Byłam dzisiaj w Galerii Handlowej na wyprzedażach i udało mi się kupić kilka kolorowych ciuchów, które nazwałam sobie Sjoden on a budget! *^v^* Oczywiście nie są to ubrania Gudrun Sjoden, i na pewno nie były w takim przedziale cenowym! Za to są kolorowe i ładnie uzupełnią moją szafę, a pochodzą z Kappahl'a, Promod'u i Camaieu.
I've been to a shopping mall today and left with some Summer sale clothes, that I called Sjoden on a budget! *^v^* Of course none of them is by Gudrun Sjoden and definitely none of them cost as much! They are colourful and will be a nice addition to my wardrobe, they come from Kappahl, Promod and Camaieu.
Widzę, że aparat trochę pozmieniał kolory - dolna bluzka jest ciemnomalinowa, a trzecia od dołu - jasnoruda. ^^
I can see that my camera changed the colours a bit - the bottom blouse is dark raspberry, and the third one from the bottom - light reddish brown. ^^
Przy okazji, dostałam komplementy od sprzedawczyni w Camaieu - to znaczy nie ja, tylko Sunyata! Byłam dumna jak paw! *^v^*
Btw, I got some compliments from the shop assistant in Camaieu - well, not me, but Sunyata! I was proud as a peacock! *^v^*
Do skończenia Malvy został mi jeden kwadrat, dziś mam nadzieję ją już blokować na noc.
To finish Malva I have only one square to crochet, I hope to wet block it overnight.
Thursday, July 31, 2008
Tuesday, July 29, 2008
Wczoraj / Yesterday
Joanno, nie wiem, czy jestem jesienią, mam (naturalne) ciemnoszare włosy i raczej jasną cerę (choć opalam się na brąz), oczy piwne. Wydaje mi się, że pasuje do mnie większość kolorów, chociaż najbardziej lubię czerwienie, rudości i pomarańcze oraz zieleń, a niedobrze wyglądam w żółtym i ciemnym granacie.
Krissie, my migdałek is better, it was a strange illness, without a fever but with a terrible katar.
Herbatka, nie martw się, będę po kawałku pokazywać, co zrobiłam! *^v^*
Myriam, I also like to spend a lot of time in a bookstore, there is nothing like the touch and smell of new books!
Krissie, my migdałek is better, it was a strange illness, without a fever but with a terrible katar.
Herbatka, nie martw się, będę po kawałku pokazywać, co zrobiłam! *^v^*
Myriam, I also like to spend a lot of time in a bookstore, there is nothing like the touch and smell of new books!
***
Wczoraj byliśmy na pogrzebie dziadka Roberta. Nie wiem dlaczego, ale dla mnie ostatecznym pożegnianiem ze zmarłym jest moment wkładania urny z prochami do grobu i zasypywanie jej ziemią, to jest ten najsmutniejszy moment. Nie była to śmierć nieoczekiwana, bo dziadek miał 85 lat i od dawna poważnie chorował, w pewnym sensie przyniosła ona ulgę jemu samemu i jego rodzinie. Dla mnie był dziadkiem przyszywanym, bo moi dziadkowie już dawno nie żyją, ale zawsze czułam, jakby nim był i bardzo go lubiłam.
Yesterday we were at Robert's Grandfather's funeral. I don't know why but for me the final goodbye is the moment when the urn goes down to the grave and is being covered with dirt, this is the saddest moment. It wasn't an unexpected death, because Grandfather was 85 and was very ill for a long time, so in a way his death brought some relief both to him and to his family.He wasn't my real Grandfather but I always felt as if he was and I liked him a lot.
Z weselszych ciekawostek - to może zabrzmi trochę jak z horroru, ale grób rodzinny jest już wykupiony na 9 miejsc, a zajęte są dwa, i na pewno mamy z Robertem już zaklepane nasze miejsca na pochówek. *^v^* W sumie jest to miłe wiedzieć, że ta jedna rzecz jest już zapewniona, i nasze potencjalne dzieci mają ten problem finansowy z głowy! *^v^*
Now, for something more cheerful - it may sound a little spooky, but the family graveb has 9 spaces and two are occupied already, and we know for sure that me and Robert have two places booked for us. *^v^* All in all, it's good to know that that one thing in life is taken care of and our possible future children won't have to worry about speding money on the grave. *^v^*
Yesterday we were at Robert's Grandfather's funeral. I don't know why but for me the final goodbye is the moment when the urn goes down to the grave and is being covered with dirt, this is the saddest moment. It wasn't an unexpected death, because Grandfather was 85 and was very ill for a long time, so in a way his death brought some relief both to him and to his family.He wasn't my real Grandfather but I always felt as if he was and I liked him a lot.
Z weselszych ciekawostek - to może zabrzmi trochę jak z horroru, ale grób rodzinny jest już wykupiony na 9 miejsc, a zajęte są dwa, i na pewno mamy z Robertem już zaklepane nasze miejsca na pochówek. *^v^* W sumie jest to miłe wiedzieć, że ta jedna rzecz jest już zapewniona, i nasze potencjalne dzieci mają ten problem finansowy z głowy! *^v^*
Now, for something more cheerful - it may sound a little spooky, but the family graveb has 9 spaces and two are occupied already, and we know for sure that me and Robert have two places booked for us. *^v^* All in all, it's good to know that that one thing in life is taken care of and our possible future children won't have to worry about speding money on the grave. *^v^*
Sunday, July 27, 2008
Niedziela / Sunday
Dziękuję za komplementy do Sunyaty! Lada dzień skończę Malvę i też zapowiada się przyjemnie (czytaj: do mojej figury). ^^
Thank you for the compliments on Sunyata. Any day now I'm going to finish Malva and it should also fit me nicely, I hope! ^^
Kath, co do Gudrun Sjoden - jej kolekcje podziwiam od kilku sezonów, i niestety jej ciuchy są daleko poza moim zasięgiem finansowym, ale przynajmniej napawam oczęta i czerpię inspiracje. Jeśli chcesz zobaczyć jej dwie poprzednie kolekcje (bo są usuwane ze strony wraz z nadejściem nowego sezonu), to polecam moje posty z marca 2007 i lipca 2007.
Myriam, Guddrun's clothes are way out of my price range, but they are always a real feast for the eyes! *^v^*
Edi, oczywiście! W sprzedaży będzie od 19 sierpnia, wtedy zamówię i będziemy czekać na dostawę. ^^
Persjanko, też sobie to powtarzam, w sumie nie mamy takich złych warunków mieszkaniowych, jak wiele innych młodych małżeństw, i naprawdę jesteśmy dobrani jak w korcu maku, więc nawet w namiocie - jakoś to będzie! *^v^*
Fiubzdziu, coś w tym jest z tym poprzednim wcieleniem, czy byłam hinduską, nie wiem, ale czuje, że to mógł być jakiś roztańczony, kolorowy, podzwaniający bransoletami i zawinięty w barwne chusty Wschód, koniecznie karmiony rachatłukum i chałwą! *^v^*
Opakowana, jestem cała zielona z zazdrości!... ^^
Herbatko, przegladając Twojego bloga wstecz wydaje mi się, że cały ten mój tajemniczy projekt wrześniowy przypadłby Ci do gustu. To jest moja twarz, której moje polskie czytelniczki jeszcze chyba nie znają, bo dawno się tym nie zajmowałam. ^^ A co do słów wiedźmy - tak jest, usłucham! Jak wiedźma wiedźmę (bo kto by nam lepiej doradził?...). *^v^*
Co robicie, kiedy inni domownicy wyjeżdżają z domu na kilka dni?
What do you do when all the other family members go away for a couple of days?
Ja zachowuję się skandalicznie - wszędzie rozkładam motki wełny, farby i pędzle, ksiażki, i w miarę ochoty korzystam to z tego to z owego, jem o dziwnych porach i w dziwnych konfiguracjach, głównie śledzie, kanapki z pasztetem, pierogi, bób i arbuza, czytam w łóżku do 3 w nocy a potem śpię do 11:00. I zmywam dopiero kiedy góra naczyń bardzo urośnie. ^^
Przy okazji, przeczytałam dwie chińskie książki (pozycje do nowego wyzwania czytelniczego Miejskie Czytanie) - moje recenzje tutaj i tutaj.
