- Te obrazy są zapisem procesu, jaki dokonał się we mnie, zainicjowanego poszukiwaniami i rozważaniami nad symboliką pierwotnej kobiecości - napisała Monika Worsztynowicz o swoich pracach.Dla mnie obrazy Moniki są z jednej strony wspaniałą inspiracją i lekcją koloru i faktury, a z drugiej niesamowitym doładowaniem energetycznym i przypomnieniem o sile mojej kobiecości i o moich/naszych - wszystkich kobiet korzeniach. Popatrzcie sami, chociaż najlepiej byłoby zobaczyć je na żywo.
Ten pierwszy miałam wczoraj cały czas przed oczami przez 3 godziny naszego spotkania i jest dla mnie naprawdę piękny i magiczny. *^v^*
Today - something about art. Last night I had my Women Circle meeting at Bussola Centre and I noticed some new paintings on the walls, works of Monika Worsztynowicz's, called "Woman in search of her soul".
- These paintings show the process that I went through, initiated by searching and considering the symbolism of the primal womanhood. - Monika Worsztynowicz wrote about her works.For me those paintings are, first, a great inspiration and lesson of colour and texture, and second, an amazing energetic boost and a reminder of the power of my womanhood and and of my/our roots. See for yourself, although the best would be to see those works in person.
The first painting was in front of my eyes for three hours last night and it's really special and magical for me. *^v^*
PS.: Anna Stilla, wymiana ze słodyczami działa tak: wymieniamy się adresami domowymi (mój mail jest po prawej stronie bloga, pod profilem), ja Ci wysyłam ptasie mleczko i toruńskie pierniki, a Ty mi kwaśne żelki - takie, jakie się kupuje u Was w supermarkecie na wagę. Jestem znanym Wielkim Miłośnikiem Kwaśnych Żelek Szweckich! *^v^*
Michelle, już Ci wysłałam wiadomość poprzez Twojego bloga, mam nadzieję, że dotarła. ^^
Te obrazy bardzo przypominają buddyjskie mandale medytacyjne :-)
ReplyDeleteThey are great works of art. I rally like the last 2.
ReplyDeleteNie mogę się doczekać wymiany :) A obrazy rzeczywiście robią wrażenie!
ReplyDelete