Friday, February 27, 2009

Rozgrzebane / All at once

O kuchniach będzie jeszcze w kolejnym wpisie, a dzisiaj pochwalę się, jak ładnie rozgrzebałam kilka projektów...
I'll be writing about kitchens in the next post, today I'll show you my projects, again I have started several of them at once...

Postanowiłam rozgrzać szydełko przed wiosną i zabrałam się za dwa projekty - po pierwsze Zielono Mi, o którym już pisałam (Vjazanije 2002 04). Robię go z zielonej Sonaty na kombinacji szydełek 2 mm i 1,75 mm, i jak na razie mam tyle co widać, a będzie jeszcze dłużej o dwa motywy i prawdopodobnie wydłużę rękawy, też o dwa motywy. Zdjęcie poglądowe, bo ani to na razie zblokowane, ani nitki nie wplecione... ^^
I decided to warm up the crochet hook before Spring and I've started two projects - first the Zielono Mi tunic I've been writing about (from Russian Vjazanije 2002 04). I'm using green Sonata (cotton/viscose) and or the moment this is the stage I've reached - I'm going to add two rows of the motives at the bottom and probably two rows to the sleeves. The photo is just to give you the general idea, it's not blocked yet and all the threads are hanging loose, what a view... ^^

Drugi projekt szydełkowy jest w fazie bardziej wstępnej i powstaje na bazie trzech połączonych motywów, a w założeniu miał z tego powstać płaszczyk. Piszę "miał powstać" bo kupiłam najpierw 3 motki malachitowej Sonaty (zdjecie kompletnie nie oddaje koloru) i kiedy kupowałam, nie miałam jeszcze żadnego projektu na myśli. A kiedy zdecydowałam się na płaszczyk, zrobiłam kilka motywów i w te pędy pobiegłam na stronę Zamotane.pl, żeby dokupić jeszcze ze 3 motki, ku mojej rozpaczy okazało się, że ten kolor jest już wysprzedany!... Szukałam też w innych sklepach online, ale nie ma tego koloru, a na żywo w żadnym sklepie w Warszawie na Sonatę nie trafiłam. Z tego co mam wystarczy mi na krótki korpus bez rękawów, hm...
Wielka prośba!!! Jakby ktoś trafił na Sonatę kolor zielony nr 99 (tak jest oznaczony na stronie Zamotanych, na wzrok to odcień malachitu), to bardzo proszę o sygnał!

EDIT: Pani Ula dała mi znać, że jest cień szansy na nową dostawę tego koloru Sonaty we wtorek! *^v^* Proszę trzymać kciuki!

My second project on the hook is a combination of three round motives and it was supposed to be a coat. I'm writing "it was supposed to be a coat" because when I bought 3 skeins of this malachite Sonata I had no specific project in mind, then I decided to make a coat , started with several motives and went straight to the online shop's site to buy 3 more skeins, and... it turned out they are sold out!... From what I have I can crochet a short body without sleeves, well... I'll be trying to find this shade so maybe it will be a coat one day.

Na szydełku to na razie tyle, chociaż tylko wyczerpanie się tonera w drukarce powstrzymało mnie przed zapełnieniem całego segregatora projektami "do zrobienia natychmiast", wypełniłam na razie 1/3... *^v^*
That's all what I have on the crochet hook right now although I didn't fill up the whole binder with "to make immediately" projects just because my printer ran out of the toner, I only filled it in 1/3... *^v^*

Poza tym, Wiosenny ma już obydwa przody i dziergam tył, tutaj już bliżej jak dalej. Oczywiście nie zapominajmy o Driadzie, która na razie leży nieco zaniedbana z powodu szału szydełkowego... ~^^~
Of course, there is still Wiosenny cardigan - it has both fronts now and I'm working on the back. let's not forget about Driada coat, which has been neglected over the last couple of days because of my crocheting frenzy... ~^^~

***

Ponownie przejrzałam najnowszy numer Sabriny, i oprócz zielonych sweterków pokazywanych już na różnych blogach wpadły mi w oko następujące projekty:
I again looked through the latest issue of the Polish Sabrina magazine and apart from some green sweaters I got interested in the following models:

Wspomnienie dzieci-kwiatów, a tak naprawdę wspaniały stash-buster, zaczynam mieć coraz więcej pojedynczych motków bawełny, coś z nimi trzeba zrobić. ^^
The recollection of the flower-power era and a great stash-buster, I'm starting to collect more and more single cotton skeins in different colours, I should do something with them. ^^

Bardzo dziewczęcy model, podoba mi się połączenie wzorzystego jednokolorowego korpusu z rękawami w paseczki. ^^
A very girly design, I like the combination of the patterned on-colour body and striped sleeves. ^^

Znowu coś na szydełko - kolor smakowity i proste w wykonaniu. ^^
Something for the hook - yummy colour and easy to make. ^^

Czuję już wiosnę w powietrzu!
I can feel Spring coming!

9 comments:

  1. Ooo... Zielono mi wyglada świetnie. Spróbowalam swoich sil w szydelkowaniu motywu i chyba jest ok. Jak znajdę tanią bawelne w odpowiednim kolorze, to też zabiorę się za tą szydelkową tunikę. Patrząc na zdjęcie Twojej coraz bardziej chce taką mieć dla siebie ;o)

    Co zrobisz jak nie znajdziesz więcej sonaty na plaszczyk? pomieszasz dwa kolory czy przerobisz na krótkie bolerko?

    ReplyDelete
  2. ten "hippisowski" też mi wpadł w oko, choć akurat dobrałabym inne kolory, ale kusi, oj kusi :-)

    ReplyDelete
  3. Zielone śliczniutkie , przyznam ,że ostatnio coraz częściej patrzę na szydełkowce , odkąd wzięłam do łapek druty , szydełka jakoś zaniedbałam.
    Sonatę mam 1 motek ale to limonka(chyba) bo tak jaskrawa:).
    Pozdrawiam

    ReplyDelete
  4. Jak patrzę na Twoje szydełkowatości to chcę szybciej wiosny.

    ReplyDelete
  5. To już wiadomo o kogo siedzi motywacja :) Aaale wydłubałaś tego :) Bardzo fajnie wychodzi. Ten drugi model ma motywy z jednego wdzianka które robiłam ( z Pinquina bodajże). Z inspiracji podoba mi sie ostatnia :) Ale czy ja do szydełka wrócę hmmm

    ReplyDelete
  6. Nie tylko wiosennie, ale i energetycznie. Z taką energią to ty powinnaś pałac restaurować, a nie brać się za małe mieszkanie.
    A tak na marginesie - co z lalką?
    kalian
    ps. myślałaś o szydełkowych firankach?

    ReplyDelete
  7. Zielono mi strasznie pracochłonne, podziwiam:)
    Bluzeczka w stylu dzieci-kwiatów jest świetna,niesamowicie efektowna i jest to rzeczywiście doskonały stashbuster:)
    W tej trzeciej z kolei coś mi nie leży, nie wiem, może rękawy ciut za szerokie u góry (w każdym razie na foto, nie widziałam schematu).

    ReplyDelete
  8. Ja też zatęskniłam za szydełkiem a u mnie to nieomylny znak że zbliża się wiosna. No właśnie, co z lalką? Uściski.

    ReplyDelete
  9. jakie fajne - szkoda, że ja na szydełku to tak bardzo minimalistycznie...

    to rózowe wdzianko też zwróciło moją uwagę - nie dośc, że ładne to jeszcze - rózowe:)))

    ReplyDelete