Friday, May 30, 2008

Kimono

Szlag! Kto by pomyślał, że jestem taka skrupulatna we wplataniu końcówek włóczki po zrobieniu swetra... Okazało się to całkiem przypadkiem. Kiedy musiałam rozplątać je wszystkie, bo jednak górna część korpusu Kimona była za mała, a plisa wokół szyi dodatkowo ją pociągnęła do góry, i musiałam dorobić 5 cm pleców i przodów. Po tym, jak już przyszyłam rękawy i plisę...
Bugger! Who would have thought that I am so scrupulous in weaving in the yarn ends... It turned out by surprise. When I had to unweave all of them, because the top part of the body of Kimono's turned out a bit too small and I had to add 2 inch of knitting to the back and two fronts. After I sewed together all the elements, including the sleeves and the neckband...


W każdym razie już teraz oficjalnie skończyłam Kimono Styled Sweater. *^v^*
Zrobiłam trochę inaczej, niż w zaleceniach i nie robiłam plisy wokół rozcięcia przodu osobno - po prostu nabrałam 24 oczka na brzegu gotowego swetra i miała z głowy doszywanie dolnej części plisy.
Drugi koniec plisy na razie jest luzem, bo gdy go doszyłam, to pociągnął mi brzeg swetra do góry.
Na razie nie mam też "sznurka" zawiązanego w talii. zaczęłam go robić (technika i-cord), ale wychodzi jakoś nierówno, także jeszcze nie zdecydowałam, czy będzie, czy też nie.
Anyway, I finally finished my Kimono Styled Sweater. *^v^*
I did something different than in the pattern because I didn't knit the neckband separately. I picked up stitches along the front of the body and then I didn't have to worry about sewing this hem to the sweater front. The other end of the neckband is not attached to anything at least for now, because when I attached it - it pulled the body of the sweater up.
And I skipped the i-cord in the waist - I even started knitting it but it turns out uneven so I may give it up altogether.

Jestem z niego bardzo zadowolona. Gdybym robiła go jeszcze raz, zmieniłabym tylko jedną rzecz - wydziergałabym jeszcze jedno powtórzenie warkoczy wokół talii (teraz sweter sięga mi kości biodrowych, a mógłby być nieco dłuższy). Reszta bardzo mi się podoba, rękawy układają się świetnie, no i jestem bardzo zadowolona z tej włóczki.
I'm very pleased with the result. If I were to knit this model again, I would change one thing only - I would repeat the cables on the waist part one more time (now the sweater barely reaches my hip bones, I wouldn't mind it to be a bit longer). Everything else is great about this pattern, sleeves fit nicely and I'm very pleased with the yarn I used.


Tak, wiem, to akryl. Ale akryl bardzo dobrej jakości, nie zgrzypi i nie trzeszczy, jest mięciutki, i pięknie pokazuje warkocze. Na pewno jeszcze go kupię na inne projekty, już jeden mam na tę włóczkę upatrzony. ^^
Yes, I know, it's acrylic. But acrylic of a high quality, it doesn't squeek, it's soft and it shows cables beautifully. I'm sure to buy this yarn for future projects, and even now I have one in mind. ^^


Wzór/Pattern: Kimono Styled Sweater (Sarah Barbour)
Włóczka/Yarn: Elian Klasik, morski/sea green 516, 100% akryl/acrylic, 430 g
Druty/Needles: 4 mm



(zdjęcia wyglądają nieco dziwnie, ale musiałam podrasować kolory, bo mój aparat zrobił mi zdjęcia kompletnie niebieskiego swetra... ^^)

(photos may look a bit strange because I had to alter the colours - my camera took photos of the completely blue sweater... ^^)

***

Dziś rano dostałam wreszcie moją książkę nagrodę z MyCraftivity.com, "The Art of Personal Imagery" Corey Moortgat - przejrzałam ja i już wiem, że podsunie mi kilka fajnych pomysłów.
A teraz idę jeść truskawki i czytać "Dom nad rozlewiskiem" Kalicińskiej. *^v^*

This morning I finally received my My Craftivity.com award - "The Art of Personal Imagery" by Corey Moortgat - I flipped through pages and I know that it will give me some good ideas for my art.
And now I'm off to eat strawberries and read "House on the lake" by Kalicińska. *^v^*

