Tuesday, April 07, 2009

Jaja / Eggs

Plastry nie były potrzebne. ^^
Nie powiem, że buty są jak druga skóra, bo jednak trochę je trzeba było rozchodzić i dopasować do stopy, ale są bardzo wygodne. Przeszłam w nich dzisiaj 5810 kroków, połowę tego co wczoraj, ale trzeba wziąć poprawkę na nowe buty i mniejszy zaplanowany dystans. ^^
Bandages weren't needed. ^^
I cannot say these shoes fit me like a second skin because they had to adjust to my feet but they are very comfortable. I walked 5810 steps in them today, half of the yesterday's distance but we must think about new shoes and shorter route I planned. ^^


Raincloud, oczywiście, że zdradzę! *^v^* Buty mają napisane Softshoe by Easy Street, a kupiłam je w Deichmannie (a mają nawet własną stronę). Nie wiem, z jakiego miasta pochodzisz, ale z Twoich słów wynika, że z dużego, więc na pewno masz jakiś supermarket, w Carrefour takie jajka są na pewno, w Leclerku jeszcze nie trafiłam, ale pewnie niebawem się pojawią, jak się okaże, że inne sklepy też już wprowadziły a w telewizji trąbi się o tym na okrągło (przynajmniej na Kuchnia TV ^^).

Kalina, ja nie mam w domy wagi. Więc chudnięcie oceniam po tym, czy mieszczę się/nie mieszczę się/znowu się mieszczę w jakieś spodnie czy spódnicę. *^v^*

Fanaberio, tylko, że Ty kręcisz nogami przez godzinę i masz z głowy, ja wczoraj chodziłam po mieście 4 godziny (z przystankami).

Sprężyno, krokomierz kupiłam na allegro za 12 zł, jest bardzo podstawowy, liczy kroki, dystans w milach i kilometrach i ilość spalonych kalorii.


Co do jajek, moja dzisiejsza wyprawa na bazar zakończyła się sukcesem. ^^ dla Warszawiaków informacja - pod Halą Mirowską, w stoisku nr 57 możemy kupić jajka z wolnego chowu (kod 1) za 10 zł za 12 sztuk (i to w rozmiarze L), są też jajka ściółkowe (kod 2) za 56 gr/szt. Stałam w kolejce na ok. 20 osób, jak za komuny po zielone bułgarskie pomarańcze. *^v^* W pozostałych stoiskach z jajkami były albo tylko fermowe (kod 3), albo małe dwójki.
As for the eggs, my today's trip to the market was a success. ^^ I bought free range eggs with code 1and they also had the bedding range eggs with code 2. I had to wait in the queue for them with about 20 people. *^v^* There were also two other big stalls with eggs but they only had battery range eggs (3) and one seller had also small code 2 eggs.


Na stronie gospodarstwa w Orońsku, skąd pochodzą kupione przez mnie jajka, czytamy:
W 2007 roku ukończyliśmy budowę kurnika oraz rozpoczęliśmy hodowlę kur niosek na wolnym wybiegu. Kurnik położony jest wśród drzew z dala od ruchliwych dróg wokół którego na powierzchni ok. 4ha wydzielone są wybiegi dla kur porośnięte trawą i drzewami. Do dyspozycji kur wybudowana jest również weranda dająca schronienie od słońca i drapieżników a w czasie zimy oraz okresów ustawowo zakazujących wypuszczanie drobiu swobodne przebywanie kur na świerzym powietrzu (weranda jest osiatkowana a na niej ustawione są kąpieliska ze świeżym żwirkiem).
Czyż serce nie rośnie po przeczytaniu takiego opisu? Te jajka po prostu muszą być smaczniejsze i zdrowsze! *^v^*
Acha, i jeszcze tylko dodam, gdyby były jakieś wątpliwości, że gospodarstwo z Orońska nie sponsoruje mnie w żaden sposób, sama tak sobie o nich piszę na blogu. ^^

On the website of the farm I bought the eggs today from we read:
In 2007 we finished building the hen house and started the free range chicken farm. The hen house is placed among the trees, far from the busy roads and around it there is a 4ha chicken yard all covered with grass and trees. There is also a specially built veranda for the chickens, which protects them from the sun or predators, and it also serves during Winter and other periods when the law forbids to keep the hens outside (the veranda is surrounded by a net and there are bathing bowls with fresh gravel).