I behave scandalous - I scatter around skein of yarn, brushes and paints, books, and use them as I feel like doing it, I eat at strange hours and in strange combinations, mainly herrings, pate sanwiches, dumplings, broadbeans and watermelon, I read in bed till 3 am and then I sleep till 11:00. And I wash the dishes only when they're too high up for the sink to hold them. ^^
Ale dziś Robert wraca do domu, więc odkurzyłam całe mieszkanie, umyłam łazienkę i toaletę oraz podłogę na balkonie, wyrzuciłam śmieci i jedno zawadzające pudło do piwnicy, upiekłam kurczaka, chleb i ciasto ze śliwkami, a to dopiero 15:30! *^v^*
But today is the day when Robert comes back home, so I vacuumed all the carpets, cleaned bathroom, toilet and balcony floor, took out the garbage and the spare box to the basement, I baked chicken, bread and plum cake, and it's only 3:30 pm! *^v^*
No dobra, koniec tych szaleństw, teraz zabieram się za druty. *^v^*
Okay, enough with this madness, I'm going to knit for the rest of the day. *^v^*
Oto pierwszy rzut oka na mój nowy czerwony sweter z wełny od Raweny (wiem, jest 30 stopni ciepła, a ja robię wełniany sweter!... cóż...). Szczegóły wkrótce.
Here is the first view of my new red cardigan (I know, it's 30 C outside and I'm knitting wool, well...). Details soon.
Thank you for the compliments on Sunyata. Any day now I'm going to finish Malva and it should also fit me nicely, I hope! ^^
Kath, co do Gudrun Sjoden - jej kolekcje podziwiam od kilku sezonów, i niestety jej ciuchy są daleko poza moim zasięgiem finansowym, ale przynajmniej napawam oczęta i czerpię inspiracje. Jeśli chcesz zobaczyć jej dwie poprzednie kolekcje (bo są usuwane ze strony wraz z nadejściem nowego sezonu), to polecam moje posty z marca 2007 i lipca 2007.
Myriam, Guddrun's clothes are way out of my price range, but they are always a real feast for the eyes! *^v^*
Edi, oczywiście! W sprzedaży będzie od 19 sierpnia, wtedy zamówię i będziemy czekać na dostawę. ^^
Persjanko, też sobie to powtarzam, w sumie nie mamy takich złych warunków mieszkaniowych, jak wiele innych młodych małżeństw, i naprawdę jesteśmy dobrani jak w korcu maku, więc nawet w namiocie - jakoś to będzie! *^v^*
Fiubzdziu, coś w tym jest z tym poprzednim wcieleniem, czy byłam hinduską, nie wiem, ale czuje, że to mógł być jakiś roztańczony, kolorowy, podzwaniający bransoletami i zawinięty w barwne chusty Wschód, koniecznie karmiony rachatłukum i chałwą! *^v^*
Opakowana, jestem cała zielona z zazdrości!... ^^
Herbatko, przegladając Twojego bloga wstecz wydaje mi się, że cały ten mój tajemniczy projekt wrześniowy przypadłby Ci do gustu. To jest moja twarz, której moje polskie czytelniczki jeszcze chyba nie znają, bo dawno się tym nie zajmowałam. ^^ A co do słów wiedźmy - tak jest, usłucham! Jak wiedźma wiedźmę (bo kto by nam lepiej doradził?...). *^v^*
***
Co robicie, kiedy inni domownicy wyjeżdżają z domu na kilka dni?
What do you do when all the other family members go away for a couple of days?
Ja zachowuję się skandalicznie - wszędzie rozkładam motki wełny, farby i pędzle, ksiażki, i w miarę ochoty korzystam to z tego to z owego, jem o dziwnych porach i w dziwnych konfiguracjach, głównie śledzie, kanapki z pasztetem, pierogi, bób i arbuza, czytam w łóżku do 3 w nocy a potem śpię do 11:00. I zmywam dopiero kiedy góra naczyń bardzo urośnie. ^^
Przy okazji, przeczytałam dwie chińskie książki (pozycje do nowego wyzwania czytelniczego Miejskie Czytanie) - moje recenzje tutaj i tutaj.
I behave scandalous - I scatter around skein of yarn, brushes and paints, books, and use them as I feel like doing it, I eat at strange hours and in strange combinations, mainly herrings, pate sanwiches, dumplings, broadbeans and watermelon, I read in bed till 3 am and then I sleep till 11:00. And I wash the dishes only when they're too high up for the sink to hold them. ^^
Ale dziś Robert wraca do domu, więc odkurzyłam całe mieszkanie, umyłam łazienkę i toaletę oraz podłogę na balkonie, wyrzuciłam śmieci i jedno zawadzające pudło do piwnicy, upiekłam kurczaka, chleb i ciasto ze śliwkami, a to dopiero 15:30! *^v^*
But today is the day when Robert comes back home, so I vacuumed all the carpets, cleaned bathroom, toilet and balcony floor, took out the garbage and the spare box to the basement, I baked chicken, bread and plum cake, and it's only 3:30 pm! *^v^*
No dobra, koniec tych szaleństw, teraz zabieram się za druty. *^v^*
Okay, enough with this madness, I'm going to knit for the rest of the day. *^v^*
Oto pierwszy rzut oka na mój nowy czerwony sweter z wełny od Raweny (wiem, jest 30 stopni ciepła, a ja robię wełniany sweter!... cóż...). Szczegóły wkrótce.
Here is the first view of my new red cardigan (I know, it's 30 C outside and I'm knitting wool, well...). Details soon.
Friday, July 25, 2008
Gudrun Sjoden again!
Podniesiona na duchu Waszymi "uszy do góry" czuję się już jak viera z Final Fantasy XII (gra na PSP2)! Tylko nie mam niestety takiej figury, ech... *^v^*
Co do źródła mojej depresji - liczę na ten cud z nienacka, bo po pierwsze, na razie możemy tylko czekać na pewne wydarzenia, które mają zajść, a po drugie, wszelakie działania może podjąć Robert (z moim wsparciem), bo chodzi o jego część rodziny, ja mogę być tylko obserwatorem.
Nie, generalnie nie jest tak źle, jesteśmy (stosunkowo ^^) młodzi, (relatywnie) zdrowi i bezgranicznie szczęśliwi razem (naprawdę!), więc można by powiedzieć, że wszystko jest możliwe i cały świat stoi przed nami otworem, ale ... ja cały czas myślę o tym domu z ogrodem (i być może powiększeniu w nim rodziny, a mój zegar biologiczny tyka), i kilka miesięcy temu wydawało się, że to marzenie może stać się realne, i to całkiem niebawem, już jak to mówią, witaliśmy się z gąską i braliśmy kredyt pod zastaw mieszkania, oglądaliśmy działki. A teraz warunki się zmieniły. No nic, zobaczymy, co przyniesie los.
Reading all the cheering me up comments I feel like a viera from the Final Fantasy XII game on PSP2 (it's because in Polish you say "ears up!" to cheer sb up *^v^*). Unfortunately I don't have her figure, though... ^^
As far as the source of my depression, I'm counting on this sudden miracle because first, we cannot do much now apart from waiting for some things to happen, and second, I can only be an observer because it's Robert's part of a family concerned, so it's not up to me to act.
Generally the situation is not that bad, we are (still quite ^^) young, (relatively) healthy and blissfully happy together (really!), so anything is posiible and the world is waiting for us to come, but... I'm still thinking about this house with a garden, (and maybe expanding our family there, my biological clock is ticking), and some months ago it seemed quite plausible, we were visiting houses and almost took a huge bank loan for it. And now the conditions changed. Well, we'll have to wait and see what comes next.
I finished Sunyata and I'm very happy with the result, this time it's in my size! *^v^*
Wzór - ozdobne półkole z jakiegoś chińskiego wzoru znalezionego na Necie, reszta to fantazja własna. Miało być dużo różnych wzorów, ale w końcu postanowiłam uprościć, żeby nie przeładować.
Pattern - the half-circle from some Chinese chart found on the Net, the rest is my own invention. At first I wanted to have many different pattern all over it, but then I changed my mind and decided upon the simplicity.
