No to zaczynamy od chleba: chleb z Puglii (według przepisu Ptasi).
Let's start with a bread: Pane Pugliese (according to this recipe by Ptasia).
Chleb pszenny na drożdżach, wyszedł trochę bardziej jak ciasto drożdżowe niż jak chleb. Tym razem przynajmniej urósł jak powinien (chociaż i tak planuję niebawem zakupić maszynę do chleba, mój piekarnik jest stanowczo zbyt nieprzewidywalny...).
Wheat bread made on yeast, it tastes more like a yeast cake than a bread. This time at least it grew like it should (although I'm planning to buy the bread maker soon, my oven is much too unpredictable...)
Robert marudzi, że jak dotąd najlepiej mu smakował chleb litewski i domaga się, żebym przestała eksperymentować i piekła sprawdzone chlebki. Ech...
Robert is complaining that up till now he liked the Lithuanian bread the most and he demands I would bake only the well-tried breads. Sigh...
Co do galarety, bo nie napisałam szczegółów, robię ją tak: zagotowuję 1 litr wody, wrzucam dwie kostki rosołowe warzywne albo kurczakowe, następnie rozpuszczam w tak powstałym rosołku opakowanie żelatyny (Dr. Oetker'a) i już. Gotowe. Teraz wystarczy zalać potrawę i poczekać, aż przestygnie (w lodówce).
The jelly is made in the following way: I bring 1 liter of water to the boil, add two cubes of instant chicken or veggie broth and dissolve it and then I add one pack of store-bought jelly/gellatine (Dr. Oetker in my case). Done. Now all you need to do is pour the jelly over the dish and wait for it to cool down (in the fridge).
A teraz jeszcze szkoła pieczenia schabu do galarety, specjalnie dla Kasi! *^v^*
Kawałek schabu karkowego (ok. 1 kg) obsypać grubo przyprawami - sól, pieprz, czosnek w proszku, siekany świeży rozmaryn. Zawinąć w folię aluminiową i zostawić w lodówce na noc. Następnego dnia rozgrzać piekarnik do 180 stopni i wrzucić schab do pieca (wciąż w folii). Zapomnieć o nim na 1,5 godziny. Wyjąć, wystudzić, pokroić w plastry. Gotowe! *^v^*
And now how to bake pork, specially for Kasia! *^v^*
A piece of pork (about 1 kg) cover with a thick layer of spices - salt, pepper, dried garlic, fresh chopper rosemary. Wrap in tin foil. Leave in the fridge over night. On the next day preheat the oven to 375 F, put the pork into the oven (still in the foil) and forget about it for 1,5 hours. Take it out, let it cool down, slice it. Done! *^v^*
***
Słuchacie polskiej muzyki współczesnej? Ja nie. Od jakiegoś czasu nie znajduję niczego, co w jakiś sposób zasłużyłoby na moją uwagę. Ale ostatnio jechaliśmy samochodem i w radiu leciały dwie piosenki debiutantki (startujące w tegorocznym Opolu). Są po prostu świetne! Zarówno w warstwie tekstowej, jak i muzycznie.
I don't listen to Polish contemporary music, because I don't find anything worth listening to. But recently I've heard two songs on the radio in the car and I think they are really good! Both as far as lyrics and music and performance is concerned.
Nie znacie, to posłuchajcie:
Listen to them here:
Biff - "Ślązak". *^v^*
Dorota Miśkiewicz - "Magda, proszę"
Prawie skończyłam Kimono, zdjęcia już bardzo niebawem! ^^
I've almost finished Kimono, photos soon!
I don't listen to Polish contemporary music, because I don't find anything worth listening to. But recently I've heard two songs on the radio in the car and I think they are really good! Both as far as lyrics and music and performance is concerned.
Nie znacie, to posłuchajcie:
Listen to them here:
Biff - "Ślązak". *^v^*
Dorota Miśkiewicz - "Magda, proszę"
***
Prawie skończyłam Kimono, zdjęcia już bardzo niebawem! ^^
I've almost finished Kimono, photos soon!
Imponujący bochenek :-)
ReplyDeleteMuzyki popowej zasadniczo w ogóle nie słucham, ja to raczej ciężkie klimaty, albo "wykopaliska" ;-) ale kumpel ostatnio puścił mi Quidam i Riverside (polskie, polskie wbrew pozorom i już raczej o uznanej renomie)i mimo, że niespecjalnie gustuję w roku progresywnym, to bardzo mi się spodobało - w Quidam coś co się nazywa "List z pustyni" oraz bardzo inteligentna przeróbka numeru Led Zeppelin pt. "No quarter", a w Riverside "The same river".
a i jeszcze chciałam dodać, że pannę Miskiewicz słyszałam we wspólnym numerze z Cesarią Evorą i średnio mi się podobało, za to duet Kayah i Cesaria w piosence "Embarcacao" http://www.youtube.com/watch?v=VuhusthsUWM to po prostu dreszcze mnie przechodzą za każdym razem, bo to jest kwintesencja babskiego bólu i smuteczku ;-)
ReplyDeletedziękuję za naukę gotowania :] teraz to nawet nie mam wymówki i będę musiała spróbować. Ostatnio mama zmusiła mnie do upieczenia kurczaka, wspominała też coś o kluskach, ale na szczęście, nie zostałam aż tak zmaltretowana.
ReplyDeletea co do polskiej muzyki... Czasem Kochany traktuje mnie jakimś OSTRem, albo czymś innym. Za to przy okazji innych festiwali i konkursów piosenki, obejrzeliśmy razem 10 pierwszych piosenek na Eurowizji i muszę powiedzieć, że Bośnia i Hercegowina rządzi! są genialni! Szkoda, że nie wygrali.
http://pl.youtube.com/watch?v=ql9vj6UaMhE
"Ślązak" jest świetny :]
Mmm your bread looks yummy-lane never likes trying new things unless he has to. I love making new recipes and trying new things-i dont always like them but at least we try-right? :)
ReplyDeleteoh, the bread looks very nice. If you like to experiment with diffeent varieties of bread and dought maybe the bread maker is not what you're looking for. I have heard from many friends that bread from those machines is always 'the same' (just with different flavour because of different types of flour). I don't know really, because I like my bread from the oven... just wanted to share this info with you, just in case nobody else does ;))
ReplyDelete