Aren't you happy reading this? Those eggs must be healthier and better tasting! *^v^*
And in case anyone has any funny ideas, I'm not in any way sponsored by the chicken farm in Orońsko, I just wanted to spread the word about them and that's it. ^^


Kath, białe jajka są na bazarach dostępne, nawet dziś po Halą widziałam białe niestemplowane, specjalnie pod pisanki, ciekawe, czy fermowe... ^^

Rho, I bought the horseradish roots today and I'm going to grate them tomorrow because today I have to make pierogi for dinner and it takes time. *^v^*

12 comments:

  1. Buty są superowe i świetnie, że si ę dobrze sprawują:) Dobrze wiedzieć, że w Warszawie na bazarze można kupić dobre jajka, bo ja kupuję w sklepach Eko, gdzie ceny wahają się od 9,90zł-16zł za 10 szt. A kuchnia TV, to mój ulubiony program(wiele przepisów już wypróbowałam). Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  2. Nie no- buty są fantastyczne. dzięki, ze podałaś namiary. Miałam co prawda kupić klasyczne półbuty ale jak już zauważyłaś te przecież są niezwykle praktyczne ;))

    Ciekawe czy będą w moim Deichmanie

    ReplyDelete
  3. Jak czytam o szczęśliwych kurach, to mi się od razu jakoś z Monty Phytonem kojarzy...

    ReplyDelete
  4. Buty odjazdowe i mają w sobie mnóstwo uroku. Ja mam to szczęście , że moi rodzice mieszkają na wsi a tato ma swoje chody i mam z reguły jaja wiejskie. Kury może nie mają werandy i innych luksusów ale łażą wszędzie i nie są zamykane. Uściski.

    ReplyDelete
  5. bardzo, bardzo urocze buciki:) i te czerwone skarpety:)

    mam to szczęście, że Mama przywozi jajka wiejskie z działki pod pułtuskiem, gdzie już naprawdę wrony zawracają do miasta:)

    a tak poza tym to masz zacięcie, żeby taki hektar po te jajka jeżdzić:)

    ReplyDelete
  6. oczywiście podziwiam zacięcie, tak mi się troszkę niezręcznie napisało:)

    ReplyDelete
  7. Love those new shoes - forgot to mention it yesterday ;)

    Rich and his brother did our horseradish today (a bushel of roots worth) and it is GOOD - really hot it will be so good on Easter Morning. Clear Sinuses all around

    what flavor pierogi are you making for dinner -

    ReplyDelete
  8. Dzięki za namiary na butki :) A jajek będę poszukiwać, szczerze mówiąc bardziej niż o smak chodzi mi o te biedne kury :(

    ReplyDelete
  9. Oliwier o tym produkcie wprawdzie nie mówił, ale też do dostania w tzw. ekologicznych sklepach: jogurty i serki białe Klimka. Lepsze są (droższe oczywiście też).

    ReplyDelete
  10. Buty są kapitalne , muszę pochwalić też szydełkową bluzeczkę , jest świetna...
    Takie buciczki sama bym sobie sprawiła do latania z Julą:)))
    U mnie jajka są ekologiczne z chowu ściółkowego( przynajmniej ja takie kupuję) i właściwie w każdym sklepie można je dostać bez problemu.
    Pozdrawiam

    ReplyDelete
  11. Witaj. Przeczytałam dziś Twój blog,nie mogłam się oderwać! Jest wspaniały. Podoba mi się zwłaszcza różnorodność. Mam nadzieję, że się nie pogniewasz jeśli umieszczę go w swoich ulubionych linkach. Bardzo chciałabym umieć robić na drutach takie cudeńka jak Twoje. Zdaję sobie sprawę, że długa droga przede mną. Pozdrawiam - Agnieszka

    ReplyDelete
  12. Glad to hear your new shoes worked out-it can be hard to buy shoes like that-ther has been a few times i ended up with blisters.
    We also have a brand of eggs that come in cage-free or Vegetarian Fed and Organic. They are a bit more costly but taste good and sometimes there are sales or coupons for them :)
    Oh and i forgot to say glad your Moose made it through their washing :)

    ReplyDelete