Szydełko/Hook: 3 mm
Włóczka/Yarn: Sonata (Anilux), 300 g
Nie myślcie, że z powodu nadchodzącej jesieni zarzucę szydełko, o nie! Kłębi mi sie w głowie mnóstwo pomysłów i wiem już na pewno, że chciałabym zrobić płaszczyk wiosenny w zieleniach, wieloelementowy, już zaczynam zbierać motywy i projektować jego wygląd. Ale to później, bo na razie jak tylko przyjdzie nowa partia Sonaty z Fastrygi.pl (przemiły Pan dzwonił do mnie dzisiaj i ustalaliśmy zamiennik koloru innej włóczki, którą wybrałam, a która im się skończyła ^^) zabieram się za bolerko, które będzie mi potrzebne do projektu kostiumowego na wrzesień. (Znowu odkrywam kawałek tajemnicy. *^v^*) Być może będzie miało elementy koronki irlandzkiej/brugijskiej, na pewno będzie w kolorze bordowym.
Don't think that because of the coming Autumn I'd give up the hook for now, oh, no! I have millions of ideas to crochet and I definitely want to make a Spring green coat, I started to design it already and collect the motives. But this one later because when I get the new supply of Sonata yarn from the on-line shop (a very nice man called me today and we decided on the new yarn colour, because they didn't have the one I ordered ^^), I'm starting a bolero which I'll need for the costume project for September. (A new piece of a mystery has been revealed. *^v^*) It may have some elements of the Irish/ Bruggian lace, and it'll be dark red.
Nowa jesienna kolekcja Gudrun Sjoden już do kupienia. Ech, gdybym miała dużo pieniędzy, nosiłabym tylko jej ciuchy! (i moje swetry *^v^*)
A new Autumn collection by Gudrun Sjoden is available to buy now. Well, if I were a rich person I would wear only her clothes! (and my sweaters *^v^*)
Co do źródła mojej depresji - liczę na ten cud z nienacka, bo po pierwsze, na razie możemy tylko czekać na pewne wydarzenia, które mają zajść, a po drugie, wszelakie działania może podjąć Robert (z moim wsparciem), bo chodzi o jego część rodziny, ja mogę być tylko obserwatorem.
Nie, generalnie nie jest tak źle, jesteśmy (stosunkowo ^^) młodzi, (relatywnie) zdrowi i bezgranicznie szczęśliwi razem (naprawdę!), więc można by powiedzieć, że wszystko jest możliwe i cały świat stoi przed nami otworem, ale ... ja cały czas myślę o tym domu z ogrodem (i być może powiększeniu w nim rodziny, a mój zegar biologiczny tyka), i kilka miesięcy temu wydawało się, że to marzenie może stać się realne, i to całkiem niebawem, już jak to mówią, witaliśmy się z gąską i braliśmy kredyt pod zastaw mieszkania, oglądaliśmy działki. A teraz warunki się zmieniły. No nic, zobaczymy, co przyniesie los.
Reading all the cheering me up comments I feel like a viera from the Final Fantasy XII game on PSP2 (it's because in Polish you say "ears up!" to cheer sb up *^v^*). Unfortunately I don't have her figure, though... ^^
As far as the source of my depression, I'm counting on this sudden miracle because first, we cannot do much now apart from waiting for some things to happen, and second, I can only be an observer because it's Robert's part of a family concerned, so it's not up to me to act.
Generally the situation is not that bad, we are (still quite ^^) young, (relatively) healthy and blissfully happy together (really!), so anything is posiible and the world is waiting for us to come, but... I'm still thinking about this house with a garden, (and maybe expanding our family there, my biological clock is ticking), and some months ago it seemed quite plausible, we were visiting houses and almost took a huge bank loan for it. And now the conditions changed. Well, we'll have to wait and see what comes next.
***
Oto skończona Sunyata, jestem bardzo zadowolona z efektu, tym razem wyszła w moim rozmiarze! *^v^*I finished Sunyata and I'm very happy with the result, this time it's in my size! *^v^*
Wzór - ozdobne półkole z jakiegoś chińskiego wzoru znalezionego na Necie, reszta to fantazja własna. Miało być dużo różnych wzorów, ale w końcu postanowiłam uprościć, żeby nie przeładować.
Pattern - the half-circle from some Chinese chart found on the Net, the rest is my own invention. At first I wanted to have many different pattern all over it, but then I changed my mind and decided upon the simplicity.
Szydełko/Hook: 3 mm
Włóczka/Yarn: Sonata (Anilux), 300 g
Nie myślcie, że z powodu nadchodzącej jesieni zarzucę szydełko, o nie! Kłębi mi sie w głowie mnóstwo pomysłów i wiem już na pewno, że chciałabym zrobić płaszczyk wiosenny w zieleniach, wieloelementowy, już zaczynam zbierać motywy i projektować jego wygląd. Ale to później, bo na razie jak tylko przyjdzie nowa partia Sonaty z Fastrygi.pl (przemiły Pan dzwonił do mnie dzisiaj i ustalaliśmy zamiennik koloru innej włóczki, którą wybrałam, a która im się skończyła ^^) zabieram się za bolerko, które będzie mi potrzebne do projektu kostiumowego na wrzesień. (Znowu odkrywam kawałek tajemnicy. *^v^*) Być może będzie miało elementy koronki irlandzkiej/brugijskiej, na pewno będzie w kolorze bordowym.
Don't think that because of the coming Autumn I'd give up the hook for now, oh, no! I have millions of ideas to crochet and I definitely want to make a Spring green coat, I started to design it already and collect the motives. But this one later because when I get the new supply of Sonata yarn from the on-line shop (a very nice man called me today and we decided on the new yarn colour, because they didn't have the one I ordered ^^), I'm starting a bolero which I'll need for the costume project for September. (A new piece of a mystery has been revealed. *^v^*) It may have some elements of the Irish/ Bruggian lace, and it'll be dark red.
Przy okazji: Edi, IK zamierzam zamówić od wydawcy, z USA. Przesyłka wyniesie chyba 5 dolarów.
***Nowa jesienna kolekcja Gudrun Sjoden już do kupienia. Ech, gdybym miała dużo pieniędzy, nosiłabym tylko jej ciuchy! (i moje swetry *^v^*)
A new Autumn collection by Gudrun Sjoden is available to buy now. Well, if I were a rich person I would wear only her clothes! (and my sweaters *^v^*)
Thursday, July 24, 2008
Już wiem na pewno! / I know for sure!
Po pierwsze, wiem na pewno, że kupuję jesienne wydanie Interweave Knits! Tutaj macie przegląd wszystkich modeli, a moje faworyty poniżej:
First, I know for sure that I'm buying the Fall issue of Interweave Knits! Here are all the projects, below my favourites:
Po drugie, czuje w kościach, że włóknem tej jesieni będzie u mnie mohair. Czy macie jakieś ulubione moherki godne polecenia? Takie, żeby nie gryzły, oczywiście, i nie musi to być czysty mohair, może być akryl z dodatkami, mięciutki i mechaty. *^v^* Do tej pory poznałam Opus Tiftik, Ultra Kasmir i Samarę, dziś kupiłam Angorę Ram. Wiem, że włóczka Kartopu Tiftik gryzie (bo wymiętoliłam ja w sklepie, jest jakaś taka wręcz ostra), mam też szalik z Kid Silk Haze i też trochę podgryza.
Second, I can feel in my bones that the yarn for this Autumn for me is a mohair. Do you have any favourite mohair yarns? The ones that don't bite you while wearing it? I bought a nice one today called Angora Ram.
Po trzecie, skończyłam Sunyatę i się suszy, i wychodzi na to, że znowu chciałam tunikę, a zrobiłam sukienkę!... ^^ Zdjęcia niebawem.
Third, I finished Sunyata, and it's wet right now, and it turns out that again I wanted to have a tunic and I got a dress!... ^^ Photos soon.
Po czwarte, naruszyłam czerwoną wełnę od Raweny, jak już będzie coś widać, to się pochwalę, co robię.
Fourth, I started to knit with red wool from on-line auction, I'll show you the results when there's anything to show.
Po piąte, Robert wyjechał na weekend więc zostałam z kotą, zamierzam dużo spać, czytać, robić na drutach, malować, i co mi jeszcze przyjdzie do głowy.