***

Zapomniałam jeszcze dodać, że znalazłam nowy sposób noszenia Lords&Ladies - lepszy, niż owijanie się sznurkiem wokół talii. Tak go nosiłam w zeszły deszczowy weekend na działce teścia. ^^
I forgot to tell you that I found another way to wear Lords&Ladies. This is how I wore it last rainy weekend at the FiL's cottage:


Zrobiłam szydełkiem pętelkę z boku pod rękawem i troczek na bok. Jest o niebo lepiej! *^v^*
I crocheted a loop under the sleeve and I tied the front on the side. It was much better! *^v^*

10 comments:

  1. Kimono śliczne, chciałabym je zobaczyć na tobie jednak :-) Podnoszenie przodu przez plisę zwykle można zlikwidować, stosując na wysokości karku "short rows" dzięki czemu plisa jest nieco szersza na długości ale tylko po jednej stronie - tej zewnętrznej, ale ty masz plisę warkoczową i to się tak nie da niestety. Jeśli chodzi o zaszyte porządnie nitki, to łączę się w bólu mam to samo, więc teraz zaszywam je na samiuteńkim końcu, kiedy już wiem, że na pewno wszystko leży jak trzeba. Pomysł z Lords&Ladies świetny - mam słabość do tego typu wiązań "zakryj serce" jak to zdaje się określają Francuzi.

    ReplyDelete
  2. Kimono jest piękne. Szczerze, wzór wydawał mi się dość "ciężki". A w twoim wydaniu wręcz odwrotnie. Niestety moje umiejętności są daleko w tyle i talia nie koniecznie do takiego podkreślania. A szkoda. W sprawie chleba, mam dobry przepis na chleb z suszonymi pomidorami, ale na maszynę:))

    ReplyDelete
  3. I am still reading here, but been a bit busy!
    I have this book, its good for ideas on techniques etc.
    Galareta...hmmm... I thought it was only for pork meat, you know the traditional one, butreading here has given me so many ideas, I didnt know you could put ham into it. I am going to try all your recipes they look fab. my maz will appreciate them too! keep giving us your cooking recipes they are great!

    ReplyDelete
  4. Kimono fantastyczne! Tak sie na nie napaliłam, tak mi się go chciało zrobić. Ale mnie mam talii, niestety jestem prosta jak kołek, a genów jeszcze zmienić nie mogę. Nie pozostało mi nic innego jak podziwiać Twoje i Kath sweterki.

    ReplyDelete
  5. kimono cudne! też mi się takie marzy i kiedyś je zrobię (w końcu nie będę wiecznie w ciąży no nie :)
    W każdym razie Twój sweterek jest śliczny! Koniecznie pokaż go go na sobie.
    Pozdr.
    Hada

    ReplyDelete
  6. Niemożliwe >:/ Zjadło mi moje zachwyty nad kimonem i kolorem włóczki :( Piękne! a włóczkę na pewno zamówię, chociaż jeszcze nie wiem na co :) Mnie się zdaje, że właśnie taki sweterek talię powinien podkreślić (dodatkowo ten sznureczek też ją ładnie zaznacza).
    Natomiast moje osobiste odczucie jest takie, że ciut zmniejsza optycznie biust :) Ale to nie powinno nikogo zniechęcać, w końcu większość modelek na symboliczne biusty a wyglądają nieźle prawie we wszystkim :)

    ReplyDelete
  7. No dobra, chyba nie napisałam wprost - jak się talię ma to ją podkreśli, a jak się ją ma ale się na nią marudzi - tu wtedy ją zaznaczy :)

    ReplyDelete
  8. LOVE that sweater, both the color and the pattern is so cute! I hope you'll write more about that book when you've finished reading it, I was close to buying it but I didn't this time. I'm reading a lot of other books on journaling right now. :-)

    ReplyDelete
  9. Your Kimono is beautiful. The color the knitting!!!
    and its a good thing you are such a good end weaver-maybe not when yuo have to fix things but any other time :)

    ReplyDelete
  10. Oh both of your sweaters are gorgeous. I love the kimono and the green and yellow is soo pretty. LOVE it!!!

    ReplyDelete