Thank you all for the compliments on Julia! *^v^*
Kath, ja też się boję tego zbytniego obciskania, i dlatego robię rzeczy trochę większe, które potem niebezpiecznie rozciągają się po namoczeniu! (tak było z Sonatowymi szydełkowaniami, no i Julią, która na szczęście pozostała swetrem, nie sukienką! ^^). Trochę się już nauczyłam, że jak są małe druty i gładki ścieg/warkocze, to ciuch pozostanie w wyrabianym rozmiarze, ale wszelakie ażury potrafią się nieźle naciągnąć! Angora Ram trochę podgryza, ale tylko trochę, nie założyłabym jej na gołe ciało, ale nie jest bardzo agresywna. Fiubzdziu, włoczki poszło prawie 200 g (bez kilku metrów), na mniejszy rozmiar i krótsza wersję ^^ wystarczy 150 g.
Ambermoggie, thank you! Can you believe I never ever had any clothes in that olive shade of green?... Well, I had a pair of military pants, but it doesn't count. I might get more things in that colour now. *^v^*
Edi, trochę mnie zniechęca w tej tunice duża ilość dziergania na gładko, coś bym tam pokombinowała, chyba dawno już nie robiłam żadnych warkoczy! *^v^*
Myriam, long sleeves is a must, apart from the warmth factor they give you the carefree "bad girl" look and I like to pretend I'm still in my teens from time to time. =^v^=
Persjanko, te nazwy przychodzą do mnie same, nie wiem, jak to wytłumaczyć, ale jak widzę jakiś model, to zaraz przychodzi mi na myśl nazwa, a czasami ktoś mi ją podsuwa (jak ze swetrem Buraczki ze Śmietaną, wymyślonym przez Teściową II! *^v^*). A Brahdelt to wcale nie jest po angielsku, tylko słowo, które kiedyś dawno temu sama wymyśliłam. ^^
Kissie, I'm not sure yet, although I decided on two knitting projects and even started them, so you may say I'm coming back among the living ^^. But I'm still cleaning like crazy, so I may still be one foot in my holidays, I cannot explain that other way.
Antosiu, jak będziesz chciała zamawiać VK, to daj znać, może kupimy razem w PaviYarns, już sprawdziłam koszty wysyłki i są takie same, jak przy jednym egzamplarzu.
Kath, ja też się boję tego zbytniego obciskania, i dlatego robię rzeczy trochę większe, które potem niebezpiecznie rozciągają się po namoczeniu! (tak było z Sonatowymi szydełkowaniami, no i Julią, która na szczęście pozostała swetrem, nie sukienką! ^^). Trochę się już nauczyłam, że jak są małe druty i gładki ścieg/warkocze, to ciuch pozostanie w wyrabianym rozmiarze, ale wszelakie ażury potrafią się nieźle naciągnąć! Angora Ram trochę podgryza, ale tylko trochę, nie założyłabym jej na gołe ciało, ale nie jest bardzo agresywna. Fiubzdziu, włoczki poszło prawie 200 g (bez kilku metrów), na mniejszy rozmiar i krótsza wersję ^^ wystarczy 150 g.
Ambermoggie, thank you! Can you believe I never ever had any clothes in that olive shade of green?... Well, I had a pair of military pants, but it doesn't count. I might get more things in that colour now. *^v^*
Edi, trochę mnie zniechęca w tej tunice duża ilość dziergania na gładko, coś bym tam pokombinowała, chyba dawno już nie robiłam żadnych warkoczy! *^v^*
Myriam, long sleeves is a must, apart from the warmth factor they give you the carefree "bad girl" look and I like to pretend I'm still in my teens from time to time. =^v^=
Persjanko, te nazwy przychodzą do mnie same, nie wiem, jak to wytłumaczyć, ale jak widzę jakiś model, to zaraz przychodzi mi na myśl nazwa, a czasami ktoś mi ją podsuwa (jak ze swetrem Buraczki ze Śmietaną, wymyślonym przez Teściową II! *^v^*). A Brahdelt to wcale nie jest po angielsku, tylko słowo, które kiedyś dawno temu sama wymyśliłam. ^^
Kissie, I'm not sure yet, although I decided on two knitting projects and even started them, so you may say I'm coming back among the living ^^. But I'm still cleaning like crazy, so I may still be one foot in my holidays, I cannot explain that other way.
Antosiu, jak będziesz chciała zamawiać VK, to daj znać, może kupimy razem w PaviYarns, już sprawdziłam koszty wysyłki i są takie same, jak przy jednym egzamplarzu.
***
No proszę, zanim kto mnie powstrzymał, zdążyłam zrobić, zjeść i pozmywać po śniadaniu, wstawić pranie, umyć głowę, upiec boczek na kanapki, zrobić porządek na półkach z przyprawami i siłą rozpędu naprawić rozpadającą się półkę z książkami kucharskimi (Robert wyrwał mi pistolet klejowy w ostatniej chwili i sam dokończył dzieła ^^), oraz powiesić pranie na sznurkach, a wszystko to do 13:30! No dobrze, prała pralka a boczek piekł piecyk, ale reszta to już moje dzieło. *^v^* To kiedy ta chandra ma się skończyć?...