Fifth, Robert went away for the weekend and I stayed with a cat, I'm going to sleep a lot, read, knit, paint and whatever comes to my mind.
Po szóste, niebawem zaczynam kolejny szydełkowy projekt, który będzie częścią większej całości i na razie zdradzę tylko tyle, że wydaje mi się, że przypadłby do gustu Herbatce (ten cały duży projekt) *^v^*
Sixth, next week I'm starting a new crochet project which will be a part of a bigger projest. All I can say for now is that I believe it could be to the taste of my blogland Polish friend Herbatka. *^v^*
Po siódme, od tygodnia jestem w depresji z powodów rodzinno-finansowych i naszej niepewnej przyszłej sytuacji mieszkaniowej, ale tym Wam może nie będę zawracała głowy w szczegółach, przynajmniej nie w tym wpisie. W każdym razie każde pocieszenie jest mile widziane.
Seventh, since last Saturday I've been depressed because of the family related financial reasons and our uncertain future as far as the place to live is concerned, but I won't be writing about the details now. Anyway, any form of cheering me up is welcome.
First, I know for sure that I'm buying the Fall issue of Interweave Knits! Here are all the projects, below my favourites:
Po drugie, czuje w kościach, że włóknem tej jesieni będzie u mnie mohair. Czy macie jakieś ulubione moherki godne polecenia? Takie, żeby nie gryzły, oczywiście, i nie musi to być czysty mohair, może być akryl z dodatkami, mięciutki i mechaty. *^v^* Do tej pory poznałam Opus Tiftik, Ultra Kasmir i Samarę, dziś kupiłam Angorę Ram. Wiem, że włóczka Kartopu Tiftik gryzie (bo wymiętoliłam ja w sklepie, jest jakaś taka wręcz ostra), mam też szalik z Kid Silk Haze i też trochę podgryza.
Second, I can feel in my bones that the yarn for this Autumn for me is a mohair. Do you have any favourite mohair yarns? The ones that don't bite you while wearing it? I bought a nice one today called Angora Ram.
Po trzecie, skończyłam Sunyatę i się suszy, i wychodzi na to, że znowu chciałam tunikę, a zrobiłam sukienkę!... ^^ Zdjęcia niebawem.
Third, I finished Sunyata, and it's wet right now, and it turns out that again I wanted to have a tunic and I got a dress!... ^^ Photos soon.
Po czwarte, naruszyłam czerwoną wełnę od Raweny, jak już będzie coś widać, to się pochwalę, co robię.
Fourth, I started to knit with red wool from on-line auction, I'll show you the results when there's anything to show.
Po piąte, Robert wyjechał na weekend więc zostałam z kotą, zamierzam dużo spać, czytać, robić na drutach, malować, i co mi jeszcze przyjdzie do głowy.
Fifth, Robert went away for the weekend and I stayed with a cat, I'm going to sleep a lot, read, knit, paint and whatever comes to my mind.
Po szóste, niebawem zaczynam kolejny szydełkowy projekt, który będzie częścią większej całości i na razie zdradzę tylko tyle, że wydaje mi się, że przypadłby do gustu Herbatce (ten cały duży projekt) *^v^*
Sixth, next week I'm starting a new crochet project which will be a part of a bigger projest. All I can say for now is that I believe it could be to the taste of my blogland Polish friend Herbatka. *^v^*
Po siódme, od tygodnia jestem w depresji z powodów rodzinno-finansowych i naszej niepewnej przyszłej sytuacji mieszkaniowej, ale tym Wam może nie będę zawracała głowy w szczegółach, przynajmniej nie w tym wpisie. W każdym razie każde pocieszenie jest mile widziane.
Seventh, since last Saturday I've been depressed because of the family related financial reasons and our uncertain future as far as the place to live is concerned, but I won't be writing about the details now. Anyway, any form of cheering me up is welcome.
Saturday, July 19, 2008
Ludzie listy piszą...
Kath i Herbatka, ale to dobrze, że podobają nam się różne rzeczy, bo to pokazuje, że mamy różne gusta i nie będziemy wszystkie chodziły w takich samych swetrach (no, w kilku będziemy chodziły takich samych...). *^v^* Co do Anilux'u, miałam na myśli raczej wyprawę do biura, nie na halę produkcyjną, tam nasz cel (pacyfikacja ludzi odpowiedzialnych za zmiany we włóczkach) mogłaby przesłonić chęć otaczania się motkami, zagarniania ich, wybierania kolorów!... ^^
Herbatko, ja w sumie też chyba najbardziej lubię ten ciepły koniec lata, kiedy nie ma już takich upałów, za to zaczyna się robić tak ślicznie kolorowo na drzewach! I można zacząć nosić swetry. ^^
Makneto, ja już o tym pisałam, ale przypomnę - ja nie mam wbudowanego mechanizmu "zacznę od czegoś prostego, dla przećwiczenia techniki", łapię się od razu za duże projekty, bo szkoda mi czasu na dziubanie małych. A to źle, bo czasami różne rzeczy mi się nie udają, z powodu braku warsztatu, praktyki. (Np.: całą sobotę dziergałam Sunyatę, w której z samego rana zobaczyłam błąd popelniony jeszcze w piątek wieczór; myślałam jednak, że mogę to tak zostawić, ale w niedzielę rano okazało się, że jednak nie jest dobrze i sprułam całodzienną pracę...) Ale inne mi się udają, i to mnie podnosi na duchu i pcha do coraz śmielszych eksperymentów. *^v^*
Tuptup, te katalogi można kupić za granicą, ale niekoniecznie na ebay'u. Ja kupuję Rowan'a i Interweave Knits u wydawcy (bez problemu wysyłają do Polski). Wydawca Vogue Knitting nie wysyła do Polski, ale mam dobry sklep w UK - PaviYarns, skąd już zamawiałam magazyny Lana Grossa, i koszty wysyłki są przyzwoite. VK i Knit 1 tak w ogóle można trafić w Empik'u, chyba najpierw pomyszkuję w sierpniu między półkami zanim zamówię z Anglii. Norę Gaughan można do Polski sprowadzić z DreamWeaverYarns. *^v^*
A dziś bardzo boli mnie prawy migdał, co jest zapowiedzią niezłej choroby, ale mam nadzieję, że zduszę ja w zarodku gorącą herbatą z cytryną i miodem. Dodatkowo rośnie mi ząb ósemka i boli mnie dziąsło. Pozdrawiam z Domu Cierpiących!... (nie, no Robert nie cierpi, tylko gra w Final Fantasy XII na PSP2, a kota też nie cierpi, o ile ma pełną miskę... ^^).
And today my right tonsil is very sore, which can be a preface to some serious illness, but I hope to nip it in the bud with a lot of hot tea with lemon and honey. In addition one of my eight teeth is coming out and the gum is in pain. Greetings from the House of Suffering!... (well, Robert is in no pain, to be exact, playing the Final Fantasy XII on his PSP2, and the cat is in no pain, either, as long as the feeding bowl is full to the brim... ^^)
Herbatko, ja w sumie też chyba najbardziej lubię ten ciepły koniec lata, kiedy nie ma już takich upałów, za to zaczyna się robić tak ślicznie kolorowo na drzewach! I można zacząć nosić swetry. ^^
Makneto, ja już o tym pisałam, ale przypomnę - ja nie mam wbudowanego mechanizmu "zacznę od czegoś prostego, dla przećwiczenia techniki", łapię się od razu za duże projekty, bo szkoda mi czasu na dziubanie małych. A to źle, bo czasami różne rzeczy mi się nie udają, z powodu braku warsztatu, praktyki. (Np.: całą sobotę dziergałam Sunyatę, w której z samego rana zobaczyłam błąd popelniony jeszcze w piątek wieczór; myślałam jednak, że mogę to tak zostawić, ale w niedzielę rano okazało się, że jednak nie jest dobrze i sprułam całodzienną pracę...) Ale inne mi się udają, i to mnie podnosi na duchu i pcha do coraz śmielszych eksperymentów. *^v^*
Tuptup, te katalogi można kupić za granicą, ale niekoniecznie na ebay'u. Ja kupuję Rowan'a i Interweave Knits u wydawcy (bez problemu wysyłają do Polski). Wydawca Vogue Knitting nie wysyła do Polski, ale mam dobry sklep w UK - PaviYarns, skąd już zamawiałam magazyny Lana Grossa, i koszty wysyłki są przyzwoite. VK i Knit 1 tak w ogóle można trafić w Empik'u, chyba najpierw pomyszkuję w sierpniu między półkami zanim zamówię z Anglii. Norę Gaughan można do Polski sprowadzić z DreamWeaverYarns. *^v^*
***
A dziś bardzo boli mnie prawy migdał, co jest zapowiedzią niezłej choroby, ale mam nadzieję, że zduszę ja w zarodku gorącą herbatą z cytryną i miodem. Dodatkowo rośnie mi ząb ósemka i boli mnie dziąsło. Pozdrawiam z Domu Cierpiących!... (nie, no Robert nie cierpi, tylko gra w Final Fantasy XII na PSP2, a kota też nie cierpi, o ile ma pełną miskę... ^^).
