle żeby mieć kompletny przepis - teraz już wiem - będę go zawsze wyszukiwać u Ciebie na blogu :)
Ps. Jutro byś nie znalazła Pszczoły w ciucholandzie - mama nas nie zabiera :)
często tu zaglądam i pod wpływem twojego i innych robótkowych blogów zaczęłam pisac swój pt. słoneczne róbótki (zapraszam).
ReplyDeleteA co do ogórków małosolnych to cóż są pycha...uwielbiam je. Czasami z braku pasztecika robię chlebek z masełkiem albo serkiem topionym i na to kładę ogóreczki.. też pycha.
przepis mojej babcina najłatwiejszy biszkopt-przedwojenny
ReplyDelete1 szklanka mąki,1 szklanka cukru i 5 całych jajek.Wszystko razem wszystko utrzeć.Tortownicę wysmarować margaryną i wysypać bułką tartą.Ciasto wlać do torownicy.Na wierz wyłożyć owoce(mogą być jabłka,truskawki,wiśnie itp)Piec w piekarniku nagrzanym do temp.180 stopni do czasu aż patyk będzie suchy.Po upieczeniu na wierzchu robi się taka skórka jakby była beza.Jeszcze się nie zdarzyło,żeby to ciasto ie wyszło.Życzę smacznego
Wszystkiego bym się tu spodziewała, tylko nie "najłatwiejszego ciasta w świecie"! Kiedyś zrobiliśmy w domu, ale ze śliwkami, i pamiętam, że było paskudne. Z czereśniami robiłam za to ciasto czekoladowe (było bez sensu, bo z czereśni wypłynął sok i zrobił się zakalec) oraz Clafoutis, który był równie paskudny jak "najłatwiejsze" ze śliwkami.
ReplyDeleteA ogórki też już jemy. :)
OHHH everything looks so delicious!!
ReplyDeleteespecially your cake. Yum!