Well, well, well, nobody attempted to stop me and today I already managed to prepare, eat and wash the dishes after breakfast, do the laundry, wash my hair, roast the bacon with spices for the sandwiches, clean the spice racks, as I went with that I also fixed the broken shelf with my cookery books (Robert took out the glue gun out of my hands and finished doing this himself ^^), and hang the laundry, and it's only 1:30 pm! All right, the washing machine was doing the laundry and my oven took care of the bacon, but all the rest is my job. *^v^* So, when is this holiday spleen going to end?...
Żeby nie było, że nie dziergam, skończyłam też Bławatka (wczoraj wieczorem), i dumnie prezentuję:
Not that I don't knit anything, here is the finished Bławatek:
Nie jest taki, jak go sobie na początku wymyśliłam, ale nie chce mi się szukać tego brakującego motka włóczki, który pewnie i tak byłby z nowej partii kolorystycznej więc w innym odcieniu od starych motków. Taki Bławatek spełnia moje oczekiwania. *^v^*
It's not how I wanted it to be at the beginning, but I really don't want to look for the third yarn skein any longer, and anyway it would probably be from the new dyeing batch so the shade would be a bit different. Bławatek looking like that is perfectly fine for me. *^v^*
Zmiany, jakie zrobiłam: sprułam część aż do biustu, i stamtąd robiłam na drutach 6 mm rządek dziurek co 5 rządków gładkich, w ten sposób nawiązuje do mankietów. Nie jest zbyt długi, ale będę go po prostu nosić do sukienek albo długich bluzek, i nie ma problemu! ^^
The changes I made: I ripped the knitted part to the bustline and I then knitted on 6 mm needles one row of eyelets and 5 rows of stockinette, in this way I matched the body to the cuff pattern. It's not as long as I wanted it to be, but I'm going to wear it with dresses or long blouses, and that resolves my dillema! ^^
Teraz znowu będzie długo długo nic, bo będę robić niezliczone rzędy ściegiem gładkim alboe nieco ażurowym w Gathered Pullover i Greenland, chyba, że coś mi wpadnie do głowy, i w międzyczasie zabiorę się za inna robótkę! *^v^* Teraz lecę robić obiad!
Now it will be silent on the knitting front for a while because I'll be knitting rows of stockinette and rows of a bit of lace on the Gathered Pullover and Greenland, unless I find some other interesting project in the mean time. *^v^* Now, I'm going to make lunch!
Fajne te twoje kolory - odmienna wprawdzie filozofia od mojej, ale ostatnio zaczęło mi to uwierać- spojrzy człek na ulice a tam szaro-buro-czarno.
ReplyDeleteZapytałam jedną włóczkowiczkę na Ravelry czy by mi nie sprzedała, milczy, powiedziałam sobie że jak pomilczy do wtorku to kupuje w pavi - chętnie się podłączę (myślę o sunrise circle).
Ojej, jakie Ty masz tempo! Blawatek sliczny, choc w nie moim kolorze, Julia jeszcze sliczniejsza :)
ReplyDeleteno to masz zmysl slowotworczy:)..i nazwotworczy..haha:)..a w blawatku ci slicznie :)..tobie chyba dobrze w zdecydowanych kolorach.,:)a ta wena do sprzatania dzialani to moze tak przed zima robisz zapasy,porzadki by potem zamknac sie w pieleszach zimowyh i zapasz ..hmm moze nie w sen ale w fotel z robotka w reku?:)..bylo nie bylo wykorzystaj ta wene domowych robotek wtedy jak przyjdzie wene dziergutek to nie bedziesz miec zaleglosci..pozdrawiam ania
ReplyDeletegenialne rozwiązanie z wykończeniem Bławatka :D
ReplyDeleteJoasiu
ReplyDeleteJeszcze prześlę zapytanie mailem do empiku, jeśli nie odpowiedzą to będziemy kupować.Wolę płatności Paypalem. Dowiem się czy moje kuzynka z GB nie będzie w październiku nas wizytować, to ew. ją wykorzystam.
wow you did good today-Me too i got a ton of stuff done-feels good when you do it and its better to do it when you have the urge you never know when that urge will come back.
ReplyDeleteGreat job on your sweater-your on a role-plenty to keep you cozy during the cooler months. I need to make a sweater soon i haven't done one in so long.
O bardzo ładny Ci wyszedł ten Bławatek,a najbardziej podobaja mi się rękawy.Pozdrawiam Iwona www.robotkiprzykawie.bloog.pl
ReplyDeleteIle tu śliczności!
ReplyDeleteJulia i Bławatek mistrzowskie!