And today my right tonsil is very sore, which can be a preface to some serious illness, but I hope to nip it in the bud with a lot of hot tea with lemon and honey. In addition one of my eight teeth is coming out and the gum is in pain. Greetings from the House of Suffering!... (well, Robert is in no pain, to be exact, playing the Final Fantasy XII on his PSP2, and the cat is in no pain, either, as long as the feeding bowl is full to the brim... ^^)
Friday, July 18, 2008
Idzie jesień / Autumn is coming
Naprawdę! Widziałam dziś na drzewie jarzębinę!
It's true! I saw red berries on the rowan tree today!
Antosiu, to nie ma innej rady, jak tylko złapać za szydełko i jakiś kwiatek wydłubać, jeden, drugi. A potem, jak ich się zbierze więcej, to można je w coś przyjemnego połączyć! *^v^*
Dziewczyny, co do zmianach we włóczkach Sonata i Virginia, to chyba trzeba by wybrać się grupowo do Anilux'u, z drutami nr 25 w obu rękach! (mam takie! ^^)
Agnieszko, kupiłam szydełka Tulip, 1,75mm i 1,3mm, jak tylko kupię jakiś kordonek, to wypróbuję.
Opakowana, oglądałam ten Nectar Kim Hargreaves, bardzo przyjemne, proste, klasyczne i ponadczasowe modele. Ciekawe, co zaproponuje na jesień.
Nauczycielko, Twój przepis jest intrygujący, na pewno go wypróbuję, bo lubię wszystkie jego składniki. ^^
From the craft front - Malva needs only 5 motives and I'vve ran out of yarn. Sunyata is growing but I won't have enough yarn, either. And they are having a holiday break in the on-line shop where I'm buying this yarn till 25th July... You might see Flirty and Golden Girl finished soon because I'll have to keep my hands busy with something until the new supply of Sonata yarn comes! *^v^* (Or some totally new project on my needles, who knows, who knows?... ^^)
Kolejne nowości - 5 sierpnia wychodzi jesienny Vogue Knitting i powiem szczerze, że pierwszy raz od dawna jest urzeczona tym wydaniem! Całość do obejrzenia tutaj, a oto kilka moich faworytów:
Pattern news - on 5th August we'll get a new Autumn Vogue Knitting magazine and to be frank this issue is the first one that really caught my attention! You can see the preview here, and here are my favourites:
Oczywiście chcę je wszystkie natychmiast wydziergać i nosić na zmianę! *^v^* Co oczywiście się nie stanie, ale pomarzyć wolno. ^^
Of course I want to knit them all and wear them day by day! *^v^*
Which won't happen, but a girl can dream, right? ^^
Ciekawe, jaka będzie odpowiedź Interweave Knits, letni numer był taki sobie, a co zaproponują na jesień?
I wonder about the content of the Interweave Knits magazine, the Summer issue wasn't that exciting, so what about Autumn?
It's true! I saw red berries on the rowan tree today!
***
Antosiu, to nie ma innej rady, jak tylko złapać za szydełko i jakiś kwiatek wydłubać, jeden, drugi. A potem, jak ich się zbierze więcej, to można je w coś przyjemnego połączyć! *^v^*
Dziewczyny, co do zmianach we włóczkach Sonata i Virginia, to chyba trzeba by wybrać się grupowo do Anilux'u, z drutami nr 25 w obu rękach! (mam takie! ^^)
Agnieszko, kupiłam szydełka Tulip, 1,75mm i 1,3mm, jak tylko kupię jakiś kordonek, to wypróbuję.
Opakowana, oglądałam ten Nectar Kim Hargreaves, bardzo przyjemne, proste, klasyczne i ponadczasowe modele. Ciekawe, co zaproponuje na jesień.
Nauczycielko, Twój przepis jest intrygujący, na pewno go wypróbuję, bo lubię wszystkie jego składniki. ^^
***
Z frontu robót - Malvie brakuje 5 kwadratów i skończyła mi sie włóczka. Sunyata rośnie, i tez mi się skończy włóczka, a w Fastrydze.pl urlop do 25 lipca, wrrr.... Chyba jednak niebawem zobaczycie gotowe Flirty i Golden Girl, bo będę musiała czymś zająć ręce do czasu przybycia nowych motków Sonaty! *^v^* (Albo zobaczycie zupełnie nowy zaczęty projekt, kto wie, kto wie?... ^^)From the craft front - Malva needs only 5 motives and I'vve ran out of yarn. Sunyata is growing but I won't have enough yarn, either. And they are having a holiday break in the on-line shop where I'm buying this yarn till 25th July... You might see Flirty and Golden Girl finished soon because I'll have to keep my hands busy with something until the new supply of Sonata yarn comes! *^v^* (Or some totally new project on my needles, who knows, who knows?... ^^)
***
Kolejne nowości - 5 sierpnia wychodzi jesienny Vogue Knitting i powiem szczerze, że pierwszy raz od dawna jest urzeczona tym wydaniem! Całość do obejrzenia tutaj, a oto kilka moich faworytów:
Pattern news - on 5th August we'll get a new Autumn Vogue Knitting magazine and to be frank this issue is the first one that really caught my attention! You can see the preview here, and here are my favourites:
Oczywiście chcę je wszystkie natychmiast wydziergać i nosić na zmianę! *^v^* Co oczywiście się nie stanie, ale pomarzyć wolno. ^^
Of course I want to knit them all and wear them day by day! *^v^*
Which won't happen, but a girl can dream, right? ^^
Ciekawe, jaka będzie odpowiedź Interweave Knits, letni numer był taki sobie, a co zaproponują na jesień?
I wonder about the content of the Interweave Knits magazine, the Summer issue wasn't that exciting, so what about Autumn?
Thursday, July 17, 2008
Co wybrać? / What to choose?
Oj, Jagienko, pamiętam, pamiętam jak wyglądają druty!... *^v^* Tylko właśnie jestem w szale rozpracowywania czegoś nowego, ale wkrótce znowu zapanuje równowaga, tym bardziej, że zaczyna mnie ciagnąć do jakiegoś przyjemnego jesiennego swetra, z warkoczami i tak dalej... ^^
Yes, I still remember how the knitting needles look like!... *^v^* But I'm currently working on something new and it really caught me, although I can feel the balance coming soon between those two crafts, because I'm having thoughts about some Autumn sweater with cables, or something... ^^
Opakowana, nie kuś! Zaraz poszukam tych wydawnictw w sieci, może coś mi w oko wpadnie. *^v^* Kiedyś byłam nieszydełkowa, ale złapałam bakcyla! ^^
Wczoraj, gdy przerwałam Malvę (przymierzałam dzisiaj taką jeszcze trochę mokrą, brrrr..., wyniki są bardzo zadowalające! ^^), żeby ją zblokować, zabrałam się za próbkę nowego pomysłu z miodowej Sonaty.
Last night I stopped making Malva because I wanted to wet block it at that stage (I tried in on this morning, still a bit dump, yuk... and the result is very satisfying! ^^), and I did some swatching on the new project from the honey yellow Sonata.
Na razie nie zdradzę szczegółów, tym bardziej, że to ma być składak z kilku wzorów, więc pochwalę się, jak mi już coś chwalebnego wyjdzie. *^v^*
Powiem tylko, że mój nowy projekt szydełkowy nazywa się Sunyata, a inspiracją był album grupy VAS takim tytule. (jeśli nie znacie, to jest to muzyka w stylu Dead Can Dance, tylko trochę bardziej melancholijna i chwilami mroczna)
I won't tell you much about it now because it's going to be a compilation of several motives, so I'll show you more when it's more to show. *^v^*
I can only tell you that the name for this project - Sunyata - was inspired by the album by VAS (it's music similar to Dead Can Dance but more melancholic and dark at the moments)
Kath, infomacja na świeżo a propos Sonaty i rozmiaru szydełka - to prawda, że z turkusowej i bordowej Sonaty robiłam szydełkiem 2mm i była to bardzo wygodna praca, natomiast wczoraj sięgnęłam po miodową Sonatę i jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że jest ona... grubsza! Może niewidać tego zbyt dobrze na zdjęciu, ale jest wyczuwalnie grubsza jak się ją weźmie w łapki, i także w robocie, wzięłam szydełko 3mm i jest okay ale w zasadzie nic by się nie stało, gdybym robiła 3,5mm lub 4mm. Niech mi się z tego producent wytłumaczy!
Fresh new info on Sonata yarn - I used 2 mm hook to work with turquoise and red ones but when I started to swatch with the yellow one - it turned out to be much thicker! It may not be clearly visible in this photo, but it's definitely thicker to the touch and I'm using the hook 3mm, but I could easily work with 3,5mm or 4mm. Could the producer explain this to me?!
I jeszcze ważna wiadomość - Sonata puszcza farbę! Turkusowa trochę, bordowa już sporo, miodowa pewnie najmniej, bo jest najjaśniejsza, ale to dopiero potwierdzę po namoczeniu robótki.
Acha, i czytałam, że dobrze jest kupować od razu tyle motków, ile potrzeba, bo ten sam kolor może mieć inne odcienie z innego worka, zgroza!... Właśnie będę domawiać motki bordowej Sonaty!...
Unfortunately Sonata doesn't hold the color well when wet! The turquoise one stained water a bit, but the dark red one let go of a lot of a dye, I have no idea what about the yellow yarn, haven't wet it yet.
And one more thing - I've read that it's good to buy as many skeins as you need for the project because the dye lots of one colour can be quite different from each other, horror!... Just when I'm going to buy more dark red skeins to finish my tunic!...
Znalazłam coś genialnego - krótkie filmy pokazujące dokładnie, jak robić różne ściegi szydełkowe, może komuś też się przyda: Next Stitch Tutorials.
I found something very useful foir the beginners in crocheting - free video tutorials of the stitches - Next Stitch Tutorials.
Yes, I still remember how the knitting needles look like!... *^v^* But I'm currently working on something new and it really caught me, although I can feel the balance coming soon between those two crafts, because I'm having thoughts about some Autumn sweater with cables, or something... ^^
Opakowana, nie kuś! Zaraz poszukam tych wydawnictw w sieci, może coś mi w oko wpadnie. *^v^* Kiedyś byłam nieszydełkowa, ale złapałam bakcyla! ^^
Wczoraj, gdy przerwałam Malvę (przymierzałam dzisiaj taką jeszcze trochę mokrą, brrrr..., wyniki są bardzo zadowalające! ^^), żeby ją zblokować, zabrałam się za próbkę nowego pomysłu z miodowej Sonaty.
Last night I stopped making Malva because I wanted to wet block it at that stage (I tried in on this morning, still a bit dump, yuk... and the result is very satisfying! ^^), and I did some swatching on the new project from the honey yellow Sonata.
Na razie nie zdradzę szczegółów, tym bardziej, że to ma być składak z kilku wzorów, więc pochwalę się, jak mi już coś chwalebnego wyjdzie. *^v^*
Powiem tylko, że mój nowy projekt szydełkowy nazywa się Sunyata, a inspiracją był album grupy VAS takim tytule. (jeśli nie znacie, to jest to muzyka w stylu Dead Can Dance, tylko trochę bardziej melancholijna i chwilami mroczna)
I won't tell you much about it now because it's going to be a compilation of several motives, so I'll show you more when it's more to show. *^v^*
I can only tell you that the name for this project - Sunyata - was inspired by the album by VAS (it's music similar to Dead Can Dance but more melancholic and dark at the moments)
Kath, infomacja na świeżo a propos Sonaty i rozmiaru szydełka - to prawda, że z turkusowej i bordowej Sonaty robiłam szydełkiem 2mm i była to bardzo wygodna praca, natomiast wczoraj sięgnęłam po miodową Sonatę i jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że jest ona... grubsza! Może niewidać tego zbyt dobrze na zdjęciu, ale jest wyczuwalnie grubsza jak się ją weźmie w łapki, i także w robocie, wzięłam szydełko 3mm i jest okay ale w zasadzie nic by się nie stało, gdybym robiła 3,5mm lub 4mm. Niech mi się z tego producent wytłumaczy!
Fresh new info on Sonata yarn - I used 2 mm hook to work with turquoise and red ones but when I started to swatch with the yellow one - it turned out to be much thicker! It may not be clearly visible in this photo, but it's definitely thicker to the touch and I'm using the hook 3mm, but I could easily work with 3,5mm or 4mm. Could the producer explain this to me?!
I jeszcze ważna wiadomość - Sonata puszcza farbę! Turkusowa trochę, bordowa już sporo, miodowa pewnie najmniej, bo jest najjaśniejsza, ale to dopiero potwierdzę po namoczeniu robótki.
Acha, i czytałam, że dobrze jest kupować od razu tyle motków, ile potrzeba, bo ten sam kolor może mieć inne odcienie z innego worka, zgroza!... Właśnie będę domawiać motki bordowej Sonaty!...
Unfortunately Sonata doesn't hold the color well when wet! The turquoise one stained water a bit, but the dark red one let go of a lot of a dye, I have no idea what about the yellow yarn, haven't wet it yet.
And one more thing - I've read that it's good to buy as many skeins as you need for the project because the dye lots of one colour can be quite different from each other, horror!... Just when I'm going to buy more dark red skeins to finish my tunic!...
***
Znalazłam coś genialnego - krótkie filmy pokazujące dokładnie, jak robić różne ściegi szydełkowe, może komuś też się przyda: Next Stitch Tutorials.
I found something very useful foir the beginners in crocheting - free video tutorials of the stitches - Next Stitch Tutorials.
Wednesday, July 16, 2008
Lubicie ogórki? / Do you like cucumbers?
My bardzo. Wprawdzie Robert bardziej woli małosolne, a ja kwaszone, oraz konserwowe i korniszony (uwielbiam wszystko co kwaśne! *^v^*), natomiast kota ich wcale nie jada, więc robię tak, żeby wszyscy byli szczęśliwi.
We like them a lot. Robert prefers the low-salty version, I prefer pickled cucumbers (the more sour the better! *^v^*), and our cat doesn't have any preferences, so I act to make everyone happy.
Nastawiam co kilka dni partie małosolnych, bo Robert najbardziej lubi takie "jednodniowe".
I prepare the low-salty cucumbers in small batches every few days because Robert likes them almost raw, after one day of being in the salty water.
For those of you who don't know how to make them: put cucumbers into the jar, add some dill, the root of horseradish, some garlic pieces, pour over 1 l of water with 1 Tsp of salt dissolved. Ready to be eaten on the next day, they get more sour on the next days.
Here is a short article about Polish pickles.
A poza tym robię kwaszone w słoikach na zimę.
And I also make some pickled cucumbers in jars for Winter.
A kota nie dostaje ich wcale.
I w ten sposób wszyscy są zadowoleni. *^v^*
And the cat doesn't get them at all.
In this way everyone's happy. *^v^*
Oprócz ogórków lubię też bób! ^^
Apart from the pickled cucumbers I like broad beans, too! ^^
PS.: Malva ma już prawie całą górę z rękawami. Ze złych wiadomości - zabraknie mi włóczki... Ten motyw jest bardziej włóczkożerny niż ten poprzedni i 300 g nie wystarczy. Pewnie jutro zblokuję jej gotową część na mokro i zobaczę, jak się układa i jaki mam rozmiar! *^v^*
PS.: Malva has got almost whole top part with the sleeves. bad news is that I don't have enough yarn... This motif is much more yarn consuming than the previous one and 300 g won't do. Tomorrow I'll wet block it to see how it fits me! *^v^*
Tuesday, July 15, 2008
Jesienne nowości / Autumn news
Kalina, ja powiem szczerze, że też kiedyś nie przepadałam za ciuchami na szydełku, ale chyba się przekonałam. I nie chcę nikogo straszyć, ale następny projekt, to będzie ho, ho!... Już sobie go wymyśliłam, miodowa Sonata już czeka, i ciekawa jestem, jak mi wyjdzie, a będzie kombinowany, na pewno lepiej kształtowany w talii niż Syrenka (mam taka nadzieję!). *^v^*
Kath, szydełko to metalowa dwójka, i nie wiem czemu, ale idealnie mi pasuje do Sonaty. Zresztą w ogóle idealnie mi pasuje, nie wyobrażam sobie pracy innym rozmiarem (choć zamierzam kupić mniejsze rozmiary do manipulowania wymiarami robótki).
Fiubzdziu, mnie też było słabo, jak otworzyliśmy drzwi do piwnicy, ale godzina pracy i teraz zrobiło się miejsce! A ile staroci poszło na śmietnik, jakoś czuję się lżejsza duchowo. ^^
Aga, poszukam Tulipa, jak rekomendujesz. ^^ W Malvie wcięcie w talii będę kombinowac jeszcze inna metodą - zamierzam odjąć trochę z boków motywu, zobaczymy, czy to się uda, ale chyba tak.
Joanno, mnie się na szydełku bardzo szybko robi, szybciej, niż na drutach, chociaż daleko mi do tempa Dagny, u niej co chwilą można na blogu zobaczyć nową bluzeczkę!
Dagny, tak, na razie szydełko przykleiło mi sie do rączki, *^v^*, wykorzystuję moment końca ciepłego sezonu, bo to jeszcze półtora miesiąca i zacznie się Czas Swetrów Jesiennych.
Hanna, since January I made 9 sweaters/blouses and 3 pairs of mittens, that's not that much! *^v^*
Jo_an, z wymiarem motywu będzie problem... Bo jest płynny. Zaraz po zrobieniu miał około 20 cm, po zblokowaniu na mokro ma około 23-25 cm, zależy, jak się naciągnie.
Lobstah, I'm still learning, that was just a practice project. I found many lovely Russian patterns that are really intricate and amazing, and I'll attempt to make some of them when I'm more skilled with the hook. ^^
Lara, merci beaucoup!
Razzbuffnik, it's cotton, it cannot be shrunk in hot water. ^^ It must stay as it is.
Popatruję już na jesienne numery robótkowych gazetek, które powoli zaczynają się pojawiać w sieci. Na przykład najnowszy numer Merino 3 Lany Grossy (znaleziony przez blog Joanny) - jest w nim kilka prostych ale ciekawych modeli, m.in. słynna kamizelka Evy Longorii, którą sobie różne osoby same opracowały i zrobiły, *^v^*, (a tutaj znajdziecie wzór po polsku opracowany przez Fiubzdziu dla jej wersji.)
I observe the Autumn issues of the knitting magazine that started to appear on the Web. For example, Merino 3 by Lana Grossa (found via Joanna's blog) - there are some simple but nice projects, e.g. the famous Eva Longoria's vest, made by many knitters according to their own patterns, *^v^*
(here is the English version written by Fiubzdziu).
Jest też już nowy Rowan 44 i powiem szczerze, że nie jestem nim powalona na kolana. Poniżej modele, które na chwilę przyciągnęły moje zainteresowanie, reszta do obejrzenia tutaj. Jest dużo modeli w paski i sporo bezkształtnych swetrów do założenia na pudełko...
New Rowan 44 is also out and frankly speaking I'm not too impressed with the patterns. Here are the models that caught my eye for a moment, the rest to be seen here. There are some patterns with stripes and lots of shapeless sweaters to be worn by a box...
No i dobrze, na razie mam co robić, wracam do mojego ukochanego szydełka! *^v^*
That's it but I still have lots to knit and crochet, I'm going back to my beloved crochet hook! *^v^*
Kath, szydełko to metalowa dwójka, i nie wiem czemu, ale idealnie mi pasuje do Sonaty. Zresztą w ogóle idealnie mi pasuje, nie wyobrażam sobie pracy innym rozmiarem (choć zamierzam kupić mniejsze rozmiary do manipulowania wymiarami robótki).
Fiubzdziu, mnie też było słabo, jak otworzyliśmy drzwi do piwnicy, ale godzina pracy i teraz zrobiło się miejsce! A ile staroci poszło na śmietnik, jakoś czuję się lżejsza duchowo. ^^
Aga, poszukam Tulipa, jak rekomendujesz. ^^ W Malvie wcięcie w talii będę kombinowac jeszcze inna metodą - zamierzam odjąć trochę z boków motywu, zobaczymy, czy to się uda, ale chyba tak.
Joanno, mnie się na szydełku bardzo szybko robi, szybciej, niż na drutach, chociaż daleko mi do tempa Dagny, u niej co chwilą można na blogu zobaczyć nową bluzeczkę!
Dagny, tak, na razie szydełko przykleiło mi sie do rączki, *^v^*, wykorzystuję moment końca ciepłego sezonu, bo to jeszcze półtora miesiąca i zacznie się Czas Swetrów Jesiennych.
Hanna, since January I made 9 sweaters/blouses and 3 pairs of mittens, that's not that much! *^v^*
Jo_an, z wymiarem motywu będzie problem... Bo jest płynny. Zaraz po zrobieniu miał około 20 cm, po zblokowaniu na mokro ma około 23-25 cm, zależy, jak się naciągnie.
Lobstah, I'm still learning, that was just a practice project. I found many lovely Russian patterns that are really intricate and amazing, and I'll attempt to make some of them when I'm more skilled with the hook. ^^
Lara, merci beaucoup!
Razzbuffnik, it's cotton, it cannot be shrunk in hot water. ^^ It must stay as it is.
***
Popatruję już na jesienne numery robótkowych gazetek, które powoli zaczynają się pojawiać w sieci. Na przykład najnowszy numer Merino 3 Lany Grossy (znaleziony przez blog Joanny) - jest w nim kilka prostych ale ciekawych modeli, m.in. słynna kamizelka Evy Longorii, którą sobie różne osoby same opracowały i zrobiły, *^v^*, (a tutaj znajdziecie wzór po polsku opracowany przez Fiubzdziu dla jej wersji.)
I observe the Autumn issues of the knitting magazine that started to appear on the Web. For example, Merino 3 by Lana Grossa (found via Joanna's blog) - there are some simple but nice projects, e.g. the famous Eva Longoria's vest, made by many knitters according to their own patterns, *^v^*
(here is the English version written by Fiubzdziu).
Jest też już nowy Rowan 44 i powiem szczerze, że nie jestem nim powalona na kolana. Poniżej modele, które na chwilę przyciągnęły moje zainteresowanie, reszta do obejrzenia tutaj. Jest dużo modeli w paski i sporo bezkształtnych swetrów do założenia na pudełko...
New Rowan 44 is also out and frankly speaking I'm not too impressed with the patterns. Here are the models that caught my eye for a moment, the rest to be seen here. There are some patterns with stripes and lots of shapeless sweaters to be worn by a box...
No i dobrze, na razie mam co robić, wracam do mojego ukochanego szydełka! *^v^*
That's it but I still have lots to knit and crochet, I'm going back to my beloved crochet hook! *^v^*
Monday, July 14, 2008
Szydełkowania ciąg dalszy / More crocheting
Syrenka wysuszona i widzę, że zupełnie niedoceniłam możliwości Sonaty. Miała być tunika a wyszła regularna sukienka! Do końca się wahałam, czy dodawać ten ostatni rządek motywów, ale przed blokowaniem wyglądało na to, że się przyda, bo inaczej tunika stanie się przykrótką bluzką. A teraz mam dylemat, czy nie dodać jeszcze trochę, żeby tę sukienkę wydłużyć... *^v^*
My Mermaid is dry now and I can see now that I totally underestimated the Sonata yarn. I wanted to have a tunic and I got a dress! I wasn't sure till the last moment whether I should add the last bottom row of the motives or not, but pre-blocking it looked like a bit too short blouse, not a tunic. And now I have a dilemma that maybe I should add one more row to make this dress longer... *^v^*
W wersji na białym i czarnym, turkusowej sukienki nie posiadam. Przyznam, że Syrenka mogłaby być troche węższa, ale jednak grawitacja zrobiła swoje i całość poszła ładnie do dołu. Pewnie byłoby bardziej, gdyby był dekolt w serek.
Here are versions worn on black and white, I don't have the tourquise dress unfortunately. I admit that it could be a bit narrower, but gravitation did what it does best and it all went down nicely. It could look even better with deeper neckline.
Zużyłam 320 g Sonaty, szydełko nr 2.
I used 320 g of Sonata, hook nr 2.
W każdym razie, żeby tradycji stało się zadość, w niedzielę zaczęłam kolejny szydełkowy projekt - nazwałam go Malva i będzie to tunika (najpierw zrobię cztery motywy długości, zblokuję i zobaczę, jaka jest realna długość! ^^), dziergam z czerwonej Sonaty, wzór pochodzi z najnowszej Małęj Diany, 07/2008.
Anyway, according to the new tradition, on Sunday I started a new crocheting project - I called it Malva and it will be a tunic (I'll make 4 motives and wet block it before adding more length! ^^). I'm using red Sonata, the pattern comes from the latest Mała Diana, 07/2008.
Swoją drogą, już przyzwyczaiłam się do szydełkowania z Sonaty i nawet mi się tak bardzo nie plącze, kwestia praktyki. ^^ Tak wygląda jeden zblokowany element, a mam już pięć połączonych.
Frankly speaking I got used to crocheting with Sonata and I don't mind splitting it so much, it's practice, I believe. Here is how one motif looks like, I already have five of them connected.
A Flirty i Golden Girl nieruszone, ech... Ale za to w sobotę w ramach Nadrabiania Zaległości posprzątaliśmy piwnicę, hurra! W przyszłym miesiącu wstawimy tam jakieś metalowe półki i wreszcie zrobię przetwory na zimę! *^v^*
Flirty and Golden Girl still untouched, sigh... But on Saturday in order to do something that needed to be done we cleaned the basement, hurray! Next month we are going to get there some metal shelves and I'll be able to make some pickles and jams for the Winter time! *^v^*
My Mermaid is dry now and I can see now that I totally underestimated the Sonata yarn. I wanted to have a tunic and I got a dress! I wasn't sure till the last moment whether I should add the last bottom row of the motives or not, but pre-blocking it looked like a bit too short blouse, not a tunic. And now I have a dilemma that maybe I should add one more row to make this dress longer... *^v^*
W wersji na białym i czarnym, turkusowej sukienki nie posiadam. Przyznam, że Syrenka mogłaby być troche węższa, ale jednak grawitacja zrobiła swoje i całość poszła ładnie do dołu. Pewnie byłoby bardziej, gdyby był dekolt w serek.
Here are versions worn on black and white, I don't have the tourquise dress unfortunately. I admit that it could be a bit narrower, but gravitation did what it does best and it all went down nicely. It could look even better with deeper neckline.
Zużyłam 320 g Sonaty, szydełko nr 2.
I used 320 g of Sonata, hook nr 2.
W każdym razie, żeby tradycji stało się zadość, w niedzielę zaczęłam kolejny szydełkowy projekt - nazwałam go Malva i będzie to tunika (najpierw zrobię cztery motywy długości, zblokuję i zobaczę, jaka jest realna długość! ^^), dziergam z czerwonej Sonaty, wzór pochodzi z najnowszej Małęj Diany, 07/2008.
Anyway, according to the new tradition, on Sunday I started a new crocheting project - I called it Malva and it will be a tunic (I'll make 4 motives and wet block it before adding more length! ^^). I'm using red Sonata, the pattern comes from the latest Mała Diana, 07/2008.
Swoją drogą, już przyzwyczaiłam się do szydełkowania z Sonaty i nawet mi się tak bardzo nie plącze, kwestia praktyki. ^^ Tak wygląda jeden zblokowany element, a mam już pięć połączonych.
Frankly speaking I got used to crocheting with Sonata and I don't mind splitting it so much, it's practice, I believe. Here is how one motif looks like, I already have five of them connected.
A Flirty i Golden Girl nieruszone, ech... Ale za to w sobotę w ramach Nadrabiania Zaległości posprzątaliśmy piwnicę, hurra! W przyszłym miesiącu wstawimy tam jakieś metalowe półki i wreszcie zrobię przetwory na zimę! *^v^*
Flirty and Golden Girl still untouched, sigh... But on Saturday in order to do something that needed to be done we cleaned the basement, hurray! Next month we are going to get there some metal shelves and I'll be able to make some pickles and jams for the Winter time! *^v^*
Saturday, July 12, 2008
UFOlympics
Przyłączyłam się do grupy specjalnej na Ravelry, a mam do tego bardzo dobry powód, mianowicie grupa nazywa się UFOlympics 2008 i zbiera osoby chętne do wykończenia swoich zaległych robótek w trakcie trwania Olimpiady w Pekinie.
I just joined the group on Ravelry, and I had a good aim in mind because it's the UFOlympics 2008 group, gathering people who want to finish some unfinished projects during the Olympic Games in Beijing.
Ja zadeklarowałam skończenie moich dwóch rękawiczek od dwóch różnych par oraz nieszczęsnego Mystery Shawl 3. Mam na to 16 dni trwania Olimpiady, zaczynając podczas ceremonii otwarcia i jakże mi miło będzie, kiedy wkroczę w sezon jesiennych robótek z pustym koszykiem niedokończonych projektów! *^v^*
I declared finishing my two mittens from the two projects and the poor creature Mystery Shawl 3. I'll have 16 days of the Games for that, starting during the opening ceremony, and I'm already happy that I'll start my Autumn season with the empty UFOs basket! *^v^*
Syrenka gotowa, suszy się po namoczeniu i jeśli będzie taka, jaką sobie wyobrażam (po przymierzeniu przed rozprostowaniem), to będę nią zachwycona! Relacja i zdjęcia wkrótce. ^^ Na prośbę Antosi dzielę się wzorem do motywu Syrenki (pochodzi z Małej Diany, numer 03/2007).
Mermaid is finished, wet blocking as I write. If it turns out what I imagine her to be (after I tried it on before blocking), I'll be delighted! More about it and photos soon. ^^
Because Antosia asked me about it, here is the pattern for the crocheted motif, it comes from Mała Diana, 03/2007.
Dziękuję za sugestie co do włóczek, będę je po kolei wypróbowywać! *^v^*
I just joined the group on Ravelry, and I had a good aim in mind because it's the UFOlympics 2008 group, gathering people who want to finish some unfinished projects during the Olympic Games in Beijing.
Ja zadeklarowałam skończenie moich dwóch rękawiczek od dwóch różnych par oraz nieszczęsnego Mystery Shawl 3. Mam na to 16 dni trwania Olimpiady, zaczynając podczas ceremonii otwarcia i jakże mi miło będzie, kiedy wkroczę w sezon jesiennych robótek z pustym koszykiem niedokończonych projektów! *^v^*
I declared finishing my two mittens from the two projects and the poor creature Mystery Shawl 3. I'll have 16 days of the Games for that, starting during the opening ceremony, and I'm already happy that I'll start my Autumn season with the empty UFOs basket! *^v^*
***
Syrenka gotowa, suszy się po namoczeniu i jeśli będzie taka, jaką sobie wyobrażam (po przymierzeniu przed rozprostowaniem), to będę nią zachwycona! Relacja i zdjęcia wkrótce. ^^ Na prośbę Antosi dzielę się wzorem do motywu Syrenki (pochodzi z Małej Diany, numer 03/2007).
Mermaid is finished, wet blocking as I write. If it turns out what I imagine her to be (after I tried it on before blocking), I'll be delighted! More about it and photos soon. ^^
Because Antosia asked me about it, here is the pattern for the crocheted motif, it comes from Mała Diana, 03/2007.
Dziękuję za sugestie co do włóczek, będę je po kolei wypróbowywać! *^v^*
Subscribe to:
Posts (